W banku.
W banku. Inspektor kredytowy pomaga wypełnić wniosek klientowi:
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
45
Dowcip #9612. W banku. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszny humor o banku, Kawały o klientach.
Obudził się pijany facet w autobusie i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
- W Łodzi. - ktoś odpowiada.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?
- Gdzie jesteśmy?
- W Łodzi. - ktoś odpowiada.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?
25
Dowcip #9613. Obudził się pijany facet w autobusie i pyta w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Dowcipy o autobusach.
Wyścigi konne. Anemik wsiada na starego kuca i jedzie stępem. Wszyscy już na mecie. Po godzinie anemik dojeżdża do mety, zatrzymuje konia, co nie było trudne, i mówi:
- Prr ..
- Prr ..
46
Dowcip #9614. Wyścigi konne. Anemik wsiada na starego kuca i jedzie stępem. w kategorii: Śmieszny humor o koniu, Kawały o zawodach, Żarty o anemikach.
Mały Yeti krzyczy do taty:
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
27
Dowcip #9615. Mały Yeti krzyczy do taty w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o Yeti.
Listonosz puka do drzwi, nikt nie podchodzi więc przez dłuższą chwilę naciska na dzwonek. W pewnym momencie słychać otwierające się zasuwy i z pewnym mozołem w drzwiach staje kompletnie zaspany facet - ”śpiochy” w oczach, jeden kapeć i szlafrok. Listonosz patrzy na gościa i zanosi się śmiechem! Tak się śmieje, że aż pada na posadzkę klatki. Lekko zdeprymowany facet z nutą niepokoju w głosie pyta:
- Co jest?
Listonosz wstaje z ziemi, obciera oczy rękawem i mówi:
- Panie, wiele rzeczy widziałem, ale żeby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jajko to jeszcze nie widziałem!
- Co jest?
Listonosz wstaje z ziemi, obciera oczy rękawem i mówi:
- Panie, wiele rzeczy widziałem, ale żeby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jajko to jeszcze nie widziałem!
38
Dowcip #9616. Listonosz puka do drzwi w kategorii: Żarty o facetach, Żarty o listonoszach, Żarty o jądrach męskich, Humor o spaniu.
Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Porucznik mówi do szeregowego Fąfary:
- Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy, to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała, to pociągnijcie za trzecią linkę. A jeśli to nie podziała, to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
Fąfara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
- ”Ojcze nasz, któryś jest w niebie...”
- Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy, to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała, to pociągnijcie za trzecią linkę. A jeśli to nie podziała, to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
Fąfara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
- ”Ojcze nasz, któryś jest w niebie...”
36
Dowcip #9617. Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. w kategorii: Dowcipy o Fąfarze, Kawały o żołnierzach, Żarty o modlitwie, Śmieszne kawały o spadochroniarzach.
Było sobie dwóch pijaczków. Jeden lekko podpity na humorku, drugiemu film się urwał jeszcze na początku wieczoru. Postanowili po imprezce pójść do agencji towarzyskiej. Ten mniej pijany podchodzi do recepcji i mówi:
- Chciałbym zamówić dwie dziewczyny na dzisiejszą noc.
- Niestety, proszę pana, mamy tylko jedną, drugą możemy dać gumową. - odpowiada recepcjonistka.
- No dobrze, mój kolega i tak jest za bardzo pijany, żeby zauważył.
I tak po długiej i szalonej nocy spotykają się obaj pijacy i ten, który był bardziej pijany pyta:
- No i jak było, jak twoja dziewczyna?
- Super, super, ale się bawiłem, a twoja?
- Oj, moja była jakaś dziwna. Ja ją ugryzłem w pierś, a ta puściła bąka i wyleciała przez okno.
- Chciałbym zamówić dwie dziewczyny na dzisiejszą noc.
- Niestety, proszę pana, mamy tylko jedną, drugą możemy dać gumową. - odpowiada recepcjonistka.
- No dobrze, mój kolega i tak jest za bardzo pijany, żeby zauważył.
I tak po długiej i szalonej nocy spotykają się obaj pijacy i ten, który był bardziej pijany pyta:
- No i jak było, jak twoja dziewczyna?
- Super, super, ale się bawiłem, a twoja?
- Oj, moja była jakaś dziwna. Ja ją ugryzłem w pierś, a ta puściła bąka i wyleciała przez okno.
28
Dowcip #9618. Było sobie dwóch pijaczków. w kategorii: Żarty o pijakach, Śmieszne kawały o burdelu, Humor o gumowej lalce.
Dwa balony na pustyni:
- Uważaj! Kaktussssssssssssssssss...
- Co mówiszszszszszszszszszszsz...?
- Uważaj! Kaktussssssssssssssssss...
- Co mówiszszszszszszszszszszsz...?
815
Dowcip #9619. Dwa balony na pustyni w kategorii: Kawały o pustyni, Żarty o kaktusach.
Zima. Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano. W pewnej chwili jeden z nich mówi:
- Wiesz, tak bardzo chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak Ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
- Wiesz, tak bardzo chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak Ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
25
Dowcip #9620. Zima. Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano. w kategorii: Żarty o jedzeniu, Humor o zimie, Śmieszny humor o jeleniach.
W sklepie mięsnym za ladą powieszono ogromne lustro. Ekspedient pyta kierownika:
- Po co to lustro?
- Żeby klientki nie patrzyły na wagę.
- Po co to lustro?
- Żeby klientki nie patrzyły na wagę.
34