Dwaj bardzo leniwi bacowie poszli razem w góry paść owce.
Dwaj bardzo leniwi bacowie poszli razem w góry paść owce. Puścili stado samopas i poszli spać do szałasu. Śpią sobie, śpią, owieczki się porozłaziły, którąś z kolei zjadł wilk... A jeden z baców wyczuł nagle jakiś smród w szałasie, szturcha drugiego i mówi:
- Ej! szałas się nam pali!
- No...
- Hmm, ciekawe czy nas wyniosą?
- Ej! szałas się nam pali!
- No...
- Hmm, ciekawe czy nas wyniosą?
40
Dowcip #32906. Dwaj bardzo leniwi bacowie poszli razem w góry paść owce. w kategorii: Humor o Bacy, Śmieszne kawały o owcach, Śmieszne dowcipy o pożarze.
Spotyka się dwóch pedałów:
- Szmat czasu! Jak Ci idzie?
- Cudownie! Nie mam czasu, żeby pierdnąć!
- Szmat czasu! Jak Ci idzie?
- Cudownie! Nie mam czasu, żeby pierdnąć!
22
Dowcip #32907. Spotyka się dwóch pedałów w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne żarty o homoseksualistach.
Młody farmer, właściciel jałówki gotowej do zapłodnienia, umówił się z młodą i ponętną właścicielką sąsiedniej farmy, w której było kilka byków, że przyjedzie ze swoją krową, by doprowadzić do skrzyżowania zwierząt. Kiedy oboje obserwowali kopulujące zwierzęta, farmer poczuł nagły przypływ podniecenia. Przysunął się do młodej farmerki i czule szepnął jej do ucha:
- Nie miałbym nie przeciwko, żeby też to zrobić.
Ona na to:
- To do dzieła, przecież to Twoja jałówka.
- Nie miałbym nie przeciwko, żeby też to zrobić.
Ona na to:
- To do dzieła, przecież to Twoja jałówka.
25
Dowcip #32908. Młody farmer, właściciel jałówki gotowej do zapłodnienia w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o krowach, Śmieszne kawały o seksie, Śmieszne dowcipy o bykach, Śmieszne żarty o farmerach.
Po przemówieniu Breżniew krzyczy na swojego sekretarza.
- Zamawiałem wystąpienie na piętnaście minut, a to trwało całą godzinę!
- Leonidzie Iliczu... - tłumaczy sekretarz - Tam były cztery egzemplarze...
- Zamawiałem wystąpienie na piętnaście minut, a to trwało całą godzinę!
- Leonidzie Iliczu... - tłumaczy sekretarz - Tam były cztery egzemplarze...
423
Dowcip #32909. Po przemówieniu Breżniew krzyczy na swojego sekretarza. w kategorii: Śmieszne żarty o przemówieniach, Śmieszne dowcipy o Leonidzie Breżniewie.
Wigilijny wieczór... Koło godziny dwudziestej trzeciej drzwi otwierają się z hukiem. Wtacza się pijany w meserszmita Kowalski, ze strzępami choinki. Żona z krzykiem:
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
722
Dowcip #32910. Wigilijny wieczór... w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Śmieszne kawały o pijakach, Śmieszne dowcipy o żonie.
Nabywca pewnego domu dzwoni zdenerwowany do firmy budowlanej i mówi, że w jego domu są szczury. Wkrótce do jego domu przychodzi szef firmy aby sprawdzić na miejscu czy rzeczywiście są szczury.
- Niech pan zobaczy. - mówi właściciel i rzuca kawałek sera na podłogę.
Szczur przebiega i zabiera ser.
- Widział pan?
- Coś tam widziałem.
- Niech pan uważnie się przyjrzy.
Ponownie rzuca ser i ponownie zabiera go szczur.
- Mówiłem panu, że są szczury.
I jeszcze raz rzuca ser. Tym razem zjawia się ryba. Szef firmy na to:
- To nie szczur to ryba!
- O wilgoci porozmawiamy później.
- Niech pan zobaczy. - mówi właściciel i rzuca kawałek sera na podłogę.
Szczur przebiega i zabiera ser.
- Widział pan?
- Coś tam widziałem.
- Niech pan uważnie się przyjrzy.
