Wysoka kobieta poznała karła na imprezie.
Wysoka kobieta poznała karła na imprezie. Gościu miał trochę ponad metr wzrostu, ale pomimo to spodobali się sobie. Po kilku drinkach poszli do jej apartamentu.
- Nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie kochać się z karłem - mówi kobieta - te różnice wielkości i w ogóle ...
- To rozbierz się, połóż się na łóżku, zamknij oczy i rozłóż nogi - odrzekł karzeł.
Kobieta zrobiła co kazał i po chwili poczuła w sobie największą rzecz, jakiej doświadczyła w swoim życiu. Po paru chwilach kobieta szczytowała kilka razy. Widząc jej rozkosz karzeł uśmiecha się i mówi:
- Jeśli uważasz, że to było super, to poczekaj aż włożę Ci obie nogi!
- Nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie kochać się z karłem - mówi kobieta - te różnice wielkości i w ogóle ...
- To rozbierz się, połóż się na łóżku, zamknij oczy i rozłóż nogi - odrzekł karzeł.
Kobieta zrobiła co kazał i po chwili poczuła w sobie największą rzecz, jakiej doświadczyła w swoim życiu. Po paru chwilach kobieta szczytowała kilka razy. Widząc jej rozkosz karzeł uśmiecha się i mówi:
- Jeśli uważasz, że to było super, to poczekaj aż włożę Ci obie nogi!
939
Dowcip #490. Wysoka kobieta poznała karła na imprezie. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne żarty o seksie, Śmieszny humor o karłach, Śmieszne dowcipy o imprezie.
Rozmawia chłopak z dziewczyną:
- Mogę cię pocałować? Chociaż w policzek? Dam ci za to snickersa.
Dziewczyna się zgadza.
- A jak dam ci dwa snickersy, to będę cię mógł pocałować w usta?
- No dobra - zgadza się dziewczyna.
- Chciałbym cię jeszcze raz pocałować w usta, ale teraz z języczkiem. Mogę? Dam ci jeszcze trzy snickersy.
- Dobra, całuj, ale zanim mnie przelecisz to chyba prędzej dostanę cukrzycy.
- Mogę cię pocałować? Chociaż w policzek? Dam ci za to snickersa.
Dziewczyna się zgadza.
- A jak dam ci dwa snickersy, to będę cię mógł pocałować w usta?
- No dobra - zgadza się dziewczyna.
- Chciałbym cię jeszcze raz pocałować w usta, ale teraz z języczkiem. Mogę? Dam ci jeszcze trzy snickersy.
- Dobra, całuj, ale zanim mnie przelecisz to chyba prędzej dostanę cukrzycy.
622
Dowcip #491. Rozmawia chłopak z dziewczyną w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszny humor o kobietach.
Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
- Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Zaczynaj od dobrej.
- Nie jest pan bezpłodny!
- Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Zaczynaj od dobrej.
- Nie jest pan bezpłodny!
317
Dowcip #492. Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa. w kategorii: Śmieszne żarty o sekretarkach, Śmieszny humor o szefie, Żarty o kobietach w ciąży.
Przy stole:
- Tak, tak, hrabino! Mam hemoroidy!...
- Oh, hrabio! W istocie?!...
- Nie, hrabino! W dupie!...
- Tak, tak, hrabino! Mam hemoroidy!...
- Oh, hrabio! W istocie?!...
- Nie, hrabino! W dupie!...
426
Dowcip #493. Przy stole w kategorii: Śmieszny humor o Hrabim, Żarty o chorobach, Śmieszny humor o Hrabinie.
Jest króliczek i miś. Miś ma sklep.Pierwszego dnia przychodzi króliczek do sklepu i pyta się:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma. - odpowiada miś.
Na drugi dzień znowu przychodzi i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma. - odpowiada miś.
Gdy króliczek wyszedł miś pomyślał,że przyniesie mu te zgniłe marchewki.
Na trzeci dzień przychodzi znów i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Są. - odpowiada miś.
- Mam cię, sanepid!
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma. - odpowiada miś.
Na drugi dzień znowu przychodzi i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma. - odpowiada miś.
Gdy króliczek wyszedł miś pomyślał,że przyniesie mu te zgniłe marchewki.
Na trzeci dzień przychodzi znów i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Są. - odpowiada miś.
- Mam cię, sanepid!
526
Dowcip #494. Jest króliczek i miś. Miś ma sklep. w kategorii: Śmieszny humor o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Dowcipy o królikach.
Jasio pyta mamę:
- Jakie jest najmniejsze gospodarstwo na świecie.
- Nie wiem - odpowiedziała mama.
- Policja bo w samochodzie siedzą dwie świnie, a na dachu kogut. - odpowiedział Jasio.
- Jakie jest najmniejsze gospodarstwo na świecie.
- Nie wiem - odpowiedziała mama.
- Policja bo w samochodzie siedzą dwie świnie, a na dachu kogut. - odpowiedział Jasio.
623
Dowcip #495. Jasio pyta mamę w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o policjantach.
Jaś miał urodziny. Przyszedł kuzyn i kuzynka.
- Mamo przyszli kuzyn i kuzynka.
- Jasiu mówi się kuzynostwo.
Potem przyszedł wujek i ciocia.
- Mamo przyszli wujek i ciocia.
- Mówi się wujostwo.
Potem przyszedł dziadek i babcia.
- Mamo przyszło dziadostwo.
- Mamo przyszli kuzyn i kuzynka.
- Jasiu mówi się kuzynostwo.
Potem przyszedł wujek i ciocia.
- Mamo przyszli wujek i ciocia.
- Mówi się wujostwo.
Potem przyszedł dziadek i babcia.
- Mamo przyszło dziadostwo.
654
Dowcip #496. Jaś miał urodziny. Przyszedł kuzyn i kuzynka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o babci, Śmieszne żarty o dziadku, Kawały o cioci, Humor o wujku.
Jasiu pierwszego dnia przychodzi do szopki i zabiera figurkę Józefa. Drugiego dnia zabiera figurkę Marii. Trzeciego dnia zostawia karteczkę z napisem: ”Jak na następny rok znowu nie dostanę rowerka, to nie zobaczysz więcej rodziców”.
938
Dowcip #497. Jasiu pierwszego dnia przychodzi do szopki i zabiera figurkę Józefa. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Humor o Jezusie, Dowcipy o świętach, Śmieszne kawały religijne, Kawały o prezentach.
Nauczycielka:
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!
334
Dowcip #498. Nauczycielka w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o babci, Kawały o nauczycielach, Humor o pracy domowej.
Żona do Męża:
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek.
Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- A Ty dokąd? Jeszcze nie skończyłam.
- Idę do apteki.
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało.
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek.
Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- A Ty dokąd? Jeszcze nie skończyłam.
- Idę do apteki.
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało.
1331