Umiera facet i staje przed obliczem Św.
Umiera facet i staje przed obliczem Św. Piotra, który mówi:
- Najpierw pokażę ci jak wygląda niebo.
Wjeżdżają windą do nieba, a tam wszystko pięknie, ludzie spacerują, słonko świeci, spokojnie.
- A teraz pokażę ci jak wygląda piekło - mówi Piotr.
Zjeżdżają windą na dół, a tam dyskoteka, roznegliżowane dziewczyny, no sama radość. Wrócili z powrotem do bramy, facet się zastanowił i mówi:
- To ja wybieram piekło.
Św. Piotr zaproponował więc, żeby jeszcze raz pojechali do piekła, żeby facet się upewnił co do słuszności wyboru. Zjeżdżają więc do piekła, a tu smoła, łańcuchy, ponuro. Oburzony facet woła:
- Jak to, przecież przed chwilą to całkiem inaczej wyglądało?!
- Owszem - mówi Św. Piotr - ale poprzednio oglądałeś Dział Marketingu!
- Najpierw pokażę ci jak wygląda niebo.
Wjeżdżają windą do nieba, a tam wszystko pięknie, ludzie spacerują, słonko świeci, spokojnie.
- A teraz pokażę ci jak wygląda piekło - mówi Piotr.
Zjeżdżają windą na dół, a tam dyskoteka, roznegliżowane dziewczyny, no sama radość. Wrócili z powrotem do bramy, facet się zastanowił i mówi:
- To ja wybieram piekło.
Św. Piotr zaproponował więc, żeby jeszcze raz pojechali do piekła, żeby facet się upewnił co do słuszności wyboru. Zjeżdżają więc do piekła, a tu smoła, łańcuchy, ponuro. Oburzony facet woła:
- Jak to, przecież przed chwilą to całkiem inaczej wyglądało?!
- Owszem - mówi Św. Piotr - ale poprzednio oglądałeś Dział Marketingu!
16
Dowcip #15564. Umiera facet i staje przed obliczem Św. w kategorii: Śmieszny humor o windzie, Śmieszne żarty o piekle, Śmieszne kawały o niebie, Humor o Świętym Piotrze.
Z tajną misją na teren Anglii, zostali zrzuceni dwaj komandosi niemieccy. Misja była bardzo ważna, komandosi bardzo długo przygotowywali się do wykonania zajęcia i świetnie nauczyli się języka angielskiego. Założyli angielskie mundury, apaszki do tych mundurów, wszystko po to, żeby wyglądać jak angielscy oficerowie. Samolot przyleciał nad Anglię, komandosi zeskoczyli, ukryli spadochrony i postanowili czegoś się napić oraz coś zjeść. Poszli więc do pubu, usiedli, barman zwrócił się, aby ich obsłużyć, więc nienaganna angielszczyzną jeden z nich mówi:
- Martini please.
- Dry?
- Nein, zwei.
- Martini please.
- Dry?
- Nein, zwei.
215
Dowcip #15565. Z tajną misją na teren Anglii w kategorii: Śmieszny humor o Niemcach, Dowcipy o alkoholu, Żarty o żołnierzach.
Dwóch skazańców siedzi w więzieniu, trędowaty i jąkała. Wyrok taki długi, nudno jak cholera, w końcu ten trędowaty ukręcił sobie palec i wyrzucił przez okno. Po chwili to samo zrobił z uchem, nosem i kiedy zabrał się za ukręcanie drugiego ucha jąkała mówi:
- O! Wi... widzę. że kolega po.. powoli wy... wypiernicza?!
- O! Wi... widzę. że kolega po.. powoli wy... wypiernicza?!
323
Dowcip #15566. Dwóch skazańców siedzi w więzieniu, trędowaty i jąkała. w kategorii: Śmieszne żarty o więźniach, Śmieszne kawały o jąkałach.
Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi:
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
49
Dowcip #15567. Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Żarty o samobójcach.
Dawno, dawno temu, piękna, niezależna, pewna siebie Księżniczka spotkała w stawie żabę. Żaba rzekła do Księżniczki:
- Kiedyś byłem przystojnym księciem, ale zła wiedźma rzuciła zaklęcie i przemieniła mnie w szkaradne żabsko. Jeden twój pocałunek sprawi, że odzyskam swą dawną postać. Potem ożenię się z tobą i zamieszkamy w pałacu z moją matką. Do końca życia będziesz szczęśliwa gotując mi posiłki, piorąc moje szaty i wychowując moje dzieci.
Tego wieczoru Księżniczka jadła na kolację smażone żabie udka i perliście śmiała się do siebie.
- Kiedyś byłem przystojnym księciem, ale zła wiedźma rzuciła zaklęcie i przemieniła mnie w szkaradne żabsko. Jeden twój pocałunek sprawi, że odzyskam swą dawną postać. Potem ożenię się z tobą i zamieszkamy w pałacu z moją matką. Do końca życia będziesz szczęśliwa gotując mi posiłki, piorąc moje szaty i wychowując moje dzieci.
Tego wieczoru Księżniczka jadła na kolację smażone żabie udka i perliście śmiała się do siebie.
1925
Dowcip #15568. Dawno, dawno temu, piękna, niezależna w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Humor o żabie, Śmieszne dowcipy o królewnie.
Hans urządził Żydom zawody w piłce wodnej. Więźniowie pytają:
- Jak rozpoznamy drużynę przeciwna?
Hans na to:
- Krokodyle będą w czepkach.
- Jak rozpoznamy drużynę przeciwna?
Hans na to:
- Krokodyle będą w czepkach.
112
Dowcip #15569. Hans urządził Żydom zawody w piłce wodnej. w kategorii: Żarty o Niemcach, Kawały o Żydach, Śmieszne dowcipy o krokodylach.
- A więc ustalono, że obwiniony uderzył poszkodowanego dwa razy pięścią w twarz. Czy obwiniony chce coś jeszcze dodać?
- Nie, wysoki sądzie. Sądzę, że to mu w zupełności wystarczy.
- Nie, wysoki sądzie. Sądzę, że to mu w zupełności wystarczy.
08
Dowcip #15570. - A więc ustalono w kategorii: Humor o sądzie, Śmieszne dowcipy o bójkach, Śmieszne kawały o oskarżonych.
Od zawsze największym przyjacielem PRLu był ZSRR. Więc pewnego razu spotykają się Rusek i Amerykaniec. Obaj opowiadają jak im się wiedzie.
- Ja mam trzy samochody: jeden do pracy, drugi dla żony, trzecim jeżdżę do przyjaciół - mówi Amerykanin.
- A ja mam dwa samochody: jeden do pracy, a drugi dla żony.
- A do przyjaciół?!
- Do przyjaciół to my czołgiem.
- Ja mam trzy samochody: jeden do pracy, drugi dla żony, trzecim jeżdżę do przyjaciół - mówi Amerykanin.
- A ja mam dwa samochody: jeden do pracy, a drugi dla żony.
- A do przyjaciół?!
- Do przyjaciół to my czołgiem.
416
Dowcip #15571. Od zawsze największym przyjacielem PRLu był ZSRR. w kategorii: Kawały o PRLu, Śmieszne dowcipy o Rosjanach, Śmieszne kawały o ZSRR, Śmieszne dowcipy o samochodach, Żarty o Amerykanach, Dowcipy o czołgu.
Instrukcja obsługi samochodowego bankomatu.
Część pierwsza - instrukcja dla mężczyzny:
1. Podjedź pod bankomat.
2. Otwórz szybę.
3. Włóż kartę do bankomatu.
4. Wpisz PIN.
5. Wpisz ilość gotówki, którą chcesz pobrać.
6. Pobierz gotówkę.
7. Weź rachunek.
8. Weź kartę.
9. Odjedź.
Część druga - instrukcja dla kobiety:
1. Podjedź pod bankomat.
1a. Cofnij się o jakieś trzy metry, bo podjechałaś za daleko.
2. Otwórz okno.
2a. Otwórz okno po swojej stronie.
3. Znajdź swoją torebkę.
4. Odszukaj kosmetyczkę.
5. Wyrzuć wszystko z kosmetyczki i znajdź swoją kartę.
6. Włóż kartę do bankomatu.
7. Włóż jeszcze raz właściwą stroną.
8. Teraz znajdź swoją zapalniczkę, na której masz zapisany PIN.
9. Wprowadź PIN.
10. Wciśnij ”cancel” i wpisz PIN ponownie.
11. Wpisz ilość gotówki, którą chcesz pobrać.
12. Pobierz gotówkę.
13. Weź rachunek.
14. Odjedź.
15. Po kilkudziesięciu metrach cofnij się.
16. Weź kartę.
17. Odjedź.
18. Zastanów się, dlaczego jedziesz tak wolno.
19. Zwolnij hamulec ręczny.
Część pierwsza - instrukcja dla mężczyzny:
1. Podjedź pod bankomat.
2. Otwórz szybę.
3. Włóż kartę do bankomatu.
4. Wpisz PIN.
5. Wpisz ilość gotówki, którą chcesz pobrać.
6. Pobierz gotówkę.
7. Weź rachunek.
8. Weź kartę.
9. Odjedź.
Część druga - instrukcja dla kobiety:
1. Podjedź pod bankomat.
1a. Cofnij się o jakieś trzy metry, bo podjechałaś za daleko.
2. Otwórz okno.
2a. Otwórz okno po swojej stronie.
3. Znajdź swoją torebkę.
4. Odszukaj kosmetyczkę.
5. Wyrzuć wszystko z kosmetyczki i znajdź swoją kartę.
6. Włóż kartę do bankomatu.
7. Włóż jeszcze raz właściwą stroną.
8. Teraz znajdź swoją zapalniczkę, na której masz zapisany PIN.
9. Wprowadź PIN.
10. Wciśnij ”cancel” i wpisz PIN ponownie.
11. Wpisz ilość gotówki, którą chcesz pobrać.
12. Pobierz gotówkę.
13. Weź rachunek.
14. Odjedź.
15. Po kilkudziesięciu metrach cofnij się.
16. Weź kartę.
17. Odjedź.
18. Zastanów się, dlaczego jedziesz tak wolno.
19. Zwolnij hamulec ręczny.
26
Dowcip #15572. Instrukcja obsługi samochodowego bankomatu. w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Śmieszne kawały o kobietach.
Fąfara mówi do sąsiada:
- Kiedyś uczyłem swego Azora, aby zaszczekał gdy chce mu się jeść. Tysiąc razy pokazywałem mu, jak to należy zrobić.
- I co, nauczyłeś go wreszcie?
- Niezupełnie, Azor teraz nie dotyka jedzenia, dopóki nie zaszczekam!
- Kiedyś uczyłem swego Azora, aby zaszczekał gdy chce mu się jeść. Tysiąc razy pokazywałem mu, jak to należy zrobić.
- I co, nauczyłeś go wreszcie?
- Niezupełnie, Azor teraz nie dotyka jedzenia, dopóki nie zaszczekam!
06