Na kole ratunkowym płynie po morzu ocalały z katastrofy morskiej
Na kole ratunkowym płynie po morzu ocalały z katastrofy morskiej Anglik. Dopływa do niego Francuz, ocalały z zatopionego przed godzina statku.
- Długo pan tak już tak pływa?
- Już od miesiąca.
- I jak pan to wytrzymuje?
- Sam się sobie dziwuje. Ale szczególnie nudzę się w weekendy!
- Długo pan tak już tak pływa?
- Już od miesiąca.
- I jak pan to wytrzymuje?
- Sam się sobie dziwuje. Ale szczególnie nudzę się w weekendy!
08
Dowcip #13071. Na kole ratunkowym płynie po morzu ocalały z katastrofy morskiej w kategorii: Śmieszne dowcipy o Anglikach, Humor o Francuzach, Dowcipy o pływaniu.
Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną. Rano do sypialni zagląda jego mały synek i szybko cofa głowę.
- Nie bój się Krzysiu. Przecież jestem Twoim ojcem.
- Tak, tak... Wszyscy tak mówią...
- Nie bój się Krzysiu. Przecież jestem Twoim ojcem.
- Tak, tak... Wszyscy tak mówią...
07
Dowcip #13072. Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszne żarty o marynarzach, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o synach, Dowcipy o ojcu.
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone.
Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, że kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin.
- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone.
Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, że kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin.
112
Dowcip #13073. Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. w kategorii: Żarty erotyczne, Dowcipy o marynarzach, Kawały o podróżach, Żarty o samobójcach.
W ubikacji przy pisuarach spotykają się marynarze amerykański z rosyjskim. Obaj mają obcięte ... z resztkami napisu ”oria”.
- Co wam się stało towarzyszu marynarzu? - pyta Rosjanin.
- Podczas ataku kamikadze straciłem przytrzaśniętego drzwiami, a wy rosyjski kolego?
- Ja straciłem podczas konwoju do Murmańska. A co mieliście wytatuowane towarzyszu marynarzu?
- Ja miałem wytatuowane słowo ”Viktoria” - dumnie odpowiedział amerykański marynarz - a wy?
- Ja miałem wytatuowane ”Moriaki z Czernowo Moria pazdrawlajut moriaków z Biełowo Moria” - skromnie odpowiedział Rosjanin.
- Co wam się stało towarzyszu marynarzu? - pyta Rosjanin.
- Podczas ataku kamikadze straciłem przytrzaśniętego drzwiami, a wy rosyjski kolego?
- Ja straciłem podczas konwoju do Murmańska. A co mieliście wytatuowane towarzyszu marynarzu?
- Ja miałem wytatuowane słowo ”Viktoria” - dumnie odpowiedział amerykański marynarz - a wy?
- Ja miałem wytatuowane ”Moriaki z Czernowo Moria pazdrawlajut moriaków z Biełowo Moria” - skromnie odpowiedział Rosjanin.
29
Dowcip #13074. W ubikacji przy pisuarach spotykają się marynarze amerykański z w kategorii: Śmieszne żarty o Rosjanach, Dowcipy o marynarzach, Śmieszne żarty o penisie, Kawały o Amerykanach, Śmieszny humor o tatuażach.
- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam.
- Nie, dziękuję, już jadłam.
25
Dowcip #13075. - Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. w kategorii: Dowcipy o córkach, Kawały o mamie, Żarty o imprezie.
Dresiarz wyrywa blondynkę. Na siłowni pokazuje jej bicepsy i widząc wrażenie, jakie zrobił dodaje:
- Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
W domu zdejmuje spodnie. Blondynka podziwia mięśnie na jego nogach. Dresiarz komentuje:
- Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
W końcu zdejmuje spodnie. Blondynka patrzy przez chwilę na jego ptaka i nagle zrywa się do panicznej ucieczki.
- Te, szmula, co się stało?
- Jak to co? Dwieście kilo dynamitu i dwa centymetry lontu!?
- Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
W domu zdejmuje spodnie. Blondynka podziwia mięśnie na jego nogach. Dresiarz komentuje:
- Te mięśnie to sto kilo dynamitu!
W końcu zdejmuje spodnie. Blondynka patrzy przez chwilę na jego ptaka i nagle zrywa się do panicznej ucieczki.
- Te, szmula, co się stało?
- Jak to co? Dwieście kilo dynamitu i dwa centymetry lontu!?
26
Dowcip #13076. Dresiarz wyrywa blondynkę. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o blondynkach, Kawały o dresiarzach, Humor o penisie.
Idą dwa dresy nocą w parku nagle jeden zatrzymuje się, podnosi coś z ziemi i mówi do drugiego.
- Patrz to jest gówno.
- No masz szczęście, że w to nie wdepnąłeś.
- Patrz to jest gówno.
- No masz szczęście, że w to nie wdepnąłeś.
12
Dowcip #13077. Idą dwa dresy nocą w parku nagle jeden zatrzymuje się w kategorii: Śmieszne kawały o dresiarzach.
Jakie jest największe zmartwienie dresiarza?
- Jadąc autem nie może wystawić obu łokci za okno.
- Jadąc autem nie może wystawić obu łokci za okno.
23
Dowcip #13078. Jakie jest największe zmartwienie dresiarza? w kategorii: Śmieszne kawały o dresiarzach, Śmieszny humor zagadka.
Po co dresiarze mają głowę?
- Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!
- Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!
511
Dowcip #13079. Po co dresiarze mają głowę? w kategorii: Żarty o dresiarzach, Śmieszne pytania zagadki.
Policjant zatrzymuje dresa, który jadąc wozem przekroczył niestety prędkość.
- Pana godność.
- Godność? - pyta dres.
- No nazwisko do cholery.
- A, Kowalski - odpowiada dresiarz.
- Na to policjant:
- Adresik?
Na to pan w sportowym ubraniu:
- A dresik mam firmowy.
- Pana godność.
- Godność? - pyta dres.
- No nazwisko do cholery.
- A, Kowalski - odpowiada dresiarz.
- Na to policjant:
- Adresik?
Na to pan w sportowym ubraniu:
- A dresik mam firmowy.
920