Glina zatrzymuje faceta, który zdaje się być co nieco wesolutki.
Glina zatrzymuje faceta, który zdaje się być co nieco wesolutki. Podchodzi do samochodu i mówi:
- Proszę dmuchnąć
Facet takim wesolutkim, zapitym głosem:
- Ależ oczywiście panie władzo.
Glina patrzy w balonik, a tu zero.
- Jeszcze raz proszę powtórzyć!
Po następnym razie znów zero. Trochę wkurzony karze facetowi zrobić jaskółkę. Gość trochę z trudem ale trzaska mu jaskółkę jak trzeba. Gliniarz jednak jest bardzo podejrzliwy i wpadł na pomysł żeby mu narysować kreda na jezdni białą linię. Narysował i mówi do klienta:
- Chyba wie pan co należy z tym zrobić.
A gość:
- Oczywiście.
Pada na kolana zatyka jedna dziurkę w nosie, ruch głowy po linii i wciąga powietrze.
- Proszę dmuchnąć
Facet takim wesolutkim, zapitym głosem:
- Ależ oczywiście panie władzo.
Glina patrzy w balonik, a tu zero.
- Jeszcze raz proszę powtórzyć!
Po następnym razie znów zero. Trochę wkurzony karze facetowi zrobić jaskółkę. Gość trochę z trudem ale trzaska mu jaskółkę jak trzeba. Gliniarz jednak jest bardzo podejrzliwy i wpadł na pomysł żeby mu narysować kreda na jezdni białą linię. Narysował i mówi do klienta:
- Chyba wie pan co należy z tym zrobić.
A gość:
- Oczywiście.
Pada na kolana zatyka jedna dziurkę w nosie, ruch głowy po linii i wciąga powietrze.
1117
Dowcip #27348. Glina zatrzymuje faceta, który zdaje się być co nieco wesolutki. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne kawały o narkotykach, Humor o policjantach.
Gliniarze stoją w szpalerze przed demonstracją. Miarowo walą pałkami w tarcze. Nagle jeden krzyczy do drugiego:
- Zdzisiek, widzisz tę starą babę w sukience w kwiaty?!
- No, widzę!
- Ani mi się waż jej ruszyć! To moja teściowa! Jest moja!
- Zdzisiek, widzisz tę starą babę w sukience w kwiaty?!
- No, widzę!
- Ani mi się waż jej ruszyć! To moja teściowa! Jest moja!
23
Dowcip #27349. Gliniarze stoją w szpalerze przed demonstracją. w kategorii: Śmieszny humor o policjantach, Humor o teściowej.
Grupa Amerykanów wybrała się na wakacje do Rosyjskiego parku. Idąc przez las napotykają w oddali niedźwiedzia, przerażeni w popłochu zaczynają uciekać!
- Niedźwiedź za nimi.
Nie patrząc przed siebie uciekają ile sił w nogach! Tuż nieopodal Rosjanie rozbili ”biwak” kocyk na trawce, ogórki w słoiku, ognisko, kiełbaski, wódka jak to Rosjanie. Amerykanie uciekając w popłochu wpadają na kocyk, wylewają gorzale, depczą kiełbaski. Na to Rosjanie nie wiele myśląc rzucili się w pogon za Amerykanami. Dogonili ich i spuścili im konkretny łomot.
Wracając zadowoleni. Jeden do drugiego:
- Ty ale ten włochaty to się nieźle bił.
- Niedźwiedź za nimi.
Nie patrząc przed siebie uciekają ile sił w nogach! Tuż nieopodal Rosjanie rozbili ”biwak” kocyk na trawce, ogórki w słoiku, ognisko, kiełbaski, wódka jak to Rosjanie. Amerykanie uciekając w popłochu wpadają na kocyk, wylewają gorzale, depczą kiełbaski. Na to Rosjanie nie wiele myśląc rzucili się w pogon za Amerykanami. Dogonili ich i spuścili im konkretny łomot.
Wracając zadowoleni. Jeden do drugiego:
- Ty ale ten włochaty to się nieźle bił.
19
Dowcip #27350. Grupa Amerykanów wybrała się na wakacje do Rosyjskiego parku. w kategorii: Śmieszne kawały o Rosjanach, Humor o niedźwiedziu, Żarty o bójkach, Dowcipy o Amerykanach.
Grupę zaginionych w dżungli na Nowej Gwinei polskich turystów odnaleziono idąc tropem klnących papug.
19
Dowcip #27351. Grupę zaginionych w dżungli na Nowej Gwinei polskich turystów w kategorii: Humor o turystach, Żarty o Polakach, Śmieszne żarty o papudze.
Grzeczny Jasio dziękuje cioci za prezencik.
- Ależ dziecko - mówi wzruszona ciocia - nie ma za co dziękować.
- Ja też tak myślę, ale mama mi kazała.
- Ależ dziecko - mówi wzruszona ciocia - nie ma za co dziękować.
- Ja też tak myślę, ale mama mi kazała.
315
Dowcip #27352. Grzeczny Jasio dziękuje cioci za prezencik. w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty o prezentach, Dowcipy o cioci.
Hans do żydów:
- Dziś na obiad będzie wieprzowina.
- Hura! hura! - zamknąć mordy głupie świnie.
- Dziś na obiad będzie wieprzowina.
- Hura! hura! - zamknąć mordy głupie świnie.
620
Dowcip #27353. Hans do żydów w kategorii: Czarny humor żarty, Śmieszne żarty o Niemcach, Dowcipy o Żydach.
Hans zbudował żydom szklarnie i powiedział kto podejdzie do okna snajper go zestrzeli!
824
Dowcip #27354. Hans zbudował żydom szklarnie i powiedział kto podejdzie do okna w kategorii: Czarny humor żarty, Dowcipy o Niemcach, Żarty o Żydach, Śmieszny humor o strzelaniu.
Hans zorganizował żydom konkurs w obozie. Postawił wysoki na pięćdziesiąt metrów betonowy słup na środku placu i mówi:
- Ten, któremu uda się wspiąć na słup zostanie uwolniony i otrzyma obywatelstwo niemieckie!
Wielu próbowało ale słup był zbyt wysoki by ktokolwiek mógł dać radę. Wreszcie rozpaczliwą próbę podjęła matka z synkiem na ramionach. Zaczyna się wspinać. Już dwadzieścia metrów ma za sobą. Trzydzieści, czterdzieści. Wreszcie mija kolejne metry i ostatkiem sił wpycha swoje dziecko na szczyt słupa.
- Synku udało się! Jeszcze tylko pomóż mi wejść, a oboje będziemy wolni!
Syn potraktował ją kopniakiem:
- Spadaj żydówko!
- Ten, któremu uda się wspiąć na słup zostanie uwolniony i otrzyma obywatelstwo niemieckie!
Wielu próbowało ale słup był zbyt wysoki by ktokolwiek mógł dać radę. Wreszcie rozpaczliwą próbę podjęła matka z synkiem na ramionach. Zaczyna się wspinać. Już dwadzieścia metrów ma za sobą. Trzydzieści, czterdzieści. Wreszcie mija kolejne metry i ostatkiem sił wpycha swoje dziecko na szczyt słupa.
- Synku udało się! Jeszcze tylko pomóż mi wejść, a oboje będziemy wolni!
Syn potraktował ją kopniakiem:
- Spadaj żydówko!
1317
Dowcip #27355. Hans zorganizował żydom konkurs w obozie. w kategorii: Śmieszne żarty o Niemcach, Dowcipy o Żydach, Dowcipy o synu, Humor o mamie.
Hasło ma ponad trzydzieści dni. Wprowadź nowe hasło.
- róża
- Hasło za krótkie.
- różowa róża
- Hasło musi zawierać minimum jedną cyfrę.
- jedna różowa róża
- Hasło nie może zawierać spacji.
- 1różowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej dziesięć różnych znaków.
- 1pieprzonaróżowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę.
- 1PIEPRZONAróżowaróża
- Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter.
- 1Pieprzonaróżowaróża
- Hasło powinno mieć ponad dwadzieścia znaków długości.
- WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu!
- Hasło uprzednio używane.
- róża
- Hasło za krótkie.
- różowa róża
- Hasło musi zawierać minimum jedną cyfrę.
- jedna różowa róża
- Hasło nie może zawierać spacji.
- 1różowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej dziesięć różnych znaków.
- 1pieprzonaróżowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę.
- 1PIEPRZONAróżowaróża
- Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter.
- 1Pieprzonaróżowaróża
- Hasło powinno mieć ponad dwadzieścia znaków długości.
- WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu!
- Hasło uprzednio używane.
622
Dowcip #27356. Hasło ma ponad trzydzieści dni. Wprowadź nowe hasło. w kategorii: Dowcipy komputerowe.
Henryk ma dziewięćdziesiąt pięć lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, osiemdziesięciosiedmioletnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanąłby Ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale byłoby miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego malucha do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona, wszak w tym wieku o wypadek łatwo, poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu, a jego malucha trzymała w ręku osiemdziesięciodziewięcioletnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona.
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanąłby Ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale byłoby miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego malucha do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona, wszak w tym wieku o wypadek łatwo, poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu, a jego malucha trzymała w ręku osiemdziesięciodziewięcioletnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona.
014