Ponownie rzuca ser i ponownie zabiera go szczur.
- Mówiłem panu, że są szczury.
I jeszcze raz rzuca ser. Tym razem zjawia się ryba. Szef firmy na to:
- To nie szczur to ryba!
- O wilgoci porozmawiamy później.
614
Dowcip #32911. Nabywca pewnego domu dzwoni zdenerwowany do firmy budowlanej i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Żarty o rybach, Śmieszne dowcipy o szczurach.
Blondynka pyta lekarza:
- Panie doktorze, a jak szybko po operacji będę mogła uprawiać sex?
- Wie pani, pierwszy raz ktoś mnie się o coś takiego pyta przy operacji migdałków.
- Panie doktorze, a jak szybko po operacji będę mogła uprawiać sex?
- Wie pani, pierwszy raz ktoś mnie się o coś takiego pyta przy operacji migdałków.
17
Dowcip #32912. Blondynka pyta lekarza w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne dowcipy o seksie, Śmieszne żarty o operacji.
Dwóch Polaków odwiedzających Londyn po raz pierwszy, zobaczyło na wystawie ogłoszenie: ”Garnitury - piętnaście funtów, koszule - dwa funty, spodnie - trzy funty”.
- Ale promocja! - mówi pierwszy - Trzeba skorzystać z okazji. Kupimy, a potem sprzedamy u nas z ogromnym zyskiem.
Jego przyjaciel się zgodził, oczywiście. Wchodzą.
- Poprosimy dwadzieścia garniturów, pięćdziesiąt koszul i trzydzieści par spodni.
- Panowie nietutejsi? - pyta panienka za ladą.
- A skąd pani wie?
- Bo to jest pralnia! - wyjaśnia.
- Ale promocja! - mówi pierwszy - Trzeba skorzystać z okazji. Kupimy, a potem sprzedamy u nas z ogromnym zyskiem.
Jego przyjaciel się zgodził, oczywiście. Wchodzą.
- Poprosimy dwadzieścia garniturów, pięćdziesiąt koszul i trzydzieści par spodni.
- Panowie nietutejsi? - pyta panienka za ladą.
- A skąd pani wie?
- Bo to jest pralnia! - wyjaśnia.
728
Dowcip #32913. Dwóch Polaków odwiedzających Londyn po raz pierwszy w kategorii: Żarty o zakupach, Śmieszne dowcipy o Polakach.
Dwóch maszynistów w lokomotywie. Pierwszy mówi, głosem beznamiętnym:
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie? ! - wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie? ! - wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.
528
Dowcip #32914. Dwóch maszynistów w lokomotywie. w kategorii: Śmieszny czarny humor, Śmieszne żarty o maszynistach.
Czyrak to dobra rzecz - na szyi wroga.
Żona i weksel zawsze wracają.
Złodziejowi, gdy czegoś nie ukradnie wydaje się, że coś zgubił.
Bogacz się nadyma, biedak puchnie.
Przebywając między ludźmi dowiadujesz się, co słychać u Ciebie w domu.
Biada temu, kto ma rację!
Najbardziej natrętny wierzyciel, to własny żołądek.
Jeśli Bóg zechce, to i z miotły wystrzeli.
Im dłużej żyje ślepiec, tym więcej widzi.
Podczas rozmowy najważniejsze jest to, co się przemilcza.
Ludzie padają nie z powodu słabości, ale dlatego, że uważają się za silnych.
Dzwon dzwoni, bo wewnątrz jest pusty.
Żona i weksel zawsze wracają.
Złodziejowi, gdy czegoś nie ukradnie wydaje się, że coś zgubił.
Bogacz się nadyma, biedak puchnie.
Przebywając między ludźmi dowiadujesz się, co słychać u Ciebie w domu.
Biada temu, kto ma rację!
Najbardziej natrętny wierzyciel, to własny żołądek.
Jeśli Bóg zechce, to i z miotły wystrzeli.
Im dłużej żyje ślepiec, tym więcej widzi.
Podczas rozmowy najważniejsze jest to, co się przemilcza.
Ludzie padają nie z powodu słabości, ale dlatego, że uważają się za silnych.
Dzwon dzwoni, bo wewnątrz jest pusty.
17