Lekarz mówi do faceta po badaniach
Lekarz mówi do faceta po badaniach:
- Zostało Panu dziesięć życia.
- Ale dziesięć czego? Miesięcy, tygodni ... - pyta zdenerwowany pacjent.
Na to lekarz:
- Dziewięć, osiem, siedem ...
- Zostało Panu dziesięć życia.
- Ale dziesięć czego? Miesięcy, tygodni ... - pyta zdenerwowany pacjent.
Na to lekarz:
- Dziewięć, osiem, siedem ...
213
Dowcip #27571. Lekarz mówi do faceta po badaniach w kategorii: Czarny humor kawały, Śmieszne żarty o lekarzach, Dowcipy o pacjentach.
Lekarz mówi do staruszki:
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie? - pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej ... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie. - odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie? - pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej ... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie. - odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!
012
Dowcip #27572. Lekarz mówi do staruszki w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o staruszkach.
Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza się Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
312
Dowcip #27573. Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Dowcipy o dziadku, Śmieszne żarty o uczniach, Śmieszny humor szkolny, Śmieszne żarty historyczne.
Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy, to ”Sonata księżycowa”.
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą
- Wiemy, wiemy, - to ”Symfonia pastoralna”.
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza. Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w głosie:
- ”Dla Elizy”.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy, to ”Sonata księżycowa”.
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą
- Wiemy, wiemy, - to ”Symfonia pastoralna”.
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza. Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w głosie:
- ”Dla Elizy”.
413
Dowcip #27574. Lekcja w szkole muzycznej. w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały szkolne, Śmieszne dowcipy o muzyce.
Lepper wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
07
Dowcip #27575. Lepper wzywa wróżkę w kategorii: Dowcipy o wróżkach, Śmieszne żarty o Andrzeju Lepperze.
Leśniczy zakazał bzykania padliny w lesie no ale zajączek biegnie sobie tak przez ten las i widzi zdechłą sarnę. Mówi, a co tam no i ją zaczyna dojeżdżać, a tu nagle wyskakuje leśniczy za krzaka:
- Zajączku będzie mandat! Mówiłem, że nie wolno ruchać padliny.
- Panie leśniczy jak Boga kocham, tyle co mi na małym padła.
- Zajączku będzie mandat! Mówiłem, że nie wolno ruchać padliny.
- Panie leśniczy jak Boga kocham, tyle co mi na małym padła.
177
Dowcip #27576. Leśniczy zakazał bzykania padliny w lesie no ale zajączek biegnie w kategorii: Kawały o leśniczych, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszny humor o seksie.
Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał więc Zająca i pyta:
- Kto jest królem dżungli.
- Ty, Ty królu! - mówi wystraszony zając.
Lew puścił go i złapał zebrę:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty Lwie. Ty jesteś królem!
- Ok. - Lew puścił zebrę.
Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów kto jest królem zwierząt.
Miś był nie w sosie więc mówi:
- Eee, no ...
Na to Lew go walnął raz, drugi i pyta:
- Więc kto jest królem zwierząt?
- No dobra, Ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt.
Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąbą i gruchnął nim o skały. Wybił mu zęby i połamał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- Słoń jak nie wies to się nie denerfuj.
- Kto jest królem dżungli.
- Ty, Ty królu! - mówi wystraszony zając.
Lew puścił go i złapał zebrę:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty Lwie. Ty jesteś królem!
- Ok. - Lew puścił zebrę.
Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów kto jest królem zwierząt.
Miś był nie w sosie więc mówi:
- Eee, no ...
Na to Lew go walnął raz, drugi i pyta:
- Więc kto jest królem zwierząt?
- No dobra, Ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt.
Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąbą i gruchnął nim o skały. Wybił mu zęby i połamał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- Słoń jak nie wies to się nie denerfuj.
38
Dowcip #27577. Lew z rana postanowił się dowartościować. w kategorii: Śmieszne żarty o niedźwiedziu, Śmieszny humor o zajączku, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne kawały ze słoniem, Humor o zebrze, Kawały o lwie.
Leżą w łóżku kobieta i jej kochanek. Nagle kobieta słyszy dźwięk otwierających się drzwi.Mówi do kochanka:
- Jak Rysiek nas zobaczy będzie źle. Wejdź do szafy.
- Ale jest zimno!
- To włóż moje futro.
Rysiek wchodzi, rozbiera się i wchodzi do łóżka. Kochanek po upływie trzech godzin wychodzi. Budzi się mąż. Mówi:
- Kto Ty jesteś?
- Jestem mol.
- A futro?
- Zjem w domu.
- Jak Rysiek nas zobaczy będzie źle. Wejdź do szafy.
- Ale jest zimno!
- To włóż moje futro.
Rysiek wchodzi, rozbiera się i wchodzi do łóżka. Kochanek po upływie trzech godzin wychodzi. Budzi się mąż. Mówi:
- Kto Ty jesteś?
- Jestem mol.
- A futro?
- Zjem w domu.
420
Dowcip #27578. Leżą w łóżku kobieta i jej kochanek. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o mężu, Humor o zdradzie, Żarty o molach.
Leżący w szpitalnym łóżku pacjent skarży się pielęgniarce:
- Ale ohydne to lekarstwo!
- To nie lekarstwo, to obiad!
- Ale ohydne to lekarstwo!
- To nie lekarstwo, to obiad!
210
Dowcip #27579. Leżący w szpitalnym łóżku pacjent skarży się pielęgniarce w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne żarty o szpitalu, Kawały o pacjentach.
Leży blondynka w rowie. Nagle podjeżdża gościu w tirze i się jej pyta:
- Jest pani ranna.
A blondynka:
- Nie, dobowa.
- Jest pani ranna.
A blondynka:
- Nie, dobowa.
05