Szła baba koło tartaku i ją przerżnęli.
Szła baba koło tartaku i ją przerżnęli.
42
Dowcip #30211. Szła baba koło tartaku i ją przerżnęli. w kategorii: Kawały o babie, Śmieszne kawały z grą słów.
Rozmawiają dwie plotkarki:
- O Krysi nie można powiedzieć złego słowa.
- To porozmawiajmy o kimś innym!
- O Krysi nie można powiedzieć złego słowa.
- To porozmawiajmy o kimś innym!
43
Dowcip #30212. Rozmawiają dwie plotkarki w kategorii: Humor o kobietach.
- Czym czyścisz okulary?
- Ściereczką.
- I ja ściereczką, ale nie schodzi.
- A czym nasączasz?
- Niczym, po prostu chucham na szkła.
- Ja też ... A co pijesz?
- Ściereczką.
- I ja ściereczką, ale nie schodzi.
- A czym nasączasz?
- Niczym, po prostu chucham na szkła.
- Ja też ... A co pijesz?
720
Dowcip #30213. - Czym czyścisz okulary? w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Kawały o okularach.
Rozmawiają dwaj sąsiedzi. I jeden z nich mówi:
- Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
- Dlaczego, taki groźny?
- Nie, tak jest zasrane!
- Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
- Dlaczego, taki groźny?
- Nie, tak jest zasrane!
59
Dowcip #30214. Rozmawiają dwaj sąsiedzi. w kategorii: Kawały o sąsiadach, Kawały o psie, Kawały o kupie.
Młody człowiek zwraca się do ojca swojej wybranki:
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Prosi się o rękę!
- Ręce to mam swoje.
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Prosi się o rękę!
- Ręce to mam swoje.
42
Dowcip #30215. Młody człowiek zwraca się do ojca swojej wybranki w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszne żarty o facetach, Dowcipy o córce, Humor o tacie.
Jak najłatwiej zabić strusia?
- Przestraszyć go na betonie.
- Przestraszyć go na betonie.
915
Dowcip #30216. Jak najłatwiej zabić strusia? w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały zagadki, Żarty o strusiu.
Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. Jeden mówi do drugiego:
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.
32
Dowcip #30217. Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszny humor o zakupach.
Szedł facet koło kranu i go olali.
42
Dowcip #30218. Szedł facet koło kranu i go olali. w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Żarty z grą słów.
Wojna. Do drzwi Stirlitza podchodzi tajny łącznik. W umówiony sposób stuka w drzwi, a potem podaje ustalone wcześniej hasło:
- Czy tu wysyła się ludzi w kosmos?
Głos zza drzwi odpowiada:
- Stirlitz mieszka piętro wyżej. Ale i tak nie ma go teraz, bo wziął bombę i poszedł wysadzać most w powietrze.
- Czy tu wysyła się ludzi w kosmos?
Głos zza drzwi odpowiada:
- Stirlitz mieszka piętro wyżej. Ale i tak nie ma go teraz, bo wziął bombę i poszedł wysadzać most w powietrze.
415
Dowcip #30219. Wojna. Do drzwi Stirlitza podchodzi tajny łącznik. w kategorii: Śmieszne żarty o Stirlitzu.
Było sobie kiedyś dwóch gejów. Jeden z nich właśnie obchodził urodziny, ale mimo tego musiał iść do pracy. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać, pakować, stroić itd. W końcu jego partner podniósł się z łóżka i mówi błagającym głosem:
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
82