Betty miała nadwagę. Mało powiedziane, Betty była gigantyczna.
Betty miała nadwagę. Mało powiedziane, Betty była gigantyczna. Żadna dieta, żaden mądrala, magik nie był w stanie jej pomóc. Aż przyjechał do miasta pewien doktor, a jego sława go wyprzedzała. Betty myślała: ”Teraz albo nigdy, przecież i tak nie mam nic do stracenia”. I zapisała się na wizytę. Przepis otrzymany od medyka zdumiał ją wielce, albowiem brzmiał następująco: ”Proszę jeść co pani chce, ile pani chce i kiedy pani chce, nie ma żadnych ograniczeń”. Betty była w szoku. Zarazem zdumiona i uradowana, gdyż było to jak spełnienie marzeń: jeść i chudnąć. Niestety jeden był tylko warunek, który studził jej zapał. Mianowicie wszystkie posiłki musiały być spożywane per rectum czyli doodbytniczo. ”Hmm... trudno” - pomyślała Betty. Jednak jako naprawdę zdesperowana bez wahania podjęła kurację. Minęły trzy miesiące i pacjentka pojawiła się ponownie u lekarza. Ale cóż za odmiana! Szczupła, gibka, ubrana w dopasowane ciuchy, uśmiechnięta, żywa reklama. Przycupnęła sobie na krzesełku. Doktor zadał kilka pytań, pogratulował efektu. Po chwili spostrzegł, że kobieta siedzi nieco niespokojnie. Wierci się, kręci, kołysze na boki.
- Czy coś pani dolega? - Spytał z troską - Jakieś problemy z ...
- Ach nie, skąd! - Pacjentka zaśmiała się filuternie - Gumę sobie żuję ...
- Czy coś pani dolega? - Spytał z troską - Jakieś problemy z ...
- Ach nie, skąd! - Pacjentka zaśmiała się filuternie - Gumę sobie żuję ...
24
Dowcip #23613. Betty miała nadwagę. Mało powiedziane, Betty była gigantyczna. w kategorii: Śmieszne dowcipy o grubasach, Humor o lekarzach, Humor o odchudzaniu.
Mężczyzna umiera i trafia do piekła. Tam wita go diabeł:
- Możesz wybrać sobie pokój, w którym będziesz przebywał. Podmienisz osobę, która się w nim obecnie znajduje. Ona pójdzie do nieba, a ty będziesz tam dopóki ktoś inny nie będzie chciał cię zastąpić. Więc, dalej, wybierz sobie pokój.
Diabeł prowadzi mężczyznę do pierwszej sali, gdzie widzą kobietę przypiętą do ściany i chłostaną. W kolejnym pokoju osoba jest przypalana pochodnią, a w ostatnim ukazuje się naga kobieta robiąca dobrze mężczyźnie.
- Wybieram ten pokój. - krzyczy podekscytowany mężczyzna.
- No dobrze .- mówi diabeł, po czym podchodzi do kobiety, łapię ją za ramię i mówi: - Możesz już iść. Znalazłem kogoś na twoje miejsce.
- Możesz wybrać sobie pokój, w którym będziesz przebywał. Podmienisz osobę, która się w nim obecnie znajduje. Ona pójdzie do nieba, a ty będziesz tam dopóki ktoś inny nie będzie chciał cię zastąpić. Więc, dalej, wybierz sobie pokój.
Diabeł prowadzi mężczyznę do pierwszej sali, gdzie widzą kobietę przypiętą do ściany i chłostaną. W kolejnym pokoju osoba jest przypalana pochodnią, a w ostatnim ukazuje się naga kobieta robiąca dobrze mężczyźnie.
- Wybieram ten pokój. - krzyczy podekscytowany mężczyzna.
- No dobrze .- mówi diabeł, po czym podchodzi do kobiety, łapię ją za ramię i mówi: - Możesz już iść. Znalazłem kogoś na twoje miejsce.
113
Dowcip #23614. Mężczyzna umiera i trafia do piekła. w kategorii: Humor o facetach, Śmieszne dowcipy o piekle, Humor o Fellatio.
Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich żon i porównują je do miast. Pierwszy mówi:
- Wagina mojej żony jest jak Paryż, piękna, zachwyca zwłaszcza nocą.
Drugi mówi:
- Wagina mojej żony jest jak Londyn, zawsze taka wilgotna.
Trzeci:
- A wagina mojej żony jest jak Ciechanów.
Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco, wreszcie jeden nieśmiało się odzywa:
- Ciechanów? A właściwie to co masz na myśli?
- No dziura, po prostu dziura ...
- Wagina mojej żony jest jak Paryż, piękna, zachwyca zwłaszcza nocą.
Drugi mówi:
- Wagina mojej żony jest jak Londyn, zawsze taka wilgotna.
