LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk.

Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. No i jednej starej babie ukradli w tym ścisku pieniądze. A miała je w kiecce w kabzie. Przyszła zatem z płaczem do proboszcza i prosi, coby proboszcz z ambony wygłosili i sumienie złodziejowi skruszyli. No ale farorz ją naprzód pytają:
- A nie zmiarkowaliście nic jak wom tam kto ręka wsadzowoł?
- Ja! - pado baba. - Zmiarkowałach, ino myślałach, że to w dobrych zamiarach.
211

Dowcip #7028. Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. w kategorii: Humor o babie, Dowcipy o złodziejach, Kawały o Ślązakach, Kawały po śląsku, Dowcipy o kościele.

Spotkało sie roz dwóch górników.
- Zeflik znosz śląski napój na k..? - pyto jeden.
- Kwaśnica!
- Psinco!
- No to co?
- Krzynka piwa!
- No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na d..?
- Nie?
- Dwie krzynki piwa!
410

Dowcip #7029. Spotkało sie roz dwóch górników. w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszne kawały o Ślązakach, Humor po śląsku.

Roz spotkało się trzech kolegów. Wypili se i terozki stoć musieli na przystanku, żeby do dom zajechać. No i ten jeden tak prawi:
- Jakby tak stoła tu moja staro, to by przez drzwi do tramwaju nie wlazła, bo tako jest grubo.
- To jeszcze nic - pado ten drugi. Jakby tu stoła moja staro, to by sie ani tramwaj na szynach nie zmieścił. Przecież jak idę z nią do teatru to kupuję trzy bilety, bo jeden stołek jej nie styknie.
- To jeszcze nic - pado ten trzeci - moja baba jest i tak grubszo. Mo taki fajny stanik, to jak jo go zaniósł do pralni, to mi padali ”namiotów do czyszczenia nie przyjmujemy”.
37

Dowcip #7030. Roz spotkało się trzech kolegów. w kategorii: Dowcipy o grubasach, Kawały o Ślązakach, Kawały o żonie, Dowcipy po śląsku.

Jednego też roz operowali i w środku w brzuchu mu nożyce zostawili. No to też musieli drugi roz operować. Jeszcze dobrze po tej drugiej operacji do siebie nie przyszedł jak wlozł ten dochtór co go operowoł do sali i zawołoł:
- Nie ma tam gdzie mojego parasola?
Chłop z mety zemdloł!
58

Dowcip #7031. Jednego też roz operowali i w środku w brzuchu mu nożyce zostawili. w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Humor o Ślązakach, Kawały o szpitalu, Humor o operacji.

W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. Kandydat na senatora mówi do zgromadzonych:
- Chcę was uwolnić od komunizmu, anarchizmu, klerykalizmu ...
- A macie panocku coś na reumatyzm?
46

Dowcip #7032. W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. w kategorii: Kawały o Ślązakach, Kawały o chorobach, Dowcipy o politykach.

Mówi Piętka do Czapajewa:
- Towarzyszu dowódco, otrzymaliśmy rozkaz, żeby zmniejszyć aparat.
- No cóż Piętka, aparat zmniejsz, ale wężownicę zostaw!
37

Dowcip #7033. Mówi Piętka do Czapajewa w kategorii: Humor o towarzyszu Czapajewie, Kawały o Piętce.

Piętka otrzymał mieszkanie w Moskwie i zaprosił na,,parapetówkę” Czapajewa.
- Dojedziecie dwieście piętnastym autobusem - tłumaczy.
O umówionej godzinie jednak Czapajew nie przychodzi. Mija następna i następna. Wreszcie Piętka po długich poszukiwaniach znajduje dowódcę na jednym z przystanków.
- Sto pięć, sto sześć ... - ponuro liczy Czapajew.
29

Dowcip #7034. Piętka otrzymał mieszkanie w Moskwie i zaprosił na, w kategorii: Kawały o towarzyszu Czapajewie, Dowcipy o autobusach, Humor o Piętce.

W łaźni Piętka szoruje plecy Czapajewa.
- Towarzyszu dowódco, pokazała się koszula, której trzy lata temu szukaliśmy.
45

Dowcip #7035. W łaźni Piętka szoruje plecy Czapajewa. w kategorii: Kawały o towarzyszu Czapajewie, Humor o kąpieli, Dowcipy o higienie, Humor o ubiorze, Humor o Piętce.

Siedzi wędkarz nad rzeką. Podchodzi facet:
- Nie widział pan tu kobitki w fioletowej sukience?
- Aaaaa... Tak, jakieś pięć minut temu...
- No, to jak się pośpieszę, to ją dogonię!
- Wątpię, dzisiaj w rzece bardzo silny prąd.
615

Dowcip #7036. Siedzi wędkarz nad rzeką. w kategorii: Czarny humor, Humor o wędkarzach.

Idzie facet, z imprezki, więc poszedł na skróty przez cmentarz, idzie tak sobie spokojnie, zamyślony, bo i miejsce do tego odpowiednie, nagle z mgły przed nim rozległ się dziwny odgłos, kolejny, coraz szybszy. Gość przerażony, ale z lekka się opanował i ruszył do przodu... Z mgły wyłoniła się postać starego dziadka z młotem w ręku, w drugiej dłoni było dłuto, dziadek kuł tablicę nagrobną.
- Dziadku, ale żeś mnie wystraszył, prawie popuściłem, myślałem, że jakieś duchy! - mówi facet - Co Ty tu w ogóle robisz po północy?!
- Ci głupcy - wycharkotał dziadek - pomylili moje imię!
512

Dowcip #7037. Idzie facet, z imprezki, więc poszedł na skróty przez cmentarz w kategorii: Humor o pijakach, Dowcipy o duchach, Humor o cmentarzu.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Anonse motoryzacyjne

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć

» Opisy krzyżówkowe

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Nianie do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki edukacyjne do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost