Pewien pan aktor namawiany przez przyjaciół do przeprowadzki do
Pewien pan aktor namawiany przez przyjaciół do przeprowadzki do Wrocławia słuchał przeróżnych argumentów. A, że Wrocław to miasto ludzi młodych, prężnie rozwijające się, a ludność jest mieszanką z wschodu i zachodu. A, że Warszawa to teraz stanowi hermetycznie zamkniętą aglomerację i małomiasteczkową wręcz społeczność, do której dotrzeć jest coraz trudniej. W końcu jeden z przyjaciół reżysera znając, jak mu się zdawało, jego upodobania odwołał się do argumentów odmiennych:
- Słuchaj Franek. Wrocław to miasto zieleni. Park Szczytnicki. Park Południowy. Mnóstwo przydomowych ogródków i trawników ...
Na to zdenerwowany reżyser:
- A co ja, do cholery, mszyca jestem?
- Słuchaj Franek. Wrocław to miasto zieleni. Park Szczytnicki. Park Południowy. Mnóstwo przydomowych ogródków i trawników ...
Na to zdenerwowany reżyser:
- A co ja, do cholery, mszyca jestem?
813
Dowcip #9608. Pewien pan aktor namawiany przez przyjaciół do przeprowadzki do w kategorii: Śmieszne dowcipy przyrodnicze, Dowcipy o aktorach, Śmieszne dowcipy o reżyserach.
Przychodzi facet po kredyt do banku i mówi:
- Ten wasz bank to taki ”przyjazny dla klienta”!
- Taaak? Dziękujemy!
- Bo wie pan, tyle nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach.
- Ten wasz bank to taki ”przyjazny dla klienta”!
- Taaak? Dziękujemy!
- Bo wie pan, tyle nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach.
24
Dowcip #9609. Przychodzi facet po kredyt do banku i mówi w kategorii: Kawały o banku, Dowcipy o klientach.
Fąfara krzyczy do kelnera:
- Kelner, co ten robak robi w mojej zupie?
- Stara się wydostać.
- Kelner, co ten robak robi w mojej zupie?
- Stara się wydostać.
35
Dowcip #9610. Fąfara krzyczy do kelnera w kategorii: Dowcipy o Fąfarze, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach, Kawały o robakach.
Z autobusu wychodzi poturbowany kangur. Przechodzień pyta:
- Co się stało?
- Normalnie ktoś próbował wyrwać mi torbę!
- Co się stało?
- Normalnie ktoś próbował wyrwać mi torbę!
54
Dowcip #9611. Z autobusu wychodzi poturbowany kangur. w kategorii: Dowcipy o złodziejach, Śmieszne żarty o kangurach, Dowcipy o autobusach.
W banku. Inspektor kredytowy pomaga wypełnić wniosek klientowi:
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
45
Dowcip #9612. W banku. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszny humor o banku, Kawały o klientach.
Obudził się pijany facet w autobusie i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
- W Łodzi. - ktoś odpowiada.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?
- Gdzie jesteśmy?
- W Łodzi. - ktoś odpowiada.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?
25
Dowcip #9613. Obudził się pijany facet w autobusie i pyta w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Dowcipy o autobusach.
Wyścigi konne. Anemik wsiada na starego kuca i jedzie stępem. Wszyscy już na mecie. Po godzinie anemik dojeżdża do mety, zatrzymuje konia, co nie było trudne, i mówi:
- Prr ..
- Prr ..
46
Dowcip #9614. Wyścigi konne. Anemik wsiada na starego kuca i jedzie stępem. w kategorii: Śmieszny humor o koniu, Kawały o zawodach, Żarty o anemikach.
Mały Yeti krzyczy do taty:
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
27
Dowcip #9615. Mały Yeti krzyczy do taty w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o Yeti.
Listonosz puka do drzwi, nikt nie podchodzi więc przez dłuższą chwilę naciska na dzwonek. W pewnym momencie słychać otwierające się zasuwy i z pewnym mozołem w drzwiach staje kompletnie zaspany facet - ”śpiochy” w oczach, jeden kapeć i szlafrok. Listonosz patrzy na gościa i zanosi się śmiechem! Tak się śmieje, że aż pada na posadzkę klatki. Lekko zdeprymowany facet z nutą niepokoju w głosie pyta:
- Co jest?
Listonosz wstaje z ziemi, obciera oczy rękawem i mówi:
- Panie, wiele rzeczy widziałem, ale żeby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jajko to jeszcze nie widziałem!
- Co jest?
Listonosz wstaje z ziemi, obciera oczy rękawem i mówi:
- Panie, wiele rzeczy widziałem, ale żeby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jajko to jeszcze nie widziałem!
38
Dowcip #9616. Listonosz puka do drzwi w kategorii: Żarty o facetach, Żarty o listonoszach, Żarty o jądrach męskich, Humor o spaniu.
Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Porucznik mówi do szeregowego Fąfary:
- Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy, to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała, to pociągnijcie za trzecią linkę. A jeśli to nie podziała, to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
Fąfara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
- ”Ojcze nasz, któryś jest w niebie...”
- Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy, to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała, to pociągnijcie za trzecią linkę. A jeśli to nie podziała, to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
Fąfara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
- ”Ojcze nasz, któryś jest w niebie...”
36