Przychodzi baba do lekarza
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mój problem to za duże potrzeby seksualne.
- To niech pani wyjdzie za mąż.
- Mam już męża.
- To niech pani znajdzie sobie kochanka.
- Już mam.
- To niech pani weźmie drugiego.
- Mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- Hmmm, wydaje mi się, że pani jest rzeczywiście chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, że jestem ku*wa!
- Panie doktorze, mój problem to za duże potrzeby seksualne.
- To niech pani wyjdzie za mąż.
- Mam już męża.
- To niech pani znajdzie sobie kochanka.
- Już mam.
- To niech pani weźmie drugiego.
- Mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- Hmmm, wydaje mi się, że pani jest rzeczywiście chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na piśmie, bo mąż mówi, że jestem ku*wa!
211
Dowcip #7849. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: Dowcipy o babie, Kawały o kochankach, Humor o mężu i żonie, Śmieszne żarty przychodzi baba do lekarza, Śmieszny humor o seksie.
Do tramwaju wsiada matka z dzieckiem, a innym wejściem jakaś staruszka.
Dziecko biegnie do jedynego wolnego miejsca, odpycha staruszkę i usadawia się na siedzeniu. Matka podchodzi i zaczyna rozmawiać z dzieckiem jak nigdy nic. Staruszka troszkę oburzona mówi do matki:
- Przepraszam czy mogłaby pani zwrócić uwagę dziecku, że powinno się ustępować miejsca starszym osobom?
Matka na to:
- Nie, bo ja wychowuje dziecko bezstresowo, a w ogóle to co sobie pani myśli - i zaczyna jej wrzucać.
W tym momencie na końcu tramwaju wstaje rasowy panczur z irokezem we wszelkich kolorach tęczy, okolczykowany tak, że mu twarzy nie widać, nieogolony, no bo jak, jak się ma tyle kolczyków ze słuchawkami na uszach, z muzyką w jego klimacie podchodzi do tej matki wyjmuje gumę z buzi, nakleja jej na czole i wykrzykuje babce w twarz.
- Ja też byłem wychowany bezstresowo.
Dziecko biegnie do jedynego wolnego miejsca, odpycha staruszkę i usadawia się na siedzeniu. Matka podchodzi i zaczyna rozmawiać z dzieckiem jak nigdy nic. Staruszka troszkę oburzona mówi do matki:
- Przepraszam czy mogłaby pani zwrócić uwagę dziecku, że powinno się ustępować miejsca starszym osobom?
Matka na to:
- Nie, bo ja wychowuje dziecko bezstresowo, a w ogóle to co sobie pani myśli - i zaczyna jej wrzucać.
W tym momencie na końcu tramwaju wstaje rasowy panczur z irokezem we wszelkich kolorach tęczy, okolczykowany tak, że mu twarzy nie widać, nieogolony, no bo jak, jak się ma tyle kolczyków ze słuchawkami na uszach, z muzyką w jego klimacie podchodzi do tej matki wyjmuje gumę z buzi, nakleja jej na czole i wykrzykuje babce w twarz.
- Ja też byłem wychowany bezstresowo.
36
Dowcip #7850. Do tramwaju wsiada matka z dzieckiem w kategorii: Żarty o dzieciach, Humor o staruszkach, Kawały o podróżowaniu, Żarty o tramwaju.
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać.
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego.
- Proszę się rozebrać.
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego.
46
Dowcip #7851. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Humor o babie, Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne humor przychodzi baba do lekarza.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Mariola, jak możesz tyle jeść, skoro ciągle powtarzasz, że dbasz o linię?
- Bo linia powinna być gruba i wyrazista!
- Mariola, jak możesz tyle jeść, skoro ciągle powtarzasz, że dbasz o linię?
- Bo linia powinna być gruba i wyrazista!
56
Dowcip #7852. Rozmawiają dwie koleżanki w kategorii: Humor o grubasach, Humor o kobietach.
Do lekarza przychodzi facet z żona.
- Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca.
- Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
- Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
- Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca.
- Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
- Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
47
Dowcip #7853. Do lekarza przychodzi facet z żona. w kategorii: Humor o babie, Humor o facetach, Śmieszny humor o lekarzach, Kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy przychodzi baba do lekarza, Żarty przychodzi facet do lekarza.
Reporter telewizji polskiej pyta Bacę:
- A jak wy tu się zabezpieczacie przeciwko AIDS?
- O panoczu. My caly czos nosymy kondony.
- A jak to? Nigdy go nie zdejmujecie?
- A pewnie do szczanio i pierdolenio muse go sciągnąć!
- A jak wy tu się zabezpieczacie przeciwko AIDS?
- O panoczu. My caly czos nosymy kondony.
- A jak to? Nigdy go nie zdejmujecie?
- A pewnie do szczanio i pierdolenio muse go sciągnąć!
818
Dowcip #7854. Reporter telewizji polskiej pyta Bacę w kategorii: Humor o Bacy, Żarty o prezerwatywach.
Środek nocy. Pod rozgwieżdżonym niebem na środku hali stoi bacówka. W pewnym momencie otwierają się drzwi i jak z procy wybiega stamtąd owieczka. W drzwiach staje juhas i dopinając rozporek mówi:
- Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała.
- Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała.
310
Dowcip #7855. Środek nocy. Pod rozgwieżdżonym niebem na środku hali stoi bacówka. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszny humor o zwierzętach, Kawały o owcach.
Zakopane, zakopane... śpiewa baca zakopując teściową.
46
Dowcip #7856. Zakopane, zakopane... śpiewa baca zakopując teściową. w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne kawały o teściowej, Śmieszne dowcipy o śpiewaniu.
Sąsiad mówi do Bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
35
Dowcip #7857. Sąsiad mówi do Bacy w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Kawały o sąsiadach.
Do bacy podchodzą turyści:
- Baco, dojdziemy tą drogą na Morskie Oko?
- Jasne,prościutko tylko idżcie.
Gdy turyści odeszli Baca mówi sam do siebie.
- Przecie ziemia jest okrągła.
- Baco, dojdziemy tą drogą na Morskie Oko?
- Jasne,prościutko tylko idżcie.
Gdy turyści odeszli Baca mówi sam do siebie.
- Przecie ziemia jest okrągła.
613