Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o najbardziej
Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o najbardziej śmierdzącą panienkę w lokalu. Na to burdel mama mówi:
- Nie ma, przyjdź pan jutro może będzie.
Na następny dzień zjawia się klient i pyta:
- Jest mój towar?
Na to burdel mama:
- Po zapachu pan trafisz!
Wchodzi po schodach, śmierdzi strasznie wszedł na piętro wchodzi pod numer osiem, patrzy leży śmierdząca kobieta na łóżku! Rzucił się na nią, muchy latają, kobieta w stanie extasy złapała nogami klienta za głowę, ścisnęła mocno, a ten na to:
- Puść, puść bąka.
- Nie ma, przyjdź pan jutro może będzie.
Na następny dzień zjawia się klient i pyta:
- Jest mój towar?
Na to burdel mama:
- Po zapachu pan trafisz!
Wchodzi po schodach, śmierdzi strasznie wszedł na piętro wchodzi pod numer osiem, patrzy leży śmierdząca kobieta na łóżku! Rzucił się na nią, muchy latają, kobieta w stanie extasy złapała nogami klienta za głowę, ścisnęła mocno, a ten na to:
- Puść, puść bąka.
219
Dowcip #30414. Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o najbardziej w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Kawały o agencji towarzyskiej, Kawały o pierdzeniu.
Pewnego dnia głodny bezdomny mężczyzna był jedynym świadkiem wypadku drogowego ... Rozpędzony samochód uderzył w przydrożny słup betonowy. Podchodzi do samochodu, z którego wypadł cały pokrwawiony, lecz dający znaki życia, kierowca i pyta:
- Czy mogę się położyć koło pana do czasu przybycia karetki pogotowia.
- Czy mogę się położyć koło pana do czasu przybycia karetki pogotowia.
109
Dowcip #30415. Pewnego dnia głodny bezdomny mężczyzna był jedynym świadkiem wypadku w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Kawały o wypadkach samochodowych, Żarty o bezdomnych.
Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności:
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu.
- On jest mi winien pięćset złotych!
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu.
- On jest mi winien pięćset złotych!
518
Dowcip #30416. Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do w kategorii: Humor o cyrku, Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne dowcipy o pieniądzach.
Czym różni się mężczyzna od jogurtu?
- Jogurt ma kulturę!
- Jogurt ma kulturę!
1812
Dowcip #30417. Czym różni się mężczyzna od jogurtu? w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne pytania zagadki.
- Gdzie Panie ostatnio pracowała? - pyta urzędniczka w pośredniaku.
- W restauracji, myłam i wydawałam czyste talerze, szklanki i sztućce.
- A dlaczego po miesiącu porzuciła Panie tę pracę?
- Bo już nie było ani czystych talerzy, ani szklanek, ani sztućców.
- W restauracji, myłam i wydawałam czyste talerze, szklanki i sztućce.
- A dlaczego po miesiącu porzuciła Panie tę pracę?
- Bo już nie było ani czystych talerzy, ani szklanek, ani sztućców.
42
Dowcip #30418. - Gdzie Panie ostatnio pracowała? - pyta urzędniczka w pośredniaku. w kategorii: Kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o pracy.
Facet poderwał pannę lekkich obyczajów i zabrał ją na kolację do wykwintnej restauracji. Usiedli przy stoliku. Kelner widząc przemiłą parkę postanowił podejść i coś zaproponować. Przychodzi do stolika i pyta:
- Szampan?
- Nie z prostytutką.
- Szampan?
- Nie z prostytutką.
74
Dowcip #30419. Facet poderwał pannę lekkich obyczajów i zabrał ją na kolację do w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszny humor o facetach, Śmieszne kawały o kelnerach, Śmieszne dowcipy o restauracji i barze.
- Ja mam dziesięciu braci i jak byliśmy mali, to byliśmy bardzo biedni. W niedzielę wieczorem się kąpaliśmy. Wtedy tata grzał wodę w dużym garnku i kąpał nas po kolei. Pamiętam, że dwaj ostatni uprawiali zapasy w błocie.
68
Dowcip #30420. - Ja mam dziesięciu braci i jak byliśmy mali w kategorii: Śmieszne dowcipy o dzieciach, Humor o kąpieli, Humor o higienie.
Chłopczyk spóźnił się do szkółki niedzielnej. Ponieważ zawsze przychodził punktualnie, nauczyciel chciał wiedzieć, co go zatrzymało.
- Nic takiego. - odparł chłopczyk. - Wybierałem się na ryby, ale tata powiedział, żebym lepiej poszedł do kościoła.
Zadowolony nauczyciel spytał, czy tata wyjaśnił mu, dlaczego chodzenie do kościoła jest ważniejsze od wędkowania.
- Oczywiście, proszę pana. Tata powiedział, że jest za mało przynęty dla ich obu.
- Nic takiego. - odparł chłopczyk. - Wybierałem się na ryby, ale tata powiedział, żebym lepiej poszedł do kościoła.
Zadowolony nauczyciel spytał, czy tata wyjaśnił mu, dlaczego chodzenie do kościoła jest ważniejsze od wędkowania.
- Oczywiście, proszę pana. Tata powiedział, że jest za mało przynęty dla ich obu.
31
Dowcip #30421. Chłopczyk spóźnił się do szkółki niedzielnej. w kategorii: Śmieszne kawały o rybaku, Śmieszne kawały o uczniach, Żarty o tacie, Dowcipy o kościele.
Babcia i dziadek siedzą na ławce rozmawiając:
- Wiesz Marian, trochę się głupio czuję siedząc na ławce w parku i młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Ja też się czuje podobnie. Może chodź do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki ...
- Wiesz Marian, trochę się głupio czuję siedząc na ławce w parku i młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Ja też się czuje podobnie. Może chodź do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki ...
84
Dowcip #30422. Babcia i dziadek siedzą na ławce rozmawiając w kategorii: Humor o babci, Humor o dziadku, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o staruszkach, Dowcipy o lekach.
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi:
- Mamo, dzieci się ze mnie śmieją i mówią, że wywołuję duchy.
- Nie Jasiu, nie wywołujesz duchów! Aha, przypomniałam sobie. Dzwoniła babcia Klementynka i prosiła, żebyś odwiedził ją na cmentarzu.
- Mamo, dzieci się ze mnie śmieją i mówią, że wywołuję duchy.
- Nie Jasiu, nie wywołujesz duchów! Aha, przypomniałam sobie. Dzwoniła babcia Klementynka i prosiła, żebyś odwiedził ją na cmentarzu.
1712