LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o rycerzach


Jedzie rycerz na koniu. Dojeżdża do skrzyżowania, przy którym siedzi czarownica. Mówi do niego:
- Możesz pójść w lewo, ale tam są kanibale i cię zjedzą. Możesz też pójść prosto, ale tam są dzikie zwierzęta, które cię zjedzą. A jeśli pójdziesz w prawo, to coś cię popieprzy.
Rycerz myśli: ”W lewo nie pójdę, bo mam taką zasadę, że nie chodzę w lewo. Prosto nie pójdę, bo są te zwierzęta. A w prawo nie pójdę, bo mnie coś popieprzy. Hmmm ... Co mi tam, pójdę w prawo!” Jak pomyślał, tak zrobił. Jedzie, jedzie, a tam widzi pięciogłowego smoka pijącego wodę z rzeki. Wziął więc miecz, uciął smokowi cztery głowy. A smok na to:
- Chyba cię popieprzyło.
3029

Dowcip #10220. Jedzie rycerz na koniu. w kategorii: „Żarty o rycerzach”.

Pewnego pięknego dnia, błędny rycerz jechał sobie dróżką na koniu, dojechał do rozstaju dróg, gdzie stały dwa drogowskazy. W lewo mówił o tym, że kto pojedzie tą drogą będzie bogaty, szczęśliwy, sławny, natomiast drogowskaz w prawo głosił, że kto pojedzie w tę stronę, tego po prostu porąbie. Błędny rycerz był szczęśliwy, bogaty, miał powodzenie u kobiet, więc postanowił zaryzykować i pojechać w prawo. Dojechał do miejsca gdzie droga kończyła się na polanie, na środku tej polany było jezioro i z tego jeziora wystawało siedem smoczych głów. Cóż zrobił błędny rycerz? Wyjął miecz i zaczął ścinać te głowy. Została w końcu jedna, która tak naprawdę dopiero wyłoniła się z tego jeziora. Błędny rycerz wziął zamach, już chciał tę głowę ściąć, gdy wtem smok przemówił ludzkim głosem:
- Porąbało cię rycerzu?! Ja tylko piję wodę!
2123

Dowcip #30383. Pewnego pięknego dnia, błędny rycerz jechał sobie dróżką na koniu w kategorii: „Kawały o rycerzach”.

Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo ”szczęście” znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasów i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża, czy jak kto woli rozstaju, dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do chatki, która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu, szczęścia czy możesz mi powiedzieć, w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec, król, jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata, a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię Ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię popieprzyło.
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć, że szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala. Pomyślał sobie:
”To musi być podpucha, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej, trzeciej. Wyciąga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoka. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
- Co jest? Popieprzyło Cię? Ja tylko wodę piję.
2513

Dowcip #1032. Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. w kategorii: „Śmieszny humor o rycerzach”.

Rycerz niezwykły, mężny o wdzięcznym imieniu Ilja walczy ze smokiem ziejącym ogniem, a ogień istna gorączka, pali i dusi... Odrąbał jedną głowę, drugą, ale trzeciej nie może w żaden sposób... Męczy się i męczy. Nagle podbiega do niego śliczniutka królewna, która stała nieopodal i się przyglądała wyczynom oblubieńca i mówi:
- Masz tu Ilja Panadol... On Ci pomoże... Od głowy i od gorączki!
4618

Dowcip #33575. Rycerz niezwykły w kategorii: „Śmieszny humor o rycerzach”.

Rycerz wracając z krucjaty zatrzymał się nad jeziorem na posiłek. Złowił złotą rybkę.
- Dobra, masz trzy życzenia, ale szybko bo mi się spieszy.- mówi.
- Dobra, to po pierwsze, chcę być najsilniejszy na świecie. Po drugie, chcę być nieśmiertelny, a po trzecie, chcę mieć takie przyrodzenie jak mój koń.- mówi rycerz.
- Mówisz i masz. - odpowiada rybka.
Po powrocie do domu rycerz mówi do giermka:
- Chodź tu muszę Ci coś pokazać. Z łatwością podniosę ten ogromny kamień
- Ależ Panie, tego żaden człowiek nie podniesie. - odparł giermek.
- Ja podniosę.- rzekł rycerz i podniósł bez wysiłku.
- Panie, ty jesteś najsilniejszy na świecie! - mówi z podziwem giermek.
- To nie wszystko! Przebij mnie mieczem. - nakazuje rycerz.
- Jak to?
- Przebijaj i już.
Giermek przebił ale rycerzowi nic się nie stało.
- Panie, Ty jesteś nieśmiertelny! - wykrzykuje giermek.
- To nie wszystko! Zdejmij mi spodnie!
- Ale jak to zdjąć spodnie - dziwi się giermek
- Zdejmuj i już.
Giermek zdjął i woła.
- O cholera, ale dziura!
914

Dowcip #31512. Rycerz wracając z krucjaty zatrzymał się nad jeziorem na posiłek. w kategorii: „Kawały o rycerzach”.

Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem, Krzyżacy już rozstawieni, a Polaków nie widać. Wielki Mistrz wysyła Poselstwo do Króla Jagiełły. Posłowie spokojnie docierają do obozu Polskiego, a tam wszystkie namioty pozamykane, wszędzie ślady wczorajszej popijawy.
- My poselstwo wielkie zakonu Krzyżackiego! - zaczął poseł.
Nagle bardzo powoli rozsuwa się suwak z jednego namiotu i wychodzi skacowany Jagiełło.
- Ciszej ludzie, ciszej ...
- Przysyłamy Wam.
- Ciszej chłopie, błagam...
- Dwa nagie miecze.
- Dobra walnijcie je gdzieś ...
Nagle słychać syczenie.
- Kurna nie na ponton debilu.
1926

Dowcip #30393. Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rycerzach”.

Król Artur musi wyjechać i pozostawić królestwo pod opieką swoich rycerzy okrągłego stołu. Zwołał zebranie informując ich o planach, jakie maja realizować i na końcu dodał by strzegli jego żony - królową Guinevere jak oka w głowie. Jednak nie mając tak wielkiego zaufania do nich postanowił założyć jej pas cnoty. Jednak nie był to taki zwykły pas, a najnowszy wynalazek ówczesnej techniki, z nożami i innymi ucinakami.
Po kilku latach Król Artur powraca do królestwa, zwołuje swych rycerze i sprawdza jak radzili sobie z rządami królestwem. Na koniec każe im zdjąć spodnie i widzi. Każdy ma poharatane genitalia Tylko jeden Lancelot nietknięty stoi dumnie. No i król dumny ze swego jedynego rycerza nagradza go i stawia wszystkim za przykład. Na koniec zadaje Lancelotowi pytanie:
- A co ty na to mój rycerzu?
Niestety Lancelot milczy.
2620

Dowcip #30931. Król Artur musi wyjechać i pozostawić królestwo pod opieką swoich w kategorii: „Dowcipy o rycerzach”.

Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział:
- Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć dni wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie.
- Zaraz, zaraz ... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.
- Teraz już masz.
1033

Dowcip #7358. Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego w kategorii: „Śmieszne żarty o rycerzach”.

Dawno, dawno temu była sobie Mała Osada, którą nawiedzał straszny Smok, za każdym razem pożerał dziewice i co mu tam w pazury wpadło. Starszyzna wioski wysłała poselstwo do Dużego Rycerza:
- Ratuj nas - prosili.
On odpowiedział:
- Muszę pomyśleć, zastanowić się, przyjdźcie za tydzień.
Na drugi dzień smok ponownie spustoszył okrutnie Małą Osadę, zdesperowani mieszkańcy wysłali poselstwo do Średniego Rycerza:
- Ratuj nas. - błagali.
- Muszę pomyśleć, przyjdźcie za trzy dni - odpowiedział im.
Następnego dnia Smok napadł na Małą Osadę ponownie. Poselstwo wysłano więc do Małego Rycerza:
- Ratuj nas, jesteś naszą ostatnią nadzieją, ale powiedz ile dni będziesz się zastanawiał, czy zaatakować Smoka. Na to Mały Rycerz odpowiedział:
- Tu nie ma się co zastanawiać, tu trzeba uciekać!
1822

Dowcip #4750. Dawno, dawno temu była sobie Mała Osada w kategorii: „Kawały o rycerzach”.

Dawno dawno temu był sobie smok i trzech rycerzy. rycerz zły, okrutny i dobry. Każdy miał za zadanie iść przez las do smoka. Pierwszy poszedł rycerz zły. Napotkał niedźwiedzia i go pobił, że niedźwiedź nie mógł wstać, idąc dalej napotkał ul zrzucił go z drzewa i poszedł do smoka i mówi:
- Smoku dobrze zrobiłem.
A smok go wciągnął nosem. Drugi poszedł rycerz okrutny. Spotkał pobitego niedźwiedzia i jeszcze mocniej go skopał, a pszczółkom poodrywał skrzydełka. Poszedł do smoka i mówi:
- Smoku dobrze zrobiłem
A smok go wciągnął nosem. Trzeci poszedł rycerz dobry. Spotkał połamanego niedźwiedzia, wyleczył go i pomógł mu. Pszczółkom przylepił nowe skrzydełka i naprawił ul. Poszedł do smoka i mówi:
- Smoku dobrze zrobiłem?
A smok go wciągnął nosem.
3323

Dowcip #2012. Dawno dawno temu był sobie smok i trzech rycerzy. w kategorii: „Dowcipy o rycerzach”.

Humor o rycerzachKawały o rycerzachŚmieszne żarty o rycerzachŚmieszny humor o rycerzachDowcipy o rycerzachŚmieszne kawały o rycerzachŻarty o rycerzachŚmieszne dowcipy o rycerzach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów

» Definicja

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana imion przez przypadki

» Praca dla opiekunki do dzieci

» Internetowy słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost