W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi. Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
018
Dowcip #16587. W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi. w kategorii: Żarty o duchownych, Śmieszne dowcipy o kobietach, Kawały o spowiedzi.
Szatan wysłał małego diabełka po dary. Diabełek idzie do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Rosjanie mówią:
- My nie mamy kasy więc dajemy Ci wódki.
Następnie idzie do Niemiec i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Na to Niemcy:
- My jesteśmy dosyć bogatym krajem więc dajemy Ci euro.
Potem mały diabełek idzie do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym ... Gdzie mój kubełek?
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Rosjanie mówią:
- My nie mamy kasy więc dajemy Ci wódki.
Następnie idzie do Niemiec i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Na to Niemcy:
- My jesteśmy dosyć bogatym krajem więc dajemy Ci euro.
Potem mały diabełek idzie do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym ... Gdzie mój kubełek?
214
Dowcip #16588. Szatan wysłał małego diabełka po dary. w kategorii: Humor o Polaku, Rusku i Niemcu, Żarty o diable, Śmieszny humor o złodziejach.
Idzie dziecko siedmioletnie z ojcem, a przed nimi idzie dwóch policjantów z psem. Nagle chłopiec podchodzi do pieska i zagląda mu pod brzuch. Policjant zdziwiony pyta:
- Co się tak przyglądasz temu pieskowi?
- A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma chu*ami.
- Co się tak przyglądasz temu pieskowi?
- A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma chu*ami.
17
Dowcip #16589. Idzie dziecko siedmioletnie z ojcem w kategorii: Śmieszne dowcipy o chłopcach, Kawały o policjantach, Dowcipy o psach, Żarty o treści wulgarnej.
Babcia robi pierogi, spadł jej jeden surowy pierożek:
- Ku*wa!
A Jasio pyta:
- Babciu, a co to znaczy ku*wa?
- To taki pierożek.
Jasio poszedł na górę i słyszy, że jego rodzice się kłócą, tata mówi do mamy:
- Ty suko!
- Tato co to znaczy suka?
- To taka miła osoba.
Jasio schodzi na dół do babci, a babci znów spadł surowy pierożek, a Jasio na to:
- Suko ku*wa ci spadła.
- Ku*wa!
A Jasio pyta:
- Babciu, a co to znaczy ku*wa?
- To taki pierożek.
Jasio poszedł na górę i słyszy, że jego rodzice się kłócą, tata mówi do mamy:
- Ty suko!
- Tato co to znaczy suka?
- To taka miła osoba.
Jasio schodzi na dół do babci, a babci znów spadł surowy pierożek, a Jasio na to:
- Suko ku*wa ci spadła.
1423
Dowcip #16590. Babcia robi pierogi, spadł jej jeden surowy pierożek w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o babci, Kawały o ojcu, Śmieszne dowcipy o treści wulgarnej.
Rozmawia chłopak z dziewczyną.
- Kiedy dostałem po pysku, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy byłem na zszywaniu łuku brwiowego, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy dowiedziałem się, że jestem chory, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy leżałem w szpitalu, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Ty mi pecha przynosisz!
- Kiedy dostałem po pysku, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy byłem na zszywaniu łuku brwiowego, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy dowiedziałem się, że jestem chory, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Kiedy leżałem w szpitalu, byłaś przy mnie?
- Byłam.
- Ty mi pecha przynosisz!
06
Dowcip #16591. Rozmawia chłopak z dziewczyną. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach.
Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska. Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową. Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi:
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak. Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski. Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- Cholera, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak. Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski. Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- Cholera, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
27
Dowcip #16592. Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska. w kategorii: Śmieszne żarty Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne dowcipy o teściowej, Śmieszne dowcipy o wojsku, Kawały o strzelaniu.
Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
- Dzień dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?
- Po cztery złote za kilogram, zajączku?
- Hmm, drogo, a po ile są okruszki?
- Okruszki są za darmo.
Na to zajączek uradowany:
- To poproszę dwa kilo okruszków.
- Dzień dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?
- Po cztery złote za kilogram, zajączku?
- Hmm, drogo, a po ile są okruszki?
- Okruszki są za darmo.
Na to zajączek uradowany:
- To poproszę dwa kilo okruszków.
03
Dowcip #16593. Przychodzi zajączek do sklepu i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Żarty o zajączku, Żarty o zakupach, Humor o sprzedawcach.
Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do saloonu na drinka. Niestety, miejscowi mieli brzydki zwyczaj ograbiania przyjezdnych. Kiedy skończył swojego drinka, zauważył, że zniknął jego koń. Wrócił do baru, rzucił broń do góry, złapał nad głową bez patrzenia i strzelił w sufit:
- Który z Was, popaprańców, ukradł mi konia?
Nikt nie odpowiedział.
- Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę, będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie!
Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie. Kowboj, jak powiedział, tak zrobił. Zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju. Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał:
- Powiedz stary, zanim odjedziesz ... Co się stało w Teksasie?
Kowboj odwrócił się i powiedział:
- Musiałem wracać pieszo.
- Który z Was, popaprańców, ukradł mi konia?
Nikt nie odpowiedział.
- Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę, będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie!
Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie. Kowboj, jak powiedział, tak zrobił. Zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju. Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał:
- Powiedz stary, zanim odjedziesz ... Co się stało w Teksasie?
Kowboj odwrócił się i powiedział:
- Musiałem wracać pieszo.
17
Dowcip #16594. Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do saloonu na drinka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o dziadku, Śmieszne dowcipy o kowbojach, Kawały o złodziejach, Śmieszny humor o koniu.
Jasiu przychodzi do taty i mówi:
- Tato, jak ja się znalazłem na świcie?
- Bocian Cię przyniósł.
- Tato byś się wstydził, my mamy taką piękną mamę, a Ty bociany bzykasz.
- Tato, jak ja się znalazłem na świcie?
- Bocian Cię przyniósł.
- Tato byś się wstydził, my mamy taką piękną mamę, a Ty bociany bzykasz.
05
Dowcip #16595. Jasiu przychodzi do taty i mówi w kategorii: Żarty o Jasiu, Dowcipy o mamie, Śmieszny humor o tacie, Żarty o bocianach.
Jasiu podsłuchiwał kłótnie rodziców. Po chwili padło słowo ku*wa. Jasiu zaciekawiony pyta się taty:
- Tato co to znaczy ku*wa?
- Kluski Jasiu.
Na drugi dzień rodzice Jasia znowu się kłócili i padło słowo spier*alaj. Jasiu pyta się taty:
- Co to znaczy spier*alaj?
- Przepraszam Jasiu.
Następnego dnia Jasio miał na obiad kluski.
- Tato podaj mi te ku*wy.
- Jasiu natychmiast przeproś.
- Spiep*alaj.
- Tato co to znaczy ku*wa?
- Kluski Jasiu.
Na drugi dzień rodzice Jasia znowu się kłócili i padło słowo spier*alaj. Jasiu pyta się taty:
- Co to znaczy spier*alaj?
- Przepraszam Jasiu.
Następnego dnia Jasio miał na obiad kluski.
- Tato podaj mi te ku*wy.
- Jasiu natychmiast przeproś.
- Spiep*alaj.
1330