Kubuś Puchatek kupił sobie nowy motor i pyta prosiaczka czy się z nim
Kubuś Puchatek kupił sobie nowy motor i pyta prosiaczka czy się z nim przejedzie. Prosiaczek odpowiada, że tak. Jadą sto kilometrów na godzinę i Kubuś pyta się prosiaczka:
- Sikasz w gacie?
- Tak. - odpowiada Prosiaczek.
Jadą dwieście kilometrów na godzinę i Kubuś pyta:
- Sikasz w gacie?
- Tak. - odpowiada Prosiaczek.
Jadą trzysta kilometrów na godzinę i Kubuś pyta się prosiaczka:
- Sikasz w gacie?
- Nie. - odpowiada Prosiaczek.
-To teraz się zesrasz bo nie ma hamulców!
- Sikasz w gacie?
- Tak. - odpowiada Prosiaczek.
Jadą dwieście kilometrów na godzinę i Kubuś pyta:
- Sikasz w gacie?
- Tak. - odpowiada Prosiaczek.
Jadą trzysta kilometrów na godzinę i Kubuś pyta się prosiaczka:
- Sikasz w gacie?
- Nie. - odpowiada Prosiaczek.
-To teraz się zesrasz bo nie ma hamulców!
29
Dowcip #31664. Kubuś Puchatek kupił sobie nowy motor i pyta prosiaczka czy się z nim w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kubusiu Puchatku, Kawały o motocyklistach, Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Śmieszne dowcipy o przekraczaniu prędkości.
Żona do męża wracającego z pracy:
- To nawet mi buzi nie dasz?!
- Kobieto, po dwóch latach małżeństwa, jeszcze Ci orgie w głowie...
- To nawet mi buzi nie dasz?!
- Kobieto, po dwóch latach małżeństwa, jeszcze Ci orgie w głowie...
37
Dowcip #31665. Żona do męża wracającego z pracy w kategorii: Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o pocałunku i całowaniu.
Dlaczego Francuzi jedzą żaby i ślimaki?
- Bo uciekają wolniej od Francuzów.
- Bo uciekają wolniej od Francuzów.
819
Dowcip #31666. Dlaczego Francuzi jedzą żaby i ślimaki? w kategorii: Kawały o Francuzach, Śmieszne zagadki.
Rozmowa dwóch facetów:
- Ożeniłeś się?
- Ożeniłem.
- Jak tam życie seksualne?
- Rentowe.
- Rentowe?
- Tak, coś tam mi daje raz w miesiącu, ale to za mało...
- Ożeniłeś się?
- Ożeniłem.
- Jak tam życie seksualne?
- Rentowe.
- Rentowe?
- Tak, coś tam mi daje raz w miesiącu, ale to za mało...
110
Dowcip #31667. Rozmowa dwóch facetów w kategorii: Żarty o seksie, Humor o małżeństwie.
Do Bacy wpada chłop i krzyczy:
- Baco, Twoją żonę w lesie gwałcą.
- Ale mi tam las, trzy drzewa.
- Baco, Twoją żonę w lesie gwałcą.
- Ale mi tam las, trzy drzewa.
412
Dowcip #31668. Do Bacy wpada chłop i krzyczy w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o lesie, Żarty o gwałcie.
Kowalski mówi do żony:
- Halinko, pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi dziesięć lat temu?
- Ależ Stasiu, dziesięć lat temu nie znaliśmy się wcale!
- No właśnie Halinko, no właśnie.
- Halinko, pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi dziesięć lat temu?
- Ależ Stasiu, dziesięć lat temu nie znaliśmy się wcale!
- No właśnie Halinko, no właśnie.
05
Dowcip #31669. Kowalski mówi do żony w kategorii: Humor o Kowalskim, Śmieszne dowcipy o żonie.
Dwóch przyjaciół wybrało się do baru na drinka. Jeden z nich zagląda do szklanki i woła do drugiego:
- Stary! Pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką!
Drugi smętnym głosem odpowiada:
- Mało widziałeś. Ja z taką żyję od piętnastu lat...
- Stary! Pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką!
Drugi smętnym głosem odpowiada:
- Mało widziałeś. Ja z taką żyję od piętnastu lat...
06
Dowcip #31670. Dwóch przyjaciół wybrało się do baru na drinka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o żonie, Żarty o kolegach.
Dwaj policjanci drogówki zatrzymują samochód za przekroczenie prędkości. Kierowcą okazuje się być, piękna, młoda kobieta.
- Dzień dobry.Przekroczyła pani dozwoloną prędkość, będzie mandacik.
- Ależ panowie na pewno się możemy dogadać.
- A co pani ma na myśli?
- No, a gdybym tak ściągnęła majteczki i wam dała?
Na to policjant:
- Zenek potrzebujesz majtki?
- Nie.
- Ja też nie, a więc będzie mandacik.
- Dzień dobry.Przekroczyła pani dozwoloną prędkość, będzie mandacik.
- Ależ panowie na pewno się możemy dogadać.
- A co pani ma na myśli?
- No, a gdybym tak ściągnęła majteczki i wam dała?
Na to policjant:
- Zenek potrzebujesz majtki?
- Nie.
- Ja też nie, a więc będzie mandacik.
08
Dowcip #31671. Dwaj policjanci drogówki zatrzymują samochód za przekroczenie w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o policjantach, Żarty o przekraczaniu prędkości, Żarty o mandatach.
Na przystanku tramwajowym razem z innymi ludźmi stoi młoda, ładna, zgrabna dziewczyna, ubrana w krótką, bardzo obcisłą sukienkę. Podjeżdża tramwaj, dziewczyna próbuje wejść jako pierwsza. Próg tramwaju jest wysoki, a obcisła sukienka nie pozwala jej podnieść nogi tak wysoko. Zrobił się korek, pozostali zaczynają się denerwować. Dziewczyna wyciąga rękę do tyłu i rozsuwa zamek z tyłu sukienki. Trochę pomogło, ale jeszcze nie dostaje do progu. Popuszcza jeszcze trochę, ale dalej nie może podnieść nogi. Trzeci raz sięga do tyłu. Z tyłu dochodzą już krzyki zdenerwowanych pasażerów. Wreszcie stojący za panienką mężczyzna łapie ją za pośladki i podsadza do tramwaju.
- Jak śmiesz? Ty chamie, zboczeńcu! Jak możesz w ten sposób obmacywać obcą kobietę?
- Ale przecież to Ty zaczęłaś. Trzy razy dobierałaś się do mojego rozporka!
- Jak śmiesz? Ty chamie, zboczeńcu! Jak możesz w ten sposób obmacywać obcą kobietę?
- Ale przecież to Ty zaczęłaś. Trzy razy dobierałaś się do mojego rozporka!
010
Dowcip #31672. Na przystanku tramwajowym razem z innymi ludźmi stoi młoda, ładna w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne żarty o kobietach, Śmieszne kawały o ubiorze.
Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im trzy złote, nikt nie chce dać im na ”chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
- Kupimy sobie hot-doga...
- Co Ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce. - odpowiada kolega.
- Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy.
- No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
- Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinków, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, Ty zaczniesz ją ssać... Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
- Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym... Przy piątym barze ten drugi mówi:
- Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
- A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.
- Kupimy sobie hot-doga...
- Co Ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce. - odpowiada kolega.
- Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy.
- No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
- Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinków, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, Ty zaczniesz ją ssać... Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
- Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym... Przy piątym barze ten drugi mówi:
- Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
- A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.
225