Przychodzi Kowalski do burdelu i mówi
Przychodzi Kowalski do burdelu i mówi:
- Macie murzynkę?
- Tak. - odpowiada burdel mama.
- Dobra, biorę.
Facet zapłacił, poszedł do wskazanego pokoju i mówi do murzynki.
- Rozłóż nogi...
Ta rozłożyła nogi, on popatrzył, popatrzył i wyszedł. Murzynka zapłakana wybiegła do burdel mamy i skarży się. Burdel mama pyta gościa:
- Czy coś nie tak? Jakieś reklamacje?
- Nie, nie... - odparł koleś. - My z Józkiem kładziemy kafelki i chciałem tylko zobaczyć jak wygląda różowa fuga na brązowej płytce...
- Macie murzynkę?
- Tak. - odpowiada burdel mama.
- Dobra, biorę.
Facet zapłacił, poszedł do wskazanego pokoju i mówi do murzynki.
- Rozłóż nogi...
Ta rozłożyła nogi, on popatrzył, popatrzył i wyszedł. Murzynka zapłakana wybiegła do burdel mamy i skarży się. Burdel mama pyta gościa:
- Czy coś nie tak? Jakieś reklamacje?
- Nie, nie... - odparł koleś. - My z Józkiem kładziemy kafelki i chciałem tylko zobaczyć jak wygląda różowa fuga na brązowej płytce...
315
Dowcip #31889. Przychodzi Kowalski do burdelu i mówi w kategorii: Kawały o Kowalskim, Śmieszny humor o burdelu, Humor o remontach.
Siedzą dwa zające i pogryzają marchewki.
- Słyszałeś, laska bobra się ocieliła...
- No, to fajnie, dziecko pewnie ładne?
- Hmm, różnie mówią... Kwestia gustu.
- Jak to?
- Zęby mocno wystające i uszy za długie... Jednym słowem, przez jakiś czas nie ma co się pchać bobrowi przed oczy...
- Słyszałeś, laska bobra się ocieliła...
- No, to fajnie, dziecko pewnie ładne?
- Hmm, różnie mówią... Kwestia gustu.
- Jak to?
- Zęby mocno wystające i uszy za długie... Jednym słowem, przez jakiś czas nie ma co się pchać bobrowi przed oczy...
1118
Dowcip #31890. Siedzą dwa zające i pogryzają marchewki. w kategorii: Dowcipy o zajączku, Dowcipy o porodach, Kawały o bobrze.
Jasiu zawsze odzywał się brzydko i wyzywał koleżanki. Pewnego dnia zanim jeszcze Jasiu przyszedł pani mówi do dziewczynek:
- Jeżeli Jasiu was obrazi, lub powie coś nieprzyzwoitego to wszystkie wyjdźcie z sali.
Po kilku minutach wpada Jasiu i krzyczy:
- Ej! Burdel budują za rogiem!!!
Wszystkie dziewczynki wychodzą z klasy, a Jasiu na to:
- Gdzie, dopiero fundamenty kładą!
- Jeżeli Jasiu was obrazi, lub powie coś nieprzyzwoitego to wszystkie wyjdźcie z sali.
Po kilku minutach wpada Jasiu i krzyczy:
- Ej! Burdel budują za rogiem!!!
Wszystkie dziewczynki wychodzą z klasy, a Jasiu na to:
- Gdzie, dopiero fundamenty kładą!
114
Dowcip #31891. Jasiu zawsze odzywał się brzydko i wyzywał koleżanki. w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Humor o dziewczynkach, Żarty szkolne.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Ty próbowałeś ze swoją starą w tą drugą dziurę?
- Coś Ty, oszalałeś? Żeby zaszła w ciążę?
- Ty próbowałeś ze swoją starą w tą drugą dziurę?
- Coś Ty, oszalałeś? Żeby zaszła w ciążę?
19
Dowcip #31892. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: Dowcipy o seksie, Kawały o kolegach.
Co zrobić żeby żona po stosunku krzyczała jeszcze z dwadzieścia minut?
- Wytrzeć penisa w firankę.
- Wytrzeć penisa w firankę.
18
Dowcip #31893. Co zrobić żeby żona po stosunku krzyczała jeszcze z dwadzieścia minut? w kategorii: Kawały erotyczne, Żarty o żonie, Śmieszne żarty zagadki.
Babcia wysyła dziadka na zakupy.
- Kup trzy rzeczy: chleb, masło i mleko! Zapamiętasz?
- Babka no co Ty?!
- Dziadek Ty sklerotyku pamiętaj: trzy rzeczy! Chleb, masło i mleko!
- Dobra, babka zapamiętam, nie przesadzaj.
- Zapisz sobie, bo zapomnisz!
- Babka, nie rób ze mnie starego dziada, zapamiętam!
Wraca dziadek po dwóch godzinach z puszką farby i rozpuszczalnikiem
- A nie mówiłam Ci stary sklerotyku: Trzy rzeczy!!! Gdzie masz pędzelek?
- Kup trzy rzeczy: chleb, masło i mleko! Zapamiętasz?
- Babka no co Ty?!
- Dziadek Ty sklerotyku pamiętaj: trzy rzeczy! Chleb, masło i mleko!
- Dobra, babka zapamiętam, nie przesadzaj.
- Zapisz sobie, bo zapomnisz!
- Babka, nie rób ze mnie starego dziada, zapamiętam!
Wraca dziadek po dwóch godzinach z puszką farby i rozpuszczalnikiem
- A nie mówiłam Ci stary sklerotyku: Trzy rzeczy!!! Gdzie masz pędzelek?
18
Dowcip #31894. Babcia wysyła dziadka na zakupy. w kategorii: Kawały o staruszkach, Żarty o zakupach.
Syn mówi do ojca:
- Tato, mój nauczyciel matematyki chce Cię widzieć.
Ojciec:
- Co się stało?
- Spytał, ile to jest siedem razy dziewięć. Odpowiedziałem, że sześćdziesiąt trzy. Potem zadał pytanie, ile to jest dziewięć razy siedem. Odpowiedziałem: ”A co to, do cholery, za różnica?” i tym mu podpadłem.
- W sumie miałeś rację. Ok, pójdę.
Następnego dnia:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Nie, pójdę jutro.
- To jak tam będziesz, to podejdź przy okazji do nauczyciela WF-u.
- Po co?
- Cóż. Mieliśmy dzisiaj gimnastykę. Kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Kazał mi podnieść prawą rękę. Podniosłem. Kazał mi podnieść lewą nogę. Podniosłem. Kazał mi podnieść prawą nogę, więc spytałem ”A na czym mam stać? Na kutasie?”
- No właśnie. Na czym? Dobrze. Tego przygłupa też odwiedzę.
Następnego dnia:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie. Zaraz pójdę.
- To się nie fatyguj. Wyrzucili mnie.
- Za co?!
- Dyrektor wezwał mnie do gabinetu. Wchodzę, a tam siedzi nauczyciel matematyki, WF-u i babka od polskiego.
- A co ona tam, ku*wa, robiła?
- O to samo zapytałem...
- Tato, mój nauczyciel matematyki chce Cię widzieć.
Ojciec:
- Co się stało?
- Spytał, ile to jest siedem razy dziewięć. Odpowiedziałem, że sześćdziesiąt trzy. Potem zadał pytanie, ile to jest dziewięć razy siedem. Odpowiedziałem: ”A co to, do cholery, za różnica?” i tym mu podpadłem.
- W sumie miałeś rację. Ok, pójdę.
Następnego dnia:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Nie, pójdę jutro.
- To jak tam będziesz, to podejdź przy okazji do nauczyciela WF-u.
- Po co?
- Cóż. Mieliśmy dzisiaj gimnastykę. Kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Kazał mi podnieść prawą rękę. Podniosłem. Kazał mi podnieść lewą nogę. Podniosłem. Kazał mi podnieść prawą nogę, więc spytałem ”A na czym mam stać? Na kutasie?”
- No właśnie. Na czym? Dobrze. Tego przygłupa też odwiedzę.
Następnego dnia:
- Tato, byłeś już w szkole?
- Jeszcze nie. Zaraz pójdę.
- To się nie fatyguj. Wyrzucili mnie.
- Za co?!
- Dyrektor wezwał mnie do gabinetu. Wchodzę, a tam siedzi nauczyciel matematyki, WF-u i babka od polskiego.
- A co ona tam, ku*wa, robiła?
- O to samo zapytałem...
023
Dowcip #31895. Syn mówi do ojca w kategorii: Żarty o nauczycielach, Humor o synach, Śmieszny humor o ojcu, Śmieszny humor matematyczny.
Mąż drze ryja siedząc na w kiblu:
- Kochanie!!! Słyszysz mnie???
- Co się stało? - pyta żona. - Papier się skończył?
- Nie... Możesz zrestartować router?
- Kochanie!!! Słyszysz mnie???
- Co się stało? - pyta żona. - Papier się skończył?
- Nie... Możesz zrestartować router?
713
Dowcip #31896. Mąż drze ryja siedząc na w kiblu w kategorii: Żarty o mężu, Kawały o internecie, Śmieszny humor o toalecie.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze odnoszę wrażenie, że meble do mnie mówią.
- A czym się to objawia?
- Kiedy śpię z żoną słyszę jak szafa mówi ”Jak myślisz usnął?”. Żona mu odpowiada ”Tak śpi”. Szafa: ”To ja spadam”. A ja na to: ”Gdzie, jeszcze Cię nie spłaciłem!”
- Panie doktorze odnoszę wrażenie, że meble do mnie mówią.
- A czym się to objawia?
- Kiedy śpię z żoną słyszę jak szafa mówi ”Jak myślisz usnął?”. Żona mu odpowiada ”Tak śpi”. Szafa: ”To ja spadam”. A ja na to: ”Gdzie, jeszcze Cię nie spłaciłem!”
417
Dowcip #31897. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: Dowcipy przychodzi facet do lekarza, Żarty o szafie.
Z dachu wieżowca skaczą Murzyn, Arab i Cygan. Kto wygrywa?
- Społeczeństwo...
- Społeczeństwo...
43276