LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Wraca mąż z delegacji. Żona w pracy.

Wraca mąż z delegacji. Żona w pracy. Wchodzi do pokoju dziecinnego, a tam jego mała córka leży w objęciach wielkiego pluszowego misia i mówi do niego:
- Ty to jesteś ogier! Wystarczy, ja już więcej nie mogę! Dwanaście razy przez noc, kto by to wytrzymał?
- W co się bawisz córeczko, pyta ojciec?
- Ja? W mamę...
68

Dowcip #33033. Wraca mąż z delegacji. Żona w pracy. w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o córkach, Kawały o grach i zabawach.

Rozmawia dwóch meneli, jeden trochę strapiony.
- Wiesz, chciałbym się znowu spotykać z Ireną.
- A czemu się nie spotykasz?
- Bo przehandlowałem ją za dwie flaszki wódki.
- I co, tęsknisz?
- Nie bardzo, ale napiłbym się znowu.
35

Dowcip #33034. Rozmawia dwóch meneli, jeden trochę strapiony. w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszny humor o żonie.

Do celi zamknięto nowego więźnia, siedzący tam szybko zaczęli robić z niego mamusię. Na głośne krzyki wbiegł strażnik i pyta:
- Czego on tak się drze?
- Chce winogron. - odpowiada stary więzień.
- A ch*ja mu dajcie!
- Próbowaliśmy, też się wydziera...
1221

Dowcip #33035. Do celi zamknięto nowego więźnia w kategorii: Kawały o więźniach, Żarty o męskim członku, Śmieszne żarty o treści wulgarnej.

Wspaniała para... To nie ulegało wątpliwości. Świetnie do siebie pasowali, wszyscy tak twierdzili. Razem chodzili na spacery. Skakali po kałużach w deszczu. Całkiem romantyczne, jeżeli by mnie ktoś o zdanie pytał. Ona miała trochę za długi język, ale dało się z tym żyć. Myślę, że można było mówić o miłości. Byli przecież nierozłączni. Sielankę zakończyła okrutna przyroda. Ją zaatakował pies. Jeden z tych wielkich. Zostały z niej strzępy. On leży sam. Na dnie szafy. Wraz z innymi samotnymi butami. Może jeszcze się przyda... Może uratuje inne życie.
194

Dowcip #33036. Wspaniała para... To nie ulegało wątpliwości. w kategorii: Śmieszny humor o butach.

Do szpitala zgłasza się pacjent z wielkim bólem żołądka. Przyjmujący go lekarz, świeżo upieczony absolwent Akademii Medycznej, ma jednak problem z trafnym postawieniem diagnozy. Ponieważ sprawa wygląda poważnie, postanawia na wszelki wypadek umieścić pacjenta w szpitalnym łóżku oraz zwołać konsylium, na którym kilku starszych od niego kolegów, lekarzy będzie mogło określić, co tak naprawdę mu dolega.
- Proszę zwrócić uwagę na silne, ponad dwudziestominutowe bóle w nadbrzuszu. - zaczął pierwszy - Moim zdaniem mamy tu najpewniej do czynienia z chorobą wrzodową, wywołaną zapewne bakterią Helicobacter pylori. Proponuję przeprowadzenie operacji polegającej na wycięciu owrzodzonej części żołądka.
- Myślę, że mamy raczej tu do czynienia z rakiem żołądka. - wtrąca drugi lekarz - Wskazują na to brak apetytu oraz mdłości. Powinniśmy jak najszybciej operacyjnie wyciąć część żołądka z guzem.
- Nie nie, panowie. Brak apetytu, silne, przeszywające bóle brzucha, to są objawy krwotocznego zapalenia żołądka. Niewątpliwie trzeba operować.
- Panowie, nie kłóćmy się o szczegóły. Tak czy inaczej trzeba uszkodzoną część żołądka usunąć.
Na tym zakończono wspólne konsylium, po czym poproszono lekarza prowadzącego o przekazanie jego wyników pacjentowi. Nazajutrz lekarz szybko więc spotkał się z pacjentem:
- Mam niestety dla pana złą wiadomość .- rozpoczął - Cierpi pan na poważną chorobę żołądka. Trzeba będzie operować i usunąć jego chorą część. Na szczęście operacji podejmą się nasi najlepsi specjaliści.
- Ależ nie trzeba, mnie już nic nie jest. - odparł pacjent - Wieczorem się wysrałem i nic mi już nie dolega.
1524

