Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk.
Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi:
- My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
- A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
- A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
- A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy, a tą flagą to se dupę wytrze.
- My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
- A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
- A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
- A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy, a tą flagą to se dupę wytrze.
328
Dowcip #27567. Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. w kategorii: Dowcipy o Chińczykach, Humor o Niemcach, Humor o Rosjanach, Śmieszne żarty o Polakach.
Leci samolot. Nagle z głośników słychać melodyjkę i głos:
- Tu mówi wasz kapitan. Proszę aby wszyscy przeszli na lewą stronę samolotu.
Wszyscy więc wstają i przechodzą. Po chwili:
- A teraz proszę spojrzeć przez okno. Jak państwo widzą pali nam się lewy silnik. Ale proszę nie wpadać w panikę i wrócić na swoje miejsca. Będziemy mieli jedynie drobne opóźnienie.
Jakiś czas później znowu z głośników słychać głos:
- Tu mówi wasz kapitan. Proszę aby wszyscy przeszli na prawą stronę samolotu.
Wszyscy przechodzą.
- A teraz proszę spojrzeć przez okno. Jak państwo widzą pali nam się prawy silnik. A teraz proszę spojrzeć w dół. Pod nami rozciąga się
wielkie, piękne błękitne jezioro. A na tym wielkim jeziorze, mały żółty pontonik. Z małego żółtego pontonika mówiła dla państwa załoga samolotu.
- Tu mówi wasz kapitan. Proszę aby wszyscy przeszli na lewą stronę samolotu.
Wszyscy więc wstają i przechodzą. Po chwili:
- A teraz proszę spojrzeć przez okno. Jak państwo widzą pali nam się lewy silnik. Ale proszę nie wpadać w panikę i wrócić na swoje miejsca. Będziemy mieli jedynie drobne opóźnienie.
Jakiś czas później znowu z głośników słychać głos:
- Tu mówi wasz kapitan. Proszę aby wszyscy przeszli na prawą stronę samolotu.
Wszyscy przechodzą.
- A teraz proszę spojrzeć przez okno. Jak państwo widzą pali nam się prawy silnik. A teraz proszę spojrzeć w dół. Pod nami rozciąga się
wielkie, piękne błękitne jezioro. A na tym wielkim jeziorze, mały żółty pontonik. Z małego żółtego pontonika mówiła dla państwa załoga samolotu.
713
Dowcip #27568. Leci samolot. w kategorii: Śmieszny humor o samolotach, Śmieszne dowcipy o pilotach, Śmieszne żarty o pasażerach.
Leje pijak w parku pod drzewem. Przechodzi obok kobieta i mówi:
- Co za bydle!
- Spokojnie trzymam go.
- Co za bydle!
- Spokojnie trzymam go.
08
Dowcip #27569. Leje pijak w parku pod drzewem. w kategorii: Humor o kobietach, Humor o pijakach, Śmieszne żarty o sikaniu.
Lekarz do pacjenta:
- Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami.
- Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
- Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
- Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.
- Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami.
- Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
- Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
- Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.
112
Dowcip #27570. Lekarz do pacjenta w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o żonie, Kawały o chorobach.
Lekarz mówi do faceta po badaniach:
- Zostało Panu dziesięć życia.
- Ale dziesięć czego? Miesięcy, tygodni ... - pyta zdenerwowany pacjent.
Na to lekarz:
- Dziewięć, osiem, siedem ...
- Zostało Panu dziesięć życia.
- Ale dziesięć czego? Miesięcy, tygodni ... - pyta zdenerwowany pacjent.
Na to lekarz:
- Dziewięć, osiem, siedem ...
213
Dowcip #27571. Lekarz mówi do faceta po badaniach w kategorii: Czarny humor kawały, Śmieszne żarty o lekarzach, Dowcipy o pacjentach.
Lekarz mówi do staruszki:
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie? - pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej ... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie. - odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie? - pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej ... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie. - odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!
012
Dowcip #27572. Lekarz mówi do staruszki w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o staruszkach.
Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza się Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
312
Dowcip #27573. Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Dowcipy o dziadku, Śmieszne żarty o uczniach, Śmieszny humor szkolny, Śmieszne żarty historyczne.
Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy, to ”Sonata księżycowa”.
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą
- Wiemy, wiemy, - to ”Symfonia pastoralna”.
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza. Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w głosie:
- ”Dla Elizy”.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy, to ”Sonata księżycowa”.
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą
- Wiemy, wiemy, - to ”Symfonia pastoralna”.
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza. Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w głosie:
- ”Dla Elizy”.
413
Dowcip #27574. Lekcja w szkole muzycznej. w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały szkolne, Śmieszne dowcipy o muzyce.
Lepper wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
07
Dowcip #27575. Lepper wzywa wróżkę w kategorii: Dowcipy o wróżkach, Śmieszne żarty o Andrzeju Lepperze.
Leśniczy zakazał bzykania padliny w lesie no ale zajączek biegnie sobie tak przez ten las i widzi zdechłą sarnę. Mówi, a co tam no i ją zaczyna dojeżdżać, a tu nagle wyskakuje leśniczy za krzaka:
- Zajączku będzie mandat! Mówiłem, że nie wolno ruchać padliny.
- Panie leśniczy jak Boga kocham, tyle co mi na małym padła.
- Zajączku będzie mandat! Mówiłem, że nie wolno ruchać padliny.
- Panie leśniczy jak Boga kocham, tyle co mi na małym padła.
177