Robot C - PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala.
Robot C - PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala. Lekarze położyli go na sali operacyjnej i robią co mogą, aby go uratować. W pewnej chwili lekarz ze współczuciem głaszcze C - PO po główce i mówi:
- Niestety, panu już nie pomożemy, ale mam prośbę. Na sąsiedniej sali zepsuło się radio. Czy zostanie pan dawcą organów?
- Niestety, panu już nie pomożemy, ale mam prośbę. Na sąsiedniej sali zepsuło się radio. Czy zostanie pan dawcą organów?
1217
Dowcip #30399. Robot C - PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala. w kategorii: Kawały o lekarzach, Śmieszne kawały o robotach.
Przychodzi baba do lekarza i palą jej się plecy, a lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Ja być świeżo upieczony strażak!
- Co pani jest?
- Ja być świeżo upieczony strażak!
70
Dowcip #30400. Przychodzi baba do lekarza i palą jej się plecy, a lekarz się pyta w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Śmieszny humor o strażakach, Kawały przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi kura do kury:
- Dzień dobry. Jest mąż?
- Jest, ale jak zwykle grzebie przy samochodzie.
- Dzień dobry. Jest mąż?
- Jest, ale jak zwykle grzebie przy samochodzie.
5157
Dowcip #30401. Przychodzi kura do kury w kategorii: Śmieszne kawały o samochodach, Śmieszne dowcipy o kurach, Kawały z grą słów.
Rakietą lecą dwaj kosmonauci. W pewnej chwili jeden z nich mówi:
- Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana.
- Spytaj ją co chce.
- Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobiłeś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły.
- Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana.
- Spytaj ją co chce.
- Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobiłeś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły.
914
Dowcip #30402. Rakietą lecą dwaj kosmonauci. w kategorii: Śmieszny humor o żonie, Żarty o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Jesień złota, zimno, cmentarz, karawan, trumna, za trumną babulina, grabarz kopie dół, ale tak spojrzał na babulinę i pyta:
- Odprowadza pani kogoś?
- No tak. - odpowiedziała zmartwiona babulina.
- A kto?
- No mąż.
- Ile miał lat?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- O to słuszny wiek. A pani ile ma lat?
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Grabarz spojrzał na nią i pyta:
- To pani się opłaca wracać do domu?
- Odprowadza pani kogoś?
- No tak. - odpowiedziała zmartwiona babulina.
- A kto?
- No mąż.
- Ile miał lat?
- Dziewięćdziesiąt osiem.
- O to słuszny wiek. A pani ile ma lat?
- Dziewięćdziesiąt cztery.
Grabarz spojrzał na nią i pyta:
- To pani się opłaca wracać do domu?
21
Dowcip #30403. Jesień złota, zimno, cmentarz, karawan, trumna, za trumną babulina w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o staruszkach, Żarty o pogrzebie.
Na sądzie ostatecznym kilku księży czeka w kolejce na to, by stanąć przed obliczem Boga. Jeden z nich wchodzi do sali Sądu.
- Byłeś dobrym człowiekiem? - pyta Bóg.
- O tak Panie. - odpowiada kapłan. - Czytałem encykliki papieża, odprawiałem msze, spowiadałem, całowałem papieża i biskupów po rękach, zbierałem pieniądze od parafian, klękałem przed krzyżem i przed świętymi obrazkami, modliłem się do Matki Bożej, zbierałem odpusty ...
- A Biblię czytałeś? - przerwał mu Bóg.
- A po co? - odpowiada zdziwiony ksiądz. - Robiłem wszystko to, co nakazał mi Kościół Święty.
- To niezgodne z Moim słowem czyli z Biblią. Marsz do piekła.
Ksiądz wychodzi z sali Sądu i mówi do swoich kolegów - księży:
- Ci Świadkowie Jehowy są niesamowici. Tak Boga przekabacić!
- Byłeś dobrym człowiekiem? - pyta Bóg.
- O tak Panie. - odpowiada kapłan. - Czytałem encykliki papieża, odprawiałem msze, spowiadałem, całowałem papieża i biskupów po rękach, zbierałem pieniądze od parafian, klękałem przed krzyżem i przed świętymi obrazkami, modliłem się do Matki Bożej, zbierałem odpusty ...
- A Biblię czytałeś? - przerwał mu Bóg.
- A po co? - odpowiada zdziwiony ksiądz. - Robiłem wszystko to, co nakazał mi Kościół Święty.
- To niezgodne z Moim słowem czyli z Biblią. Marsz do piekła.
Ksiądz wychodzi z sali Sądu i mówi do swoich kolegów - księży:
- Ci Świadkowie Jehowy są niesamowici. Tak Boga przekabacić!
2238
Dowcip #30404. Na sądzie ostatecznym kilku księży czeka w kolejce na to w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne żarty o Bogu, Dowcipy o Świadkach Jehowych.
Praca klasowa z języka polskiego. Dzieci mają napisać dowolną historię, ale musi ona zawierać kilka elementów:
a) wątek sensacyjny,
b) wątek miłosny,
c) wątek monarchistyczny,
d) wątek religijny,
e) element tajemnicy.
Dzieci zaczynają pisać, Jasiu oddaje kartkę po minucie.
- Co, Jasiu? Nic nie napisałeś? - pyta polonistka.
- Już skończyłem. - odpowiada Jaś.
Pani bierze kartkę do ręki i czyta: ” Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?”
a) wątek sensacyjny,
b) wątek miłosny,
c) wątek monarchistyczny,
d) wątek religijny,
e) element tajemnicy.
Dzieci zaczynają pisać, Jasiu oddaje kartkę po minucie.
- Co, Jasiu? Nic nie napisałeś? - pyta polonistka.
- Już skończyłem. - odpowiada Jaś.
Pani bierze kartkę do ręki i czyta: ” Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?”
20
Dowcip #30405. Praca klasowa z języka polskiego. w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o nauczycielce, Śmieszny humor o egzaminach, Kawały o wypracowaniach.
Idzie sobie Jasio do szkoły i podśpiewuje:
- Mniej niż zero, jesteś szalona, mocniej, mocniej, widziałem orła cień ...
w szkole pani pyta się Jasia.
- Ile to jest razy?
- Mniej niż zero ...
- Jasiu idziemy do dyrektora.
- Jesteś szalona ...
Dyrektor bije Jasia.
- Mocniej, mocniej ...
Wyrzucają go ze szkoły:
- Widziałem orła cień ...
- Mniej niż zero, jesteś szalona, mocniej, mocniej, widziałem orła cień ...
w szkole pani pyta się Jasia.
- Ile to jest razy?
- Mniej niż zero ...
- Jasiu idziemy do dyrektora.
- Jesteś szalona ...
Dyrektor bije Jasia.
- Mocniej, mocniej ...
Wyrzucają go ze szkoły:
- Widziałem orła cień ...
43
Dowcip #30406. Idzie sobie Jasio do szkoły i podśpiewuje w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Dowcipy o nauczycielce, Śmieszne dowcipy o dyrektorze, Śmieszne kawały o śpiewaniu.
W zaspie śnieżnej leży pijak. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?
511
Dowcip #30407. W zaspie śnieżnej leży pijak. w kategorii: Żarty o pijakach, Śmieszny humor o policjantach.
Przychodzi koń do baru i mówi:
- Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
- Bez jakiego znowu soku?
- Może być malinowego. - odpowiada koń.
- Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
- Bez jakiego znowu soku?
- Może być malinowego. - odpowiada koń.
1332