Czym się rożni kanarek od mostu?
Czym się rożni kanarek od mostu?
- Kanarek jest żółty, a po moście się chodzi.
- Kanarek jest żółty, a po moście się chodzi.
105
Dowcip #30394. Czym się rożni kanarek od mostu? w kategorii: Kawały bezsensowne, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne kawały o kanarkach.
Ojciec miał dwóch synów. Jednego pesymistę, drugiego optymistę. Pesymiście kupił na urodziny komputer, a optymiście obrzucił łajnami pokój. Po pewnym czasie zagląda do pokoju pesymisty, a ten wyrywając sobie włosy z głowy krzyczy:
- Zaraz na pewno zepsuje się głowica w komputerze!
Następnie zagląda do pokoju optymisty, a ten szczęśliwy przerzuca sobie łajenka i mówi:
- Gdzieś tu musi być kucyk!
- Zaraz na pewno zepsuje się głowica w komputerze!
Następnie zagląda do pokoju optymisty, a ten szczęśliwy przerzuca sobie łajenka i mówi:
- Gdzieś tu musi być kucyk!
814
Dowcip #30395. Ojciec miał dwóch synów. Jednego pesymistę, drugiego optymistę. w kategorii: Dowcipy o komputerach, Śmieszne żarty o synu, Śmieszny humor o ojcu, Śmieszne kawały o prezentach, Śmieszne dowcipy o kupie, Kawały o optymistach, Żarty o pesymistach.
Jakie jest ostatnie słowo informatyka na łożu śmierci?
- LOGOUT.
- LOGOUT.
52
Dowcip #30396. Jakie jest ostatnie słowo informatyka na łożu śmierci? w kategorii: Śmieszny humor o informatykach, Śmieszne pytania zagadki.
Dwunastoletni bliźniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi - fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi - fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
2826
Dowcip #30397. Dwunastoletni bliźniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Kawały o chorobach, Śmieszne kawały o prezerwatywach, Śmieszne dowcipy o rodzeństwie, Kawały o bliźniakach.
Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. Wezwał weterynarza, by go wyleczył. Weterynarz mówi:
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, siedemdziesięcioletni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde!? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, siedemdziesięcioletni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde!? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
68
Dowcip #30398. Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. w kategorii: Śmieszne kawały o rolnikach, Śmieszne kawały o weterynarzu, Śmieszny humor o bykach.
Robot C - PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala. Lekarze położyli go na sali operacyjnej i robią co mogą, aby go uratować. W pewnej chwili lekarz ze współczuciem głaszcze C - PO po główce i mówi:
- Niestety, panu już nie pomożemy, ale mam prośbę. Na sąsiedniej sali zepsuło się radio. Czy zostanie pan dawcą organów?
- Niestety, panu już nie pomożemy, ale mam prośbę. Na sąsiedniej sali zepsuło się radio. Czy zostanie pan dawcą organów?
1217
Dowcip #30399. Robot C - PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala. w kategorii: Kawały o lekarzach, Śmieszne kawały o robotach.
Przychodzi baba do lekarza i palą jej się plecy, a lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Ja być świeżo upieczony strażak!
- Co pani jest?
- Ja być świeżo upieczony strażak!
70
Dowcip #30400. Przychodzi baba do lekarza i palą jej się plecy, a lekarz się pyta w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Śmieszny humor o strażakach, Kawały przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi kura do kury:
- Dzień dobry. Jest mąż?
- Jest, ale jak zwykle grzebie przy samochodzie.
- Dzień dobry. Jest mąż?
- Jest, ale jak zwykle grzebie przy samochodzie.
5157
Dowcip #30401. Przychodzi kura do kury w kategorii: Śmieszne kawały o samochodach, Śmieszne dowcipy o kurach, Kawały z grą słów.
Rakietą lecą dwaj kosmonauci. W pewnej chwili jeden z nich mówi:
- Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana.
- Spytaj ją co chce.
- Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobiłeś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły.
- Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana.
- Spytaj ją co chce.
- Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobiłeś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły.
914
Dowcip #30402. Rakietą lecą dwaj kosmonauci. w kategorii: Śmieszny humor o żonie, Żarty o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Jesień złota, zimno, cmentarz, karawan, trumna, za trumną babulina, grabarz kopie dół, ale tak spojrzał na babulinę i pyta:
- Odprowadza pani kogoś?
- No tak. - odpowiedziała zmartwiona babulina.
- A kto?
- No mąż.
- Ile miał lat?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- O to słuszny wiek. A pani ile ma lat?
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Grabarz spojrzał na nią i pyta:
- To pani się opłaca wracać do domu?
- Odprowadza pani kogoś?
- No tak. - odpowiedziała zmartwiona babulina.
- A kto?
- No mąż.
- Ile miał lat?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- O to słuszny wiek. A pani ile ma lat?
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Grabarz spojrzał na nią i pyta:
- To pani się opłaca wracać do domu?
21