Rozmawiają dwaj sąsiedzi.
Rozmawiają dwaj sąsiedzi. I jeden z nich mówi:
- Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
- Dlaczego, taki groźny?
- Nie, tak jest zasrane!
- Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można podejść.
- Dlaczego, taki groźny?
- Nie, tak jest zasrane!
59
Dowcip #30214. Rozmawiają dwaj sąsiedzi. w kategorii: Kawały o sąsiadach, Kawały o psie, Kawały o kupie.
Młody człowiek zwraca się do ojca swojej wybranki:
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Prosi się o rękę!
- Ręce to mam swoje.
- Przyszedłem prosić o cipkę Pana córki.
- Ależ młody człowieku, co to ma znaczyć! Prosi się o rękę!
- Ręce to mam swoje.
42
Dowcip #30215. Młody człowiek zwraca się do ojca swojej wybranki w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszne żarty o facetach, Dowcipy o córce, Humor o tacie.
Jak najłatwiej zabić strusia?
- Przestraszyć go na betonie.
- Przestraszyć go na betonie.
915
Dowcip #30216. Jak najłatwiej zabić strusia? w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały zagadki, Żarty o strusiu.
Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. Jeden mówi do drugiego:
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.
32
Dowcip #30217. Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszny humor o zakupach.
Szedł facet koło kranu i go olali.
42
Dowcip #30218. Szedł facet koło kranu i go olali. w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Żarty z grą słów.
Wojna. Do drzwi Stirlitza podchodzi tajny łącznik. W umówiony sposób stuka w drzwi, a potem podaje ustalone wcześniej hasło:
- Czy tu wysyła się ludzi w kosmos?
Głos zza drzwi odpowiada:
- Stirlitz mieszka piętro wyżej. Ale i tak nie ma go teraz, bo wziął bombę i poszedł wysadzać most w powietrze.
- Czy tu wysyła się ludzi w kosmos?
Głos zza drzwi odpowiada:
- Stirlitz mieszka piętro wyżej. Ale i tak nie ma go teraz, bo wziął bombę i poszedł wysadzać most w powietrze.
415
Dowcip #30219. Wojna. Do drzwi Stirlitza podchodzi tajny łącznik. w kategorii: Śmieszne żarty o Stirlitzu.
Było sobie kiedyś dwóch gejów. Jeden z nich właśnie obchodził urodziny, ale mimo tego musiał iść do pracy. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać, pakować, stroić itd. W końcu jego partner podniósł się z łóżka i mówi błagającym głosem:
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
82
Dowcip #30220. Było sobie kiedyś dwóch gejów. w kategorii: Żarty o dupie, Śmieszne kawały o homoseksualistach, Kawały o prezentach.
Przychodzi klientka do baru.
- Whiskey proszę!
- Z lodem?
- Bez loda.
- Whiskey proszę!
- Z lodem?
- Bez loda.
714
Dowcip #30221. Przychodzi klientka do baru. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Kawały o kobietach, Żarty o barmanach.
Wraca Mikołaj już po rozwiezieniu prezentów. Śnieżynka patrzy i załamuje ręce. Sanie rozbite. Renifery mają połamane rogi i skundlone futra. Mikołaj się zatrzymuje i wypada z sań. Śnieżynka podbiega i woła:
- Irak? Afganistan?
- Dziadek Mróz.
- Irak? Afganistan?
- Dziadek Mróz.
917
Dowcip #30222. Wraca Mikołaj już po rozwiezieniu prezentów. w kategorii: Śmieszne kawały o Świętym Mikołaju.
Któregoś lata zapanowała w kraju wielka susza. Słońce spaliło zboża we wszystkich PGR - ach, tylko w jednym udało się znakomicie. Powołano więc specjalną komisję ministerialną, która na miejscu miała sprawdzić fakty. Przyjeżdżają i widzą dorodne, pełne kłosy.
- Dyrektorze, jak rozwiązaliście problem wody?
- Wodę dostarczamy rurami.
- A gdzie one są?
- O, właśnie idą z wiadrami.
- Dyrektorze, jak rozwiązaliście problem wody?
- Wodę dostarczamy rurami.
- A gdzie one są?
- O, właśnie idą z wiadrami.
35