Dowcip #33037. Do szpitala zgłasza się pacjent z wielkim bólem żołądka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne żarty o pacjentach, Kawały o operacji, Śmieszne kawały o kupie.

Poszedł facet do burdelu.
- Ja jeszcze nigdy tego... No... Nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca! Proszę pójść do lasu i najpierw tam potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że już jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu się rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co Ty wyprawiasz? !? - krzyczy.
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.
719

Dowcip #33038. Poszedł facet do burdelu. w kategorii: Śmieszny humor o seksie, Żarty o burdelu, Żarty o prawiczkach.

Czukcza, myśliciel siedzi w swoim namiociku na zboczu góry i myśli. W pewnej chwili wpada inny Czukcza:
- Jedna z Twoich kóz spadła w przepaść.
Ten jednak nie reaguje. Za jakiś czas znów przychodzi pomocnik.
- Kolejna Twoja koza spadła w przepaść.
Jednak i tym razem nie było odzewu ze strony naszego myśliciela. Po niedługim czasie po raz kolejny wbiega przerażony Czukcza:
- Wszystkie twoje kozy spadły w przepaść!
Czukcza zmyślił się głęboko
- Hmm... znaczy zauważalna jest tendencja...
631

Dowcip #33039. Czukcza, myśliciel siedzi w swoim namiociku na zboczu góry i myśli. w kategorii: Śmieszne żarty o kozach, Kawały o Czukczach.

Młody bankier został wiceprezesem, wpadł do domu i chwali się żonie.
- Głupi jesteś mój drogi. - odpowiada połowica - Wiceprezes to zero, kompletne. Nawet w byle spożywczym znajdziesz takie nic jak wiceprezes do spraw fasolki.
- Poważnie? - zapytał, myśląc iż żona żartuje i uznał, że pójdzie to sprawdzić.
Wszedł do spożywczego i pyta:
- Czy mógłbym rozmawiać z wiceprezesem do spraw fasolki?
- Oczywiście. Puszkowanej czy mrożonej?
27

Dowcip #33040. Młody bankier został wiceprezesem, wpadł do domu i chwali się żonie. w kategorii: Żarty o pracy, Żarty o bankierach.

Pozwany:
- Wysoki Sądzie, chciałbym prosić o wyznaczenie mi innego prawnika.
Sędzia:
- A to dlaczego?
- Ponieważ obecny obrońca z adwokat nienależycie dba o moje interesy.
- Czy to prawda, panie mecenasie? Panie mecenasie?
Obrońca z urzędu:
- Przepraszam, Wysoki Sądzie, zamyśliłem się i nie dosłyszałem pytania. Czy mógłby mi je pan powtórzyć?
34

Dowcip #33041. Pozwany w kategorii: Kawały o adwokatach, Śmieszne kawały o sądzie.

Przychodzi turysta do bacy na Polanie Chochołowskiej:
- Baco, macie tu wrzątek?
- Jest, ino zimny.
1118

Dowcip #33042. Przychodzi turysta do bacy na Polanie Chochołowskiej w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne żarty o turystach, Kawały o wodzie.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Samochody osobowe

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Słownik krzyżówkowicza

» Odmiana przez przypadki rzeczowników

» Opiekun do osób starszych

» Słownik rymów online

» Stopniowanie przymiotników

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki

» Zagadki dla dzieci do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost