Jedzie blondynka autostradą, nagle dzwoni do niej szef
Jedzie blondynka autostradą, nagle dzwoni do niej szef:
- Co ty robisz do tej pory, że nie ma Cię jeszcze w pracy?
- Przepraszam szefie, ale jest wielki korek.
- Jaki jest długi?
- Dokładnie to nie wiem bo jadę pierwsza.
- Co ty robisz do tej pory, że nie ma Cię jeszcze w pracy?
- Przepraszam szefie, ale jest wielki korek.
- Jaki jest długi?
- Dokładnie to nie wiem bo jadę pierwsza.
14
Dowcip #16559. Jedzie blondynka autostradą, nagle dzwoni do niej szef w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Humor o kierowcach, Żarty o szefie, Dowcipy o spóźnieniach.
Przychodzą do Kowalskiego dwaj policjanci i pukają:
- Kto tam?
- Policja.
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- We dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.
- Kto tam?
- Policja.
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- We dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.
15
Dowcip #16560. Przychodzą do Kowalskiego dwaj policjanci i pukają w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Śmieszne kawały o policjantach.
Matmy nie trawię,
Fizyką się dławię,
Chemia jest nudna,
Geografia paskudna,
nad historią szlocham,
Biologię wręcz kocham,
nad Niemieckim ślęczę,
przy Angielskim jęczę,
Polski olewam,
na Muzyce śpiewam.
Fizyką się dławię,
Chemia jest nudna,
Geografia paskudna,