W szkole pani prosi Jasia
W szkole pani prosi Jasia:
- Wymień cztery zwierzęta afrykańskie.
- Słoń i trzy żyrafy.
- Wymień cztery zwierzęta afrykańskie.
- Słoń i trzy żyrafy.
619
Dowcip #2580. W szkole pani prosi Jasia w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszne kawały ze słoniem, Śmieszne żarty o żyrafach.
Przychodzi klient do restauracji i zamawia zupę. Więc kelner przynosi. Jednak klient zauważa, że kelner cały czas trzyma w niej kciuk. Następnie klient zamawia ziemniaki i znowu dzieje się to samo. Zdenerwowany klient pyta sie kelnera:
- Dlaczego trzyma pan w moim jedzeniu palec?
Na to on odpowiada:
- Bo mi lekarz karze trzymać go w cieple.
- To niech pan sobie go w dupę wsadzi!
- A w dupie trzymam na zapleczu.
- Dlaczego trzyma pan w moim jedzeniu palec?
Na to on odpowiada:
- Bo mi lekarz karze trzymać go w cieple.
- To niech pan sobie go w dupę wsadzi!
- A w dupie trzymam na zapleczu.
48
Dowcip #2581. Przychodzi klient do restauracji i zamawia zupę. Więc kelner przynosi. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Humor o kelnerach, Śmieszny humor o restauracji i barze.
Jedzie Jaś z kolegą na wakacje. Rozkładają namiot i zasypiają.
Po kilku minutach budzi się Jaś za nim kolega.
- Co widzisz? - pyta kolega Jasia.
- Gwiazdy i księżyc...
- Co to oznacza?
- Że jutro będzie ładna pogoda.
- Ty gapo! To oznacza, że ukradli nam namiot!
Po kilku minutach budzi się Jaś za nim kolega.
- Co widzisz? - pyta kolega Jasia.
- Gwiazdy i księżyc...
- Co to oznacza?
- Że jutro będzie ładna pogoda.
- Ty gapo! To oznacza, że ukradli nam namiot!
221
Dowcip #2582. Jedzie Jaś z kolegą na wakacje. Rozkładają namiot i zasypiają. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o złodziejach, Śmieszne żarty o wakacjach, Kawały o kolegach.
- Mamusiu mogę siusiu?
- Poczekaj aż tatuś przyleci.
- Mamusiu mogę siusiu?
- Poczekaj aż tatuś przyleci.
- Mamusiu leci!
- Gdzie!
- Przez nogawki.
- Poczekaj aż tatuś przyleci.
- Mamusiu mogę siusiu?
- Poczekaj aż tatuś przyleci.
- Mamusiu leci!
- Gdzie!
- Przez nogawki.
311
Dowcip #2583. - Mamusiu mogę siusiu? w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o matce, Śmieszny humor o sikaniu.
Pyta ojciec Jasia:
- Ile nóżek ma krówka?
- Cztery!
- A ile oczek?
- Dwa.
- W którym roku urodził się Mickiewicz?
- Hmm ... Nie wiem.
- Z Tobą to tylko o krowach można pogadać!
- Ile nóżek ma krówka?
- Cztery!
- A ile oczek?
- Dwa.
- W którym roku urodził się Mickiewicz?
- Hmm ... Nie wiem.
- Z Tobą to tylko o krowach można pogadać!
528
Dowcip #2584. Pyta ojciec Jasia w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o krowach, Żarty o ojcu, Żarty o Adamie Mickiewiczu.
Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
- Jasiu, o co ci chodzi?
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na ”K” kończy na ”S”, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
- Guma do żucia.
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
- Podaje dłoń.
- Teraz zadam kilka pyta z serii ”Kim jestem?”.
- OK - powiedział Jasiu.
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
- Jasiu, o co ci chodzi?
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na ”K” kończy na ”S”, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
- Guma do żucia.
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
- Podaje dłoń.
- Teraz zadam kilka pyta z serii ”Kim jestem?”.
- OK - powiedział Jasiu.
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
515
Dowcip #2585. Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów. w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszne żarty o nauczycielach, Żarty o nauczycielce, Śmieszny humor o egzaminach, Śmieszny humor o dyrektorze.
Przez wieś jedzie motorem: Jasio, Bartosz, który strasznie się jąka i Szymek. W pewnym momencie Bartosz mówi:
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej? Człowieku, na liczniku setka i ty się nie boisz?
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej? Człowieku, na liczniku setka i ty się nie boisz?
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!
312
Dowcip #2586. Przez wieś jedzie motorem w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Kawały o motocyklistach, Żarty o kolegach.
Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła, procesja pogrzebowa idzie.
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła, procesja pogrzebowa idzie.
314
Dowcip #2587. Lato, popołudnie, mąż mówi do żony w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszne żarty o pieniądzach, Żarty o rodzicach, Żarty o ojcu, Śmieszny humor o prostytutkach.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu, na stole są dwie muchy. Jedną zabijam. Ile much zostaje na stole?
A na to Jasiu wyciąga proce i mówi:
- Jest pani aresztowana za maltretowanie zwierząt!
- Jasiu, na stole są dwie muchy. Jedną zabijam. Ile much zostaje na stole?
A na to Jasiu wyciąga proce i mówi:
- Jest pani aresztowana za maltretowanie zwierząt!
410
Dowcip #2588. Pani mówi do Jasia w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o muchach, Śmieszne kawały o nauczycielce.
Pani zapytała dzieci kim są ich rodzice i ile zarabiają.
Zgłasza się Ola i mówi:
- Moja mama jest prostytutką. Wychodzi do pracy tylko wieczorem, w domu zawsze jest obiad no i mamy kupę kasy.
Następnie zgłasza się Karol i mówi:
- Mój tato jest policjantem. Zawsze może sobie dorobić na boku, więc nie narzekamy na brak kasy.
W końcu zgłasza się Jasiu i mówi:
- Mój tato jest kierowcą TIR- a i gdyby nie prostytutki i policjanci to też mielibyśmy kupę kasy.
Zgłasza się Ola i mówi:
- Moja mama jest prostytutką. Wychodzi do pracy tylko wieczorem, w domu zawsze jest obiad no i mamy kupę kasy.
Następnie zgłasza się Karol i mówi:
- Mój tato jest policjantem. Zawsze może sobie dorobić na boku, więc nie narzekamy na brak kasy.
W końcu zgłasza się Jasiu i mówi:
- Mój tato jest kierowcą TIR- a i gdyby nie prostytutki i policjanci to też mielibyśmy kupę kasy.
219