Na terytorium Indian położono drogę żelazną.
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania, a lokomotywa nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę, póki mały!
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę, póki mały!
28
Dowcip #7362. Na terytorium Indian położono drogę żelazną. w kategorii: Humor o pociągu, Humor o indianach.
Holenderska farma, przed wejściem Polski do Unii, Inspekcja Legalności Pracy kontroluje pracujących Polaków.
- Umie pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- Ma pan pozwolenie na prace?
- Oczywiście, że mam!
- A pana kolega tam w pomidorach też ma?
- Oczywiście, że ma!
- To niech pan go zawoła.
- Józek, uciekaj.
- Umie pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- Ma pan pozwolenie na prace?
- Oczywiście, że mam!
- A pana kolega tam w pomidorach też ma?
- Oczywiście, że ma!
- To niech pan go zawoła.
- Józek, uciekaj.
25
Dowcip #7363. Holenderska farma, przed wejściem Polski do Unii w kategorii: Żarty o pracy, Śmieszne dowcipy o Polakach.
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
- Tadziu, mam już siedemdziesiąt pięć lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm ... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak Ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.
- Tadziu, mam już siedemdziesiąt pięć lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm ... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak Ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.
46
Dowcip #7364. Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości w kategorii: Humor o staruszkach, Śmieszny humor o zębach, Śmieszne kawały o włosach, Śmieszne dowcipy o sikaniu.
W sądzie:
- Czy oskarżony był już karany?
- Tak, za konkurencję.
- Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
- Takie same banknoty jak mennica państwowa.
- Czy oskarżony był już karany?
- Tak, za konkurencję.
- Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
- Takie same banknoty jak mennica państwowa.
26
Dowcip #7365. W sądzie w kategorii: Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Humor o sędziach, Żarty o więźniach.
Rozmawiają dwa noworodki:
- Jaką masz płeć?
- Nie wiem.
- To podnieś kołderkę.
- I co?
- Jesteś dziewczynką!
- A skąd wiedziałeś?
- Bo masz różowe buciki.
- Jaką masz płeć?
- Nie wiem.
- To podnieś kołderkę.
- I co?
- Jesteś dziewczynką!
- A skąd wiedziałeś?
- Bo masz różowe buciki.
26
Dowcip #7366. Rozmawiają dwa noworodki w kategorii: Śmieszny humor o dzieciach, Śmieszne kawały o dziewczynkach, Śmieszne dowcipy o butach.
Pewien Żyd słynął ze sknerstwa. Ością w oku były mu wysokie rachunki za gaz i prąd. Zapłacił więc pewnemu szemranemu fachowcowi z Nalewek, aby ten nauczył go cofać liczniki. Umiejętność ta wielce go ucieszyła, można nawet powiedzieć, że stała się jego nowym hobby. Przyszedł wreszcie ten długo przez Żyda oczekiwany dzień, kiedy pojawił się fachowiec z elektrociepłowni w celu odczytania liczników. Spisał, sprawdził wszystko dwa razy i powiedział ze złym błyskiem w oku:
- Gratuluje panie Rozencwajg, jesteśmy panu winni tysiąc złotych.
- Gratuluje panie Rozencwajg, jesteśmy panu winni tysiąc złotych.
38
Dowcip #7367. Pewien Żyd słynął ze sknerstwa. w kategorii: Humor o pieniądzach, Żarty o Żydach.
- Mamo. - mówi córka - ja idę na randkę z Piotrkiem.
- O Jezu! - krzyczy mama. - Ja znam tych chłopaków, od razu twarz ci pogładzi, później ramię, a później i rękę do majteczek włoży. Jeżeli tak się stanie, to ja umrę.
- Nie bój się mamo, wszystko będzie dobrze!
Po dwóch godzinach przychodzi córka do domu i mówi:
- Wiesz mamo, jak mówiłaś, tak i było. Od razu twarz pogładził, potem ramię, a potem już patrzę - a on rękę do majteczek wkłada. To ja jemu pierwsza włożyłam, niech jego mama umiera, a ty żyj!
- O Jezu! - krzyczy mama. - Ja znam tych chłopaków, od razu twarz ci pogładzi, później ramię, a później i rękę do majteczek włoży. Jeżeli tak się stanie, to ja umrę.
- Nie bój się mamo, wszystko będzie dobrze!
Po dwóch godzinach przychodzi córka do domu i mówi:
- Wiesz mamo, jak mówiłaś, tak i było. Od razu twarz pogładził, potem ramię, a potem już patrzę - a on rękę do majteczek wkłada. To ja jemu pierwsza włożyłam, niech jego mama umiera, a ty żyj!
38
Dowcip #7368. - Mamo. - mówi córka - ja idę na randkę z Piotrkiem. w kategorii: Żarty o córce, Śmieszny humor o mamie, Śmieszne kawały o randce.
Przyjeżdża Murzyn. Na wakacje. Ze studiów z Warszawy. Do ojczyzny, stolicy Konga, Brazzaville.
- Jak tam w tej Rzeczypospolitej Polskiej, M’Benga? - pyta ojciec.
- Dobrze.
- Poziom nauki zbliżony do tego w Oxfordzie, gdzie pogłębia swą wiedzę twój brat, M’Banga?
- Większy.
- A czy białe kobiety są nadal takie piękne, jak w latach siedemdziesiątych, gdy ja tam pobierałem nauki?
- Oczywiście.
- A co sadzisz o polskiej zimie?
- Ta zielona to jeszcze może być, ale tej białej drugi raz mogę nie przeżyć.
- Jak tam w tej Rzeczypospolitej Polskiej, M’Benga? - pyta ojciec.
- Dobrze.
- Poziom nauki zbliżony do tego w Oxfordzie, gdzie pogłębia swą wiedzę twój brat, M’Banga?
- Większy.
- A czy białe kobiety są nadal takie piękne, jak w latach siedemdziesiątych, gdy ja tam pobierałem nauki?
- Oczywiście.
- A co sadzisz o polskiej zimie?
- Ta zielona to jeszcze może być, ale tej białej drugi raz mogę nie przeżyć.
36
Dowcip #7369. Przyjeżdża Murzyn. Na wakacje. Ze studiów z Warszawy. w kategorii: Żarty o Murzynach, Kawały o zimie, Żarty o Polsce.
Spotyka się dwóch kumpli na mega kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja, mój mercedes też już stary, prawie dwa lata go mam. Ty stary, a jak tam dupeczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć.
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, strasznie gorąco było, nic tylko się upić i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie Twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauną, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, że na plebani nie da rady bo teren podmokły.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja, mój mercedes też już stary, prawie dwa lata go mam. Ty stary, a jak tam dupeczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć.
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, strasznie gorąco było, nic tylko się upić i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie Twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauną, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, że na plebani nie da rady bo teren podmokły.
36
Dowcip #7370. Spotyka się dwóch kumpli na mega kacu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Śmieszne kawały o duchownych, Śmieszny humor o wakacjach, Żarty o samochodach, Żarty o basenie.
W celi:
- Za co siedzisz?
- Za niewinność, a ty?
- Za morderstwo w orient ekspresie.
- Uuu niezła akcja.
- Noo, trzy noce tłumaczyłem.
- Za co siedzisz?
- Za niewinność, a ty?
- Za morderstwo w orient ekspresie.
- Uuu niezła akcja.
- Noo, trzy noce tłumaczyłem.
118