LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dwóch żuli stoi pod sklepem.

Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im trzy złote, nikt nie chce dać im na ”chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
- Kupimy sobie hot-doga...
- Co Ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce. - odpowiada kolega.
- Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy.
- No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
- Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinków, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, Ty zaczniesz ją ssać... Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
- Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym... Przy piątym barze ten drugi mówi:
- Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
- A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.
225

Dowcip #31673. Dwóch żuli stoi pod sklepem. w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Żarty o pijakach, Humor o robieniu loda.

Mąż do żony:
- Hej Kochanie, dziś wieczorem w pracy jest bal przebierańców, ale nie wiem za kogo się przebiorę.
- Najlepiej nie pij, nikt Cię nie pozna.
812

Dowcip #31674. Mąż do żony w kategorii: Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne kawały o pijakach, Śmieszny humor o balu przebierańców.

Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna, zamiast dłoni hak i bez jednego oka.
Obserwuje go młody majtek pokładowy. W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana.
- Dlaczego nie ma pan nogi?
- Stare dzieje. Rekin mi odgryzł.
- A czemu ma Pan hak zamiast dłoni?
- Stare dzieje. Ucięta podczas abordażu.
- No, a czemu oka pan nie ma?
- Bo mi mewa nasrała.
- I od tego stracił pan oko?
- Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem.
1556

Dowcip #31675. Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. w kategorii: Żarty o ptakach, Żarty o piratach, Śmieszne kawały o kupie.

Co robi dziewięć złotych w portfelu?
- Ledwo dycha!
521

Dowcip #31676. Co robi dziewięć złotych w portfelu? w kategorii: Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały z grą słów.

W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć:
- Sokratesie, czy Ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z Twoich studentów?
- Zaczekaj chwilę, - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem ”Potrójnego filtru”.
- Potrójny filtr?
- Dokładnie. - kontynuował Sokrates - Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz mi powiedzieć.
- Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w stu procentach prawdziwe?
- No nie, właściwie to tylko to słyszałem.
- Dobrze, czyli właściwie nie wiesz czy to jest prawda czy fałsz... Przejdźmy do filtru drugiego, filtr dobroci. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest czymś dobrym?
- Raczej nie, właściwie to coś przeciwnego.
- Czyli chcesz mi powiedzieć o nim coś złego, nie wiedząc nawet czy to jest prawda.
Mężczyzna potrząsnął ramionami z zawstydzeniem, a Sokrates kontynuował:
- Nadal możesz pomyślnie zdać ten test, bo mamy trzeci filtr: użyteczności. Czy to co chcesz mi powiedzieć o moim studencie jest dla mnie użyteczne?
- Nie specjalnie.
- Zatem - podsumował Sokrates - jeżeli chcesz mi powiedzieć coś, o czym nie wiesz czy jest prawdziwe, ani dobre ani też użyteczne dla mnie... To po co mi to w ogóle mówić?
Mężczyzna poczuł porażkę i był zawstydzony. To jest powód, dla którego Sokrates był uważany za najwybitniejszego filozofa i darzony takim wielkim szacunkiem. To również wyjaśnia, dlaczego nigdy się nie dowiedział, że Platon posuwał jego żonę.
313

Dowcip #31677. W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. w kategorii: Żarty o uczniach, Śmieszne kawały o Sokratesie.

Dyskusja dwóch licealistek po sprawdzianie z biologii:
- Wiesz może gdzie znajduje się centralny ośrodek kontroli oddawania moczu?
- W korze mózgowej, a co?
- Cholera, napisałam że w Warszawie.
27

Dowcip #31678. Dyskusja dwóch licealistek po sprawdzianie z biologii w kategorii: Śmieszny humor o uczniach, Śmieszne kawały o egzaminach, Śmieszny humor o ściąganiu.

Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek przeczyszczający.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi.
314

Dowcip #31679. Kolega opowiada koledze w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy o chorobach, Śmieszne dowcipy o lekach.

Z polskimi piłkarzami w eliminacjach do każdej dużej imprezy jest jak z jądrami podczas stosunku... Uczestniczą ale nie wchodzą.
16

Dowcip #31680. Z polskimi piłkarzami w eliminacjach do każdej dużej imprezy jest jak w kategorii: Śmieszne kawały o piłkarzach, Śmieszny humor o jądrach męskich.

Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. Rusek mówi:
- Ja mam penisa na trzydzieści centymetrów.
Polak na to:
- A na moim trzynaście wróbelków siada!
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z dwadzieścia pięć centymetrów.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
39

Dowcip #31681. Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. w kategorii: Dowcipy o Rusku, Żarty o męskim członku, Kawały o Polakach.

W pewnej amerykańskiej bazie wojskowej postanowiono w dość ciekawy sposób wypłacać weteranom wojen pieniądze za zasługi, a mianowicie według obranej przez nich długości. Wchodzi postawny żołnierz.
- Dzień dobry panie kapralu, jak pan chce, abyśmy pana mierzyli?
- Od stóp do głowy.
- Ok, metr dziewięćdziesiąt czyli sto dziewięćdziesiąt tysięcy dolarów.
Wchodzi kolejny.
- Dzień dobry poruczniku, jak mierzyć?
- Od stóp do wyciągniętej ręki.
- Dwa metry i dwadzieścia centymetrów czyli dwieście dwadzieścia dolarów.
Wchodzi zgarbiony dziadzio z laską, może metr pięćdziesiąt wzrostu.
- Dzień dobry panie pułkowniku, jak mamy pana mierzyć?
- Wiesz synu, od czubka penisa do jąder.
- Pułkowniku, pan taki zasłużony, nie chcemy tak mało pieniędzy panu wypłacać.
- Róbcie jak mówię, mnie tyle wystarczy.
Mierzą, przykładają miarkę i od czubka do...
- Pułkowniku, a gdzie pan ma jądra?!
- W Wietnamie synu, w Wietnamie.
19

Dowcip #31682. W pewnej amerykańskiej bazie wojskowej postanowiono w dość ciekawy w kategorii: Śmieszny humor o pieniądzach, Żarty o żołnierzach, Śmieszny humor o jądrach męskich.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Auta osobowe

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik pojęć

» Opisy do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki

» Oferty pracy dla opiekunek do dzieci

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost