Morze, wieje lodowaty wiatr.
Morze, wieje lodowaty wiatr. Na pokładzie statku rozmawiają marynarze:
- Taki ziąb, a Ty nie wkładasz nauszników?
- Nie noszę ich od czasu nieszczęśliwego wypadku.
- Jakiego wypadku?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem!
- Taki ziąb, a Ty nie wkładasz nauszników?
- Nie noszę ich od czasu nieszczęśliwego wypadku.
- Jakiego wypadku?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem!
23
Dowcip #16573. Morze, wieje lodowaty wiatr. w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Żarty o marynarzach, Śmieszne kawały o pijakach.
W wagoniku kolejki górskiej turysta pyta górala:
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie trzeci raz w tym tygodniu.
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie trzeci raz w tym tygodniu.
01
Dowcip #16574. W wagoniku kolejki górskiej turysta pyta górala w kategorii: Humor o Bacy, Śmieszny humor o turystach.
Facet w roboczym ubraniu, pobrudzony cementem, wchodzi do autosalonu i pyta sprzedawcę:
- Ile kosztuje Bentley GT coupe?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
- Cholera ... A na kredyt? Na rok?
- Dwadzieścia pięć tysięcy euro miesięcznie.
- Dużo, kurde ... A na dwa lata?
- Dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
- Też nie mało.
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na taki.
- Ile kosztuje Bentley GT coupe?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
- Cholera ... A na kredyt? Na rok?
- Dwadzieścia pięć tysięcy euro miesięcznie.
- Dużo, kurde ... A na dwa lata?
- Dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
- Też nie mało.
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na taki.
02
Dowcip #16575. Facet w roboczym ubraniu, pobrudzony cementem w kategorii: Żarty o samochodach, Śmieszne kawały o pracownikach.
Nigdy nie należy wierzyć łysemu i rudemu. Rudy wiadomo zdradliwy, a łysy mógł być kiedyś rudy.
28
Dowcip #16576. Nigdy nie należy wierzyć łysemu i rudemu. w kategorii: Śmieszny humor o rudych, Śmieszne żarty o łysych.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam problem, że kiedy śpię to chrapię. Co mam zrobić?
- Niech pan zaśnie przy otwartym oknie, to przejdzie.
Na następny dzień facet znowu przychodzi do lekarza, a lekarz mówi:
- I co? Chrapanie zniknęło?
- Chrapanie nie, ale zniknął TV, MP3, mikrofala i DVD.
- Panie doktorze, mam problem, że kiedy śpię to chrapię. Co mam zrobić?
- Niech pan zaśnie przy otwartym oknie, to przejdzie.
Na następny dzień facet znowu przychodzi do lekarza, a lekarz mówi:
- I co? Chrapanie zniknęło?
- Chrapanie nie, ale zniknął TV, MP3, mikrofala i DVD.
35
Dowcip #16577. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne kawały o złodziejach, Śmieszne dowcipy przychodzi facet do lekarza, Śmieszne kawały o spaniu.
Mama kąpie bliźniaków i potem kładzie do łóżka. Nagle jeden zaczyna się śmiać:
- Co ci tak wesoło?
- No bo Michał był dwa razy kąpany, a ja wcale.
- Co ci tak wesoło?
- No bo Michał był dwa razy kąpany, a ja wcale.
115
Dowcip #16578. Mama kąpie bliźniaków i potem kładzie do łóżka. w kategorii: Śmieszne żarty o kąpieli, Kawały o matce, Żarty o bliźniakach.
Był sobie Ślązak, który był strasznie bogaty i miał bardzo dobre serce. Pomagał biednym dzieciom jak i ludziom. Jego jedyną wadą był jego wygląd. Był okropnie brzydki. Pewnego dnia pomyślał o operacji plastycznej, przecież miał dość pieniędzy. Zrobił więc sobie operację, wyglądał już dużo lepiej. Nazajutrz po owym wydarzeniu potrącił go samochód i zginął. Będąc w niebie spytał Boga:
- Boże, czemuś mi to zrobił. Byłem dobry, pomagałem ludziom i chodziłem do kościoła!
- Alojz! Ja cie nie poznałem.
- Boże, czemuś mi to zrobił. Byłem dobry, pomagałem ludziom i chodziłem do kościoła!
- Alojz! Ja cie nie poznałem.
18
Dowcip #16579. Był sobie Ślązak w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne kawały o wypadkach samochodowych, Śmieszne dowcipy o Bogu, Śmieszne kawały o operacji.
Przychodzi facet do lekarza, ale pielęgniarka zasłania mu przejście mówiąc, że lekarz ma bardzo dużo klientów. Wreszcie lekarz przyjął faceta, chcąc zrobić na nim wrażenie podniósł słuchawkę i mówi:
- Nie, nie mogę pana przyjąć, no może za miesiąc, dobrze proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Co pana sprowadza?
- Jestem monterem, przyszedłem podłączyć telefon.
- Nie, nie mogę pana przyjąć, no może za miesiąc, dobrze proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Co pana sprowadza?
- Jestem monterem, przyszedłem podłączyć telefon.
15
Dowcip #16580. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: Kawały o mężczyznach, Żarty o lekarzach, Kawały o rozmowach telefonicznych, Śmieszne dowcipy o pracownikach.
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu myśliwskiego i pyta:
- Czy ma pan noże?
Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta:
- Czy jest pan Niemcem?
- Tak.
- Nie, nie mamy noży.
Niemiec wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca.
- Przepraszam, a czy może ma pan pistolety?
- To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów.
Niemiec jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety.
- A czy może ma pan granaty?
- Nie! - odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów.
- Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś zapytać. Czy ma pan coś przeciwko Niemcom?
- Tak, - odpowiada spokojnie - noże, pistolety, granaty.
- Czy ma pan noże?
Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta:
- Czy jest pan Niemcem?
- Tak.
- Nie, nie mamy noży.
Niemiec wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca.
- Przepraszam, a czy może ma pan pistolety?
- To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów.
Niemiec jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety.
- A czy może ma pan granaty?
- Nie! - odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów.
- Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś zapytać. Czy ma pan coś przeciwko Niemcom?
- Tak, - odpowiada spokojnie - noże, pistolety, granaty.
16
Dowcip #16581. Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu myśliwskiego i pyta w kategorii: Śmieszne kawały o Niemcach, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Śmieszne kawały o sklepach.
Przychodzi facet do jasnowidza:
- Widzę, że będziesz chodził. - mówi jasnowidz.
- Też mi przepowiednia! Chodziłem, chodzę i będę chodzić. - odpowiada oburzony facet wychodząc za drzwi.
Kiedy znalazł się na ulicy, rozglądając się dookoła mówi do siebie pod nosem:
- O kurde, ktoś mi podprowadził samochód.
- Widzę, że będziesz chodził. - mówi jasnowidz.
- Też mi przepowiednia! Chodziłem, chodzę i będę chodzić. - odpowiada oburzony facet wychodząc za drzwi.
Kiedy znalazł się na ulicy, rozglądając się dookoła mówi do siebie pod nosem:
- O kurde, ktoś mi podprowadził samochód.
421