Drogie panie. Nie ma potrzeby szykować się do wyjścia tak długo.
Drogie panie. Nie ma potrzeby szykować się do wyjścia tak długo. Jeśli nakładacie krótką spódniczkę, to dziewięciu na dziesięciu mężczyzn nie zauważy, czy wasza torebka pasuje wam do butów. A przecież nie warto stroić się dla jednego pedała.
07
Dowcip #28533. Drogie panie. Nie ma potrzeby szykować się do wyjścia tak długo. w kategorii: Dowcipy o kobietach, Śmieszne dowcipy o spódniczkach.
Duży Jasiu kąpie swoją córeczkę w wannie.
- Tato kiedy ja będę miała takie coś między nogami?
- Możesz mieć zaraz, tylko nie mów nic matce!
- Tato kiedy ja będę miała takie coś między nogami?
- Możesz mieć zaraz, tylko nie mów nic matce!
429
Dowcip #28534. Duży Jasiu kąpie swoją córeczkę w wannie. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Żarty o córkach, Humor o penisie.
Dwa geje po zakupach kierują się ku kasie. Jeden wyrzuca towar na taśmę aby kasjer policzył. Wtedy ten drugi woła. Razem coś oglądają, a kasjer podsłuchuje i słyszy:
- Ty patrz jaka prezerwatywa! W kształcie Ferrari.
Drugi na to:
- E no co Ty. Lepsza ta w kształcie Maybacha. Albo nie, lepsza ta w kształcie Porsche.
Kasjer już nie mogąc się powstrzymać ze śmiechy wypala:
- Panowie, a może w kształcie terenówki? I tak po gównie będziecie jeździć.
- Ty patrz jaka prezerwatywa! W kształcie Ferrari.
Drugi na to:
- E no co Ty. Lepsza ta w kształcie Maybacha. Albo nie, lepsza ta w kształcie Porsche.
Kasjer już nie mogąc się powstrzymać ze śmiechy wypala:
- Panowie, a może w kształcie terenówki? I tak po gównie będziecie jeździć.
34
Dowcip #28535. Dwa geje po zakupach kierują się ku kasie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Śmieszne dowcipy o prezerwatywach, Śmieszne żarty o homoseksualistach.
Dwa słowa do dziewięćdziesięcioośmioletniej kobiety, która właśnie wygrała trzydzieści dwa miliony złotych w Lotto:
- Cześć kotku!
- Cześć kotku!
612
Dowcip #28536. Dwa słowa do dziewięćdziesięcioośmioletniej kobiety w kategorii: Kawały o staruszkach, Kawały o Totolotku.
Dwaj bracia dostali prezenty na gwiazdkę. Jeden dostał wypasionego laptopa, a drugi podróbę klocków Lego. Ten, który dostał laptopa, mówi do brata:
- Ha ha ha, chyba kogoś rodzice nie kochają.
Na co brat odpowiedział:
- Ha ha ha, chyba ktoś tu ma raka.
- Ha ha ha, chyba kogoś rodzice nie kochają.
Na co brat odpowiedział:
- Ha ha ha, chyba ktoś tu ma raka.
187
Dowcip #28537. Dwaj bracia dostali prezenty na gwiazdkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy o chorobach, Śmieszne żarty o prezentach, Kawały o rodzeństwie.
Dwaj harcerze kąpią się w jeziorze. Nagle słyszą wołanie o pomoc. Tonie Bierut. Chłopcy wyciągają go z wody.
- Dziękuję wam chłopcy. Czego chcecie za uratowanie życia?
- Ja chciałbym willę w centrum Warszawy i samochód.
- W porządku. A Ty? - pyta drugiego.
- Ja poproszę o piękny pogrzeb na koszt państwa.
- Ależ dziecko dlaczego myślisz o pogrzebie?
- Bo jak powiem ojcu, kogo uratowałem, to mnie zabije!
- Dziękuję wam chłopcy. Czego chcecie za uratowanie życia?
- Ja chciałbym willę w centrum Warszawy i samochód.
- W porządku. A Ty? - pyta drugiego.
- Ja poproszę o piękny pogrzeb na koszt państwa.
- Ależ dziecko dlaczego myślisz o pogrzebie?
- Bo jak powiem ojcu, kogo uratowałem, to mnie zabije!
111
Dowcip #28538. Dwaj harcerze kąpią się w jeziorze. Nagle słyszą wołanie o pomoc. w kategorii: Kawały o harcerzach, Kawały o politykach.
Dwaj Rosjanie wyjechali do USA i postanowili, że będą postępować dokładnie tak, jak rodowici Amerykanie. Jak postanowili, tak zrobili. Na samym początku pojawił się problem, bo nie znali żadnych amerykańskich potraw. Dorwali więc jakiegoś gościa na ulicy i pytają, co jedzą amerykanie. No to facet im mówi, że hot-dogi. Pomyśleli, pomyśleli, co też może być ciekawego w gorącym psie i w końcu zdecydowali się na zakup. Jeden dostał swoją bułkę, otwiera ją i z nieciekawa mina pyta drugiego:
- A Ty jaka cześć psa dostałeś?
- A Ty jaka cześć psa dostałeś?
18
Dowcip #28539. Dwaj Rosjanie wyjechali do USA i postanowili w kategorii: Śmieszne żarty o Rosjanach, Kawały o jedzeniu, Śmieszne żarty o Amerykanach.
Dwie sąsiadki rozmawiają ze sobą:
- Słuchaj Zenek ma fioletowego malucha.
- Kupił sobie?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
- Słuchaj Zenek ma fioletowego malucha.
- Kupił sobie?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
58
Dowcip #28540. Dwie sąsiadki rozmawiają ze sobą w kategorii: Kawały o sąsiadach, Śmieszne dowcipy o penisie.
Dwóch ludojadów piecze na ruszcie człowieka i jeden z nich strasznie szybko kreci rusztem. Wtem drugi do niego:
- Co Ty robisz, tak go nie upieczemy.
A pierwszy na to:
- To Polak, muszę kręcić szybko bo nam węgiel podpieprzy.
- Co Ty robisz, tak go nie upieczemy.
A pierwszy na to:
- To Polak, muszę kręcić szybko bo nam węgiel podpieprzy.
416
Dowcip #28541. Dwóch ludojadów piecze na ruszcie człowieka i jeden z nich strasznie w kategorii: Kawały o złodziejach, Śmieszne żarty o Polakach, Śmieszne żarty o kanibalach.
Dwóch gejów w stałym związku od lat. Spacerują po mieście, dworze, polu, podwórku.
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. - mówi jeden.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek palec. Chwilę później sytuacja się powtarza:
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź całą dłoń.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek dłoń. Mija kolejna chwila i wraca ochota:
- Ale mnie wzięło na maksa, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź mi rękę po sam łokieć, ok?
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie, wsadza facet rękę po łokieć w tyłek i po chwili czuje pod palcami coś twardego. Wyciąga, wyciera, patrzy - złoty zegarek ... Odzywa się ten drugi.
- Sto lat, sto lat ...
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. - mówi jeden.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek palec. Chwilę później sytuacja się powtarza:
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź całą dłoń.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek dłoń. Mija kolejna chwila i wraca ochota:
- Ale mnie wzięło na maksa, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź mi rękę po sam łokieć, ok?
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie, wsadza facet rękę po łokieć w tyłek i po chwili czuje pod palcami coś twardego. Wyciąga, wyciera, patrzy - złoty zegarek ... Odzywa się ten drugi.
- Sto lat, sto lat ...
62