Przychodzi niemiecka mysz do baru i pyta barmana
Przychodzi niemiecka mysz do baru i pyta barmana:
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
Wpiła i poszła. Przychodzi ruska mysz do baru:
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
Wypiła i poszła. Przychodzi polska mysz do baru:
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
- Kot śpi?
- Śpi.
- To drugą poproszę.
- Kot śpi?
- Śpi.
- To trzecią.
- Kooot śśśpii?
- Śpi.
- Obudzić!
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
Wpiła i poszła. Przychodzi ruska mysz do baru:
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
Wypiła i poszła. Przychodzi polska mysz do baru:
- Kot śpi?
- Śpi.
- To setkę poproszę.
- Kot śpi?
- Śpi.
- To drugą poproszę.
- Kot śpi?
- Śpi.
- To trzecią.
- Kooot śśśpii?
- Śpi.
- Obudzić!
116
Dowcip #31615. Przychodzi niemiecka mysz do baru i pyta barmana w kategorii: Humor o alkoholu, Śmieszne żarty o myszach.
Facet siedzi spokojnie w kuchni i robi, tak zwany, poranny przegląd prasy. Nagle stojąca za nim żona szturcha go.
- Eee! Co Ty! Za co to?
- Co to za karteczka z napisem ”Daisy” wystaje Ci z kieszeni?
- Nie pamiętasz, kochanie? W zeszłym tygodniu postawiłem na wyścigach na konia o takiej nazwie.
Uspokojona żona przeprasza męża. Kilka dni później facet siedzi znowu w kuchni i podobnie dostaje kuksańca od od żony.
- Za co znowu!?
- Twój koń dzwoni.
- Eee! Co Ty! Za co to?
- Co to za karteczka z napisem ”Daisy” wystaje Ci z kieszeni?
- Nie pamiętasz, kochanie? W zeszłym tygodniu postawiłem na wyścigach na konia o takiej nazwie.
Uspokojona żona przeprasza męża. Kilka dni później facet siedzi znowu w kuchni i podobnie dostaje kuksańca od od żony.
- Za co znowu!?
- Twój koń dzwoni.
17
Dowcip #31616. Facet siedzi spokojnie w kuchni i robi, tak zwany w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Śmieszne kawały o mężu.
Odzywa się mąż do żony:
- Kochanie czy Ty coś gotujesz, czy kot się znowu zesrał?
- Kochanie czy Ty coś gotujesz, czy kot się znowu zesrał?
412
Dowcip #31617. Odzywa się mąż do żony w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Żarty o żonie, Śmieszne kawały o gotowaniu.
FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby, która siedzi na krześle. Pierwszy wchodzi Niemiec. Patrzy, a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie:
- Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony.
Odpadł z konkursu. Drugi wchodzi Rusek, patrzy, a tam jego teściowa. Myśli:
- Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić.
Przegrał. Na końcu wchodzi Polak. Słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
- Cholera, jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
- Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony.
Odpadł z konkursu. Drugi wchodzi Rusek, patrzy, a tam jego teściowa. Myśli:
- Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić.
Przegrał. Na końcu wchodzi Polak. Słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
- Cholera, jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
425
Dowcip #31618. FBI zrobiło casting na nowego super agenta. w kategorii: Żarty Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne żarty o rozmowie kwalifikacyjnej, Humor o strzelaniu, Śmieszny humor o FBI.
Dziadek z babcią często oglądali reklamy telewizyjne. Na jednej z nich pokazywano rewelacyjną pastę do zębów wzmacniającą szkliwo. Cokolwiek nią posmarowano, stawało się twarde i sztywne. Babcia wpadła na pomysł by posmarować tą pastą narząd płciowy dziadka. Ten długo nie chciał się zgodzić, jednak babcia go przekonała i dodała:
- Jeszcze mi będziesz dziękował.
Po nasmarowaniu instrument dziadka rzeczywiście był twardy i sztywny. Kiedy babcia to zobaczyła zapytała z tryumfującą miną:
- No i co mi teraz powiesz?
A dziadek na to:
- Żegnaj próchnico!
- Jeszcze mi będziesz dziękował.
Po nasmarowaniu instrument dziadka rzeczywiście był twardy i sztywny. Kiedy babcia to zobaczyła zapytała z tryumfującą miną:
- No i co mi teraz powiesz?
A dziadek na to:
- Żegnaj próchnico!
725
Dowcip #31619. Dziadek z babcią często oglądali reklamy telewizyjne. w kategorii: Dowcipy o babci, Żarty o dziadku, Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszne kawały o penisie, Śmieszne żarty o reklamie.
Wychodząc na spacer z dziećmi z przedszkola jedna z pań miała problem z założeniem jednemu malcowi bucików. Namęczyła się co nie miara. Buty w ogóle nie chciały wejść. Po pół godzinie wcisnęła siłą buciki i chce wychodzić, a malec mówi:
- Proszę pani, te buciki założone są odwrotnie!!!
Pani załamana, patrzy. Faktycznie odwrotnie, trzeba zmienić. Po pół godzinie wcisnęła ciężko wchodzące buciki i chce wychodzić, ale malec mówi znowu:
- Proszę pani to nie są moje buciki!!
Spocona pani przedszkolanka, zgniewana znowu do roboty. Zdjęła buciki, a malec mówi:
- Proszę pani, to są buciki mojego starszego brata, ale mama kazała mi w nich chodzić!!!
Oczywiście gul pani wychowawczyni, pod nosem coś bluźni, w duchu myśli nie godne nauczyciela, ale założyła. Szczęśliwa chce wychodzić na podwórko jednak pyta malca:
- A gdzie masz rękawiczki?
- A w bucikach, proszę pani!!!
- Proszę pani, te buciki założone są odwrotnie!!!
Pani załamana, patrzy. Faktycznie odwrotnie, trzeba zmienić. Po pół godzinie wcisnęła ciężko wchodzące buciki i chce wychodzić, ale malec mówi znowu:
- Proszę pani to nie są moje buciki!!
Spocona pani przedszkolanka, zgniewana znowu do roboty. Zdjęła buciki, a malec mówi:
- Proszę pani, to są buciki mojego starszego brata, ale mama kazała mi w nich chodzić!!!
Oczywiście gul pani wychowawczyni, pod nosem coś bluźni, w duchu myśli nie godne nauczyciela, ale założyła. Szczęśliwa chce wychodzić na podwórko jednak pyta malca:
- A gdzie masz rękawiczki?
- A w bucikach, proszę pani!!!
07
Dowcip #31620. Wychodząc na spacer z dziećmi z przedszkola jedna z pań miała problem w kategorii: Śmieszne żarty o przedszkolakach.
Podchodzi koleś na imprezie do dziewczyny i mówi:
- Chce Cię zabrać do domu i zerżnąć.
- Nie jestem dziwką!
- To wyśmienicie, bo jestem spłukany.
- Chce Cię zabrać do domu i zerżnąć.
- Nie jestem dziwką!
- To wyśmienicie, bo jestem spłukany.
1318
Dowcip #31621. Podchodzi koleś na imprezie do dziewczyny i mówi w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne kawały o pieniądzach, Kawały o seksie.
Idzie tata byk z synem byczkiem. Na łące widzą stado krówek.
- Tato, Tato! Chodź podbiegniemy i zrobimy po jednej!
- Nie Synku. Pójdziemy spokojnie i zrobimy wszystkie...
- Tato, Tato! Chodź podbiegniemy i zrobimy po jednej!
- Nie Synku. Pójdziemy spokojnie i zrobimy wszystkie...
14
Dowcip #31622. Idzie tata byk z synem byczkiem. Na łące widzą stado krówek. w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszny humor o krowach, Kawały o bykach.
Fąfara zadzwonił raz do Kowalskiego, a Kowalskiemu zebrało się akurat na refleksje małżeńskie:
- Bo wiesz... My z Dorotą to się kochamy!
- To może ja zadzwonię jak skończycie?
- Bo wiesz... My z Dorotą to się kochamy!
- To może ja zadzwonię jak skończycie?
915
Dowcip #31623. Fąfara zadzwonił raz do Kowalskiego w kategorii: Śmieszne kawały o Fąfarze, Kawały o Kowalskim, Kawały o rozmowach telefonicznych.
Siedzi facet w barze, a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. Taka laska!
- Ale piękna kobieta. - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć...
Już miał wstać i podejść ale w tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami toalety.
- Uff, no to problem z głowy. - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć.
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
- Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani. - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj.
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
- Ale piękna kobieta. - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć...
Już miał wstać i podejść ale w tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami toalety.
- Uff, no to problem z głowy. - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć.
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
- Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani. - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj.
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
811