Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami.
Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
410
Dowcip #8338. Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami. w kategorii: Śmieszne kawały o dzieciach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne żarty o żonie, Dowcipy o nocy poślubnej, Dowcipy o Młodej Parze.
Pewna kobieta była już w zaawansowanej ciąży, kiedy jej mężowi bardzo zachciało się seksu. Koleś nalegał i nalegał, ale ona pozostawała niezłomna.
- To dla bezpieczeństwa naszego dziecka.
W końcu facet wyjął z portfela 200 złotych i postanowił sobie pofolgować gdzieś indziej. Widząc to jego żona zaproponowała, żeby poszedł do sąsiadki. Koleś ochoczo skorzystał z propozycji żony, zwłaszcza, że sąsiadka była niczego sobie. Kiedy, wyraźnie odprężony, wrócił po godzinie, a żona zapytała:
- Czy sąsiadka wzięła od ciebie za to pieniądze?
- Tak - odpowiedział.
- A to jędza! Gdy ona była w ciąży, to ja od jej męża nic nie brałam!
- To dla bezpieczeństwa naszego dziecka.
W końcu facet wyjął z portfela 200 złotych i postanowił sobie pofolgować gdzieś indziej. Widząc to jego żona zaproponowała, żeby poszedł do sąsiadki. Koleś ochoczo skorzystał z propozycji żony, zwłaszcza, że sąsiadka była niczego sobie. Kiedy, wyraźnie odprężony, wrócił po godzinie, a żona zapytała:
- Czy sąsiadka wzięła od ciebie za to pieniądze?
- Tak - odpowiedział.
- A to jędza! Gdy ona była w ciąży, to ja od jej męża nic nie brałam!
315
Dowcip #8339. Pewna kobieta była już w zaawansowanej ciąży w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Dowcipy o sąsiadach, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne kawały o zdradzie, Dowcipy o ciąży.
Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i bardzo zły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem, - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca.
- Nie wiem co on Tobie powiedział, ale mi radził przygotować się na najgorsze.
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem, - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca.
- Nie wiem co on Tobie powiedział, ale mi radził przygotować się na najgorsze.
211
Dowcip #8340. Wraca mąż ze szpitala w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Dowcipy o teściowej.
Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę. Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi ”Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi ”Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział ”Nie”.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę. Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi ”Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi ”Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział ”Nie”.
47
Dowcip #8341. Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Dowcipy o mężu, Śmieszny humor o bójkach.
- A dokąd to obywatelu? - Pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.
47
Dowcip #8342. - A dokąd to obywatelu? - Pyta policjant pijanego. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne żarty o pijakach, Dowcipy o policjantach, Dowcipy o żonie.
Mąż na łożu śmierci wyznaje żonie swój życiowy sekret:
- Przez 20 lat Cię zdradzałem.
Żona:
- A ty myślisz,że ja bym Cię tak bez powodu otruła?
- Przez 20 lat Cię zdradzałem.
Żona:
- A ty myślisz,że ja bym Cię tak bez powodu otruła?
415
Dowcip #8343. Mąż na łożu śmierci wyznaje żonie swój życiowy sekret w kategorii: Śmieszny czarny humor, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Kawały o zdradzie.
- Kochanie, wyczyściłaś mi płaszcz?
- Taak.
- A garnitur?
- Taak.
- A buty?
- Co? To one też maja kieszenie?
- Taak.
- A garnitur?
- Taak.
- A buty?
- Co? To one też maja kieszenie?
410
Dowcip #8344. - Kochanie, wyczyściłaś mi płaszcz? w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne kawały o ubiorze.
Kowalski wraca z pracy i biegnie do telewizora.
- Jaki wynik?! - pyta żonę.
- 5:0.
- A kto wygrywa?!
- Jak to kto? Ci co strzelili więcej bramek!
- Jaki wynik?! - pyta żonę.
- 5:0.
- A kto wygrywa?!
- Jak to kto? Ci co strzelili więcej bramek!
47
Dowcip #8345. Kowalski wraca z pracy i biegnie do telewizora. w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Kawały o żonie, Kawały o piłce nożnej.
- Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera?
- No, to był super pomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.
- No, to był super pomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.
38
Dowcip #8346. - Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera? w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o grze w karty.
Dwaj kumple spotykają się w barze:
- Stary, na parkingu stoi mój samochód, a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwo, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.
- Stary, na parkingu stoi mój samochód, a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwo, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.
39