Jaki jest największy komplement dla garbatego?
Jaki jest największy komplement dla garbatego?
- Równy z ciebie gość!
- Równy z ciebie gość!
310
Dowcip #9500. Jaki jest największy komplement dla garbatego? w kategorii: Śmieszne dowcipne zagadki, Żarty o garbatych.
Po hibernacji dziesięcioletniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmiać i mówić:
- USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Polsko - Chińskiej.
- USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Polsko - Chińskiej.
935
Dowcip #9501. Po hibernacji dziesięcioletniej, budzi się: Clinton i Putin. w kategorii: Śmieszne dowcipy polityczne, Żarty o Billu Clintonie, Śmieszny humor o Władimirze Putinie.
- Słyszałem, że Wiesiek Kowalski kupił sobie nowy samochód?
- Przecież to nie jego!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj mi powiedział, że to Toyota Karola.
- Przecież to nie jego!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj mi powiedział, że to Toyota Karola.
46
Dowcip #9502. - Słyszałem, że Wiesiek Kowalski kupił sobie nowy samochód? w kategorii: Żarty o Kowalskim, Śmieszne żarty o samochodach, Dowcipy o kolegach.
Dziennikarz pyta znanego akwizytora, jak udało mu się sprzedać dużą ilość trylogii Sienkiewicza. On mu odpowiada:
- M... mówi... mówiłem: K...kupi...pa...pan k... k... książ... książkę cz... czy m... mam j... ją prze... przeczyt... przeczytać n... na g... głooo... głos?!
- M... mówi... mówiłem: K...kupi...pa...pan k... k... książ... książkę cz... czy m... mam j... ją prze... przeczyt... przeczytać n... na g... głooo... głos?!
410
Dowcip #9503. Dziennikarz pyta znanego akwizytora w kategorii: Żarty o książkach, Śmieszny humor o sprzedawcach, Śmieszne dowcipy o jąkałach.
Początki motoryzacji. Hrabia ze służącym jadą automobilem. Wyprzedza ich bryczka zaprzężona w cztery konie.
- Janie dorzuć węgla. Spójrzmy śmierci w oczy.
- Janie dorzuć węgla. Spójrzmy śmierci w oczy.
46
Dowcip #9504. Początki motoryzacji. Hrabia ze służącym jadą automobilem. w kategorii: Śmieszne kawały o Hrabim, Humor o samochodach, Śmieszne dowcipy o Janie.
Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej.
- Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemię. To jest właśnie prawo ciężkości.
- A jeśli spadną do wody? - pyta jeden z kadetów.
- To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna.
- Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemię. To jest właśnie prawo ciężkości.
- A jeśli spadną do wody? - pyta jeden z kadetów.
- To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna.
38
Dowcip #9505. Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej. w kategorii: Śmieszny humor o wojsku, Śmieszne dowcipy o żołnierzach, Śmieszne dowcipy o wykładach.
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną.
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną.
29
Dowcip #9506. Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca w kategorii: Humor o synu, Kawały o tacie.
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, to moja sprawa, z czym jem kanapki!
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, to moja sprawa, z czym jem kanapki!
37
Dowcip #9507. Na lotnisku celnik do pasażera w kategorii: Śmieszne żarty o podróżach, Żarty o słoniu, Śmieszne dowcipy o pasażerach, Śmieszne dowcipy o celnikach.
Do osiedlowego sklepu przychodzi facet i krzyczy:
- Poproszę o zapałki!
- Panie - odpowiada kioskarka - co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem głucha! A jakie pan chcesz? Z filtrem, czy bez?
- Poproszę o zapałki!
- Panie - odpowiada kioskarka - co pan tak wrzeszczysz? Nie jestem głucha! A jakie pan chcesz? Z filtrem, czy bez?
25
Dowcip #9508. Do osiedlowego sklepu przychodzi facet i krzyczy w kategorii: Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Żarty o zapałkach, Śmieszny humor o klientach.
W mieszkaniu dzwoni telefon. Kowalski, ojciec trzech dorastających córek podnosi telefon.
- Halo, czy to ty żabciu? - słyszy w słuchawce ciepły baryton.
- Nie, przy telefonie właściciel stawu.
- Halo, czy to ty żabciu? - słyszy w słuchawce ciepły baryton.
- Nie, przy telefonie właściciel stawu.
36