Trzeci:
- A wagina mojej żony jest jak Ciechanów.
Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco, wreszcie jeden nieśmiało się odzywa:
- Ciechanów? A właściwie to co masz na myśli?
- No dziura, po prostu dziura ...
110
Dowcip #23615. Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich żon i w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Kawały o facetach, Żarty o żonie.
- Ach! Jaka ty jesteś piękna: jakie masz ładne nóżki, jakie śliczne cycuszki. A tu jakie śliczne brodaweczki na cycuszkach i jaki cudowny, okrągły tyłeczek, a tu ...
Na to dziewczyna ze zniecierpliwieniem zapytała:
- Będziemy się wreszcie kochać czy będziemy prowadzić inwentaryzację.
Na to dziewczyna ze zniecierpliwieniem zapytała:
- Będziemy się wreszcie kochać czy będziemy prowadzić inwentaryzację.
311
Dowcip #23616. - Ach! w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Humor o mężczyznach, Humor o kobietach.
Od czasu, jak spróbowałam nowego ”Dove”, moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku, taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się zmniejszyły, a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło mi nowych sił. Aż sama się zdziwiłam! Chociaż w smaku, mydło jak mydło ...
26
Dowcip #23617. Od czasu, jak spróbowałam nowego ”Dove”, moja skóra odmłodniała w kategorii: Humor o jedzeniu, Żarty o kobietach, Śmieszne żarty o higienie.
Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że pies potrafi gadać.
- Pewnie, że potrafię. - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI - 5 jako szpieg ... Wie pan, nikt nie sądził, że pies potrafi
mówić i rozumieć, co się przy nim mówi. Rejewski, Różycki i Zygalski coś tam liczyli, ale gdybym nie podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką ... No, a po zakończeniu służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci, stabilizacja ...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za pięć złotych.
- Takiego psa za pięć złotych!?
- A bo on takie głupoty pieprzy ...
- Pewnie, że potrafię. - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI - 5 jako szpieg ... Wie pan, nikt nie sądził, że pies potrafi
mówić i rozumieć, co się przy nim mówi. Rejewski, Różycki i Zygalski coś tam liczyli, ale gdybym nie podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką ... No, a po zakończeniu służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci, stabilizacja ...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za pięć złotych.
- Takiego psa za pięć złotych!?
- A bo on takie głupoty pieprzy ...
16
Dowcip #23618. Na targu baca sprzedawał gadającego psa. w kategorii: Kawały o Bacy, Humor o turystach, Żarty o psach.
Blondynka mówi do koleżanki:
- Nie uwierzysz, wczoraj napadł mnie bandyta z rewolwerem, krzycząc: ”Śmierć, albo pieniądze!”
- Co zrobiłaś?
- Co miałam zrobić? Śmierdziałam ...
- Nie uwierzysz, wczoraj napadł mnie bandyta z rewolwerem, krzycząc: ”Śmierć, albo pieniądze!”
- Co zrobiłaś?
- Co miałam zrobić? Śmierdziałam ...
48
Dowcip #23619. Blondynka mówi do koleżanki w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne żarty o złodziejach.
Para w restauracji. Facet ogląda kartę dań, w której zostały już same najdroższe. W pewnej chwili z czarującym uśmiechem zwraca się do partnerki:
- No i co zjemy, kochany grubasku?
- No i co zjemy, kochany grubasku?
69
Dowcip #23620. Para w restauracji. w kategorii: Humor o jedzeniu, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne dowcipy o restauracji i barze.
Jeżeli nie wiesz, co podarować żonie z okazji Dnia Kobiet nie panikuj.
Po prostu rozbierz choinkę ...
Po prostu rozbierz choinkę ...
311
Dowcip #23621. Jeżeli nie wiesz, co podarować żonie z okazji Dnia Kobiet nie panikuj. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o prezentach, Śmieszne żarty o choince.
Weterynarz dostał wezwanie do chorego konia. Zajechał na miejsce, postawili, ledwo żywą, kobyłę na cztery nogi. Weterynarz zagląda koniowi pod ogon i po chwili mówi do rolnika, który przy nim stal:
- Panie! Patrz mu pan cały czas w dupę tak jak ja to robiłem!
Chłop zagląda koniowi w tyłek, a weterynarz idzie do przodu konia, otwiera mu pysk i krzyczy do rolnika:
- Panie! Widzisz mnie pan?
- Nie!
Weterynarz na to:
- A to pewnie będzie skręt kiszek!
- Panie! Patrz mu pan cały czas w dupę tak jak ja to robiłem!
Chłop zagląda koniowi w tyłek, a weterynarz idzie do przodu konia, otwiera mu pysk i krzyczy do rolnika:
- Panie! Widzisz mnie pan?
- Nie!
Weterynarz na to:
- A to pewnie będzie skręt kiszek!
1518