Dawno, dawno temu była sobie Mała Osada
Dawno, dawno temu była sobie Mała Osada, którą nawiedzał straszny Smok, za każdym razem pożerał dziewice i co mu tam w pazury wpadło. Starszyzna wioski wysłała poselstwo do Dużego Rycerza:
- Ratuj nas - prosili.
On odpowiedział:
- Muszę pomyśleć, zastanowić się, przyjdźcie za tydzień.
Na drugi dzień smok ponownie spustoszył okrutnie Małą Osadę, zdesperowani mieszkańcy wysłali poselstwo do Średniego Rycerza:
- Ratuj nas. - błagali.
- Muszę pomyśleć, przyjdźcie za trzy dni - odpowiedział im.
Następnego dnia Smok napadł na Małą Osadę ponownie. Poselstwo wysłano więc do Małego Rycerza:
- Ratuj nas, jesteś naszą ostatnią nadzieją, ale powiedz ile dni będziesz się zastanawiał, czy zaatakować Smoka. Na to Mały Rycerz odpowiedział:
- Tu nie ma się co zastanawiać, tu trzeba uciekać!
- Ratuj nas - prosili.
On odpowiedział:
- Muszę pomyśleć, zastanowić się, przyjdźcie za tydzień.
Na drugi dzień smok ponownie spustoszył okrutnie Małą Osadę, zdesperowani mieszkańcy wysłali poselstwo do Średniego Rycerza:
- Ratuj nas. - błagali.
- Muszę pomyśleć, przyjdźcie za trzy dni - odpowiedział im.
Następnego dnia Smok napadł na Małą Osadę ponownie. Poselstwo wysłano więc do Małego Rycerza:
- Ratuj nas, jesteś naszą ostatnią nadzieją, ale powiedz ile dni będziesz się zastanawiał, czy zaatakować Smoka. Na to Mały Rycerz odpowiedział:
- Tu nie ma się co zastanawiać, tu trzeba uciekać!
1822
Dowcip #4750. Dawno, dawno temu była sobie Mała Osada w kategorii: Żarty o rycerzach, Żarty o smoku.
Przychodzi facet do sklepu i mówi, że idzie na bal maskowy. Chciałby kupić kostium Adama. Sprzedawczyni przynosi mu figowy listek.
- Za mały!
Przynosi większy.
- Także za mały!
Przyniosła jeszcze większy.
- Ten także za mały!
Wkurzona sprzedawczyni:
- Po co Panu te liście? Przerzuć Pan penisa przez plecy i na balu będziesz Pan przebrany za dystrybutor.
- Za mały!
Przynosi większy.
- Także za mały!
Przyniosła jeszcze większy.
- Ten także za mały!
Wkurzona sprzedawczyni:
- Po co Panu te liście? Przerzuć Pan penisa przez plecy i na balu będziesz Pan przebrany za dystrybutor.
28
Dowcip #4751. Przychodzi facet do sklepu i mówi, że idzie na bal maskowy. w kategorii: Humor o sprzedawcach, Śmieszny humor o męskim członku, Kawały o balu przebierańców.
Z dachu wieżowca w Ameryce skacze zdesperowany samobójca. Leci, leci, aż tu wiatr nagle zaczyna go znosić nad wody oceanu.
- Do diabła! - mamrocze pod nosem - Jeszcze tego brakowało żebym się utopił!
- Do diabła! - mamrocze pod nosem - Jeszcze tego brakowało żebym się utopił!
17
Dowcip #4752. Z dachu wieżowca w Ameryce skacze zdesperowany samobójca. w kategorii: Żarty o samobójcach.
Spójrzmy na ciąg cyfr: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7. Gdzie ukryła się ósemka? Na pierwszy rzut oka w podanym ciągu ósemki nie ma. A kiedy przyjrzymy się uważnie jeszcze raz: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
cyfry osiem nadal nie dostrzeżemy. Ciekawostką jest, że sztuczka ta udaje się tylko wtedy, kiedy w ciągu cyfr nie ma ósemki.
cyfry osiem nadal nie dostrzeżemy. Ciekawostką jest, że sztuczka ta udaje się tylko wtedy, kiedy w ciągu cyfr nie ma ósemki.
310
Dowcip #4753. Spójrzmy na ciąg cyfr: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7. Gdzie ukryła się ósemka? w kategorii: Żarty bezsensowne, Kawały matematyczne.
Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem, a dobry ożenił się, miał dzieci. Pewnego dnia zły brat umarł. Po kilku latach i ten dobry odszedł i dostał się do Nieba. Jednak nurtowało go gdzie jest jego brat, więc poszedł do Boga i zapytał o to. Bóg odpowiedział, że to zły człowiek był i nie zasłużył na Niebo ... Dobry brat zmartwił się i powiedział, że tęskni za swoim bratem i chciałby go zobaczyć. Bóg zlitował się i dał mu moc wglądnięcia do Piekła. No i znalazł dobry brat swojego złego brata siedzącego z kuflem w dłoni i cudowną blondyną przy boku. Dobry brat zwrócił się do Boga:
- Nie mogę uwierzyć - brat siedzi z kufelkiem obłapiając piękną kobietę. Tak więc Piekło nie może być takie złe.
Bóg wyjaśnił:
- Rzeczy nie zawsze są takimi jakie się je widzi. Kufel jest dziurawy. Blondynka nie.
- Nie mogę uwierzyć - brat siedzi z kufelkiem obłapiając piękną kobietę. Tak więc Piekło nie może być takie złe.
Bóg wyjaśnił:
- Rzeczy nie zawsze są takimi jakie się je widzi. Kufel jest dziurawy. Blondynka nie.
217
Dowcip #4754. Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Dowcipy o kobietach, Śmieszne kawały o Bogu, Śmieszne dowcipy o rodzeństwie, Dowcipy o niebie.
Do serwisanta:
- Panie, zainstalowałem Windows.
- Tak?
- No i teraz mam problem.
- No, to już mi pan powiedział.
- Panie, zainstalowałem Windows.
- Tak?
- No i teraz mam problem.
- No, to już mi pan powiedział.
313
Dowcip #4755. Do serwisanta w kategorii: Kawały komputerowe, Śmieszne żarty o Windowsie.
Świeżo osadzony więzień drze się zza krat:
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, kwiatuszku - jutro prysznic.
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, kwiatuszku - jutro prysznic.
19
Dowcip #4756. Świeżo osadzony więzień drze się zza krat w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o więźniach, Śmieszne dowcipy o więzieniu, Dowcipy o homoseksualistach.
Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za kradzieże kieszonkowca:
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
28
Dowcip #4757. Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Śmieszne dowcipy o więźniach, Dowcipy o złodziejach, Śmieszny humor o spowiedzi, Kawały o więzieniu.
Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom płacisz jeszcze pensję?
- Nie.
- Ja też nie. A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też. Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?
- Słuchaj, ty swoim pracownikom płacisz jeszcze pensję?
- Nie.
- Ja też nie. A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też. Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?
27
Dowcip #4758. Spotykają się dwaj właściciele firm w kategorii: Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o szefie, Dowcipy o pracownikach.
Złodziej upatrzył sobie duży dom, w którym nie świeciło się żadne światło. Po wybiciu szyby, wszedł do domu. Idzie przez salon świecąc sobie latarką, nagle słyszy głos:
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej się tym nie przejął i idzie dalej. Za chwilę znowu słyszy głos:
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej zaintrygowany tym głosem, poświecił w stronę, z której dochodził owy głos. Patrzy, a to papuga.
- Cześć, umiesz mówić? - pyta złodziej.
- Umiem - odpowiada papuga.
- A jak masz na imię? - pyta znowu złodziej.
- Kleopatra. - odpowiada papuga.
- Ha - ha - ha - śmieje się złodziej. - Co za idiota nazwał papugę Kleopatra?!
- Ten sam, który rottweilera nazwał Anioł. - odpowiada papuga.
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej się tym nie przejął i idzie dalej. Za chwilę znowu słyszy głos:
- Uważaj, bo Anioł patrzy na ciebie.
Złodziej zaintrygowany tym głosem, poświecił w stronę, z której dochodził owy głos. Patrzy, a to papuga.
- Cześć, umiesz mówić? - pyta złodziej.
- Umiem - odpowiada papuga.
- A jak masz na imię? - pyta znowu złodziej.
- Kleopatra. - odpowiada papuga.
- Ha - ha - ha - śmieje się złodziej. - Co za idiota nazwał papugę Kleopatra?!
- Ten sam, który rottweilera nazwał Anioł. - odpowiada papuga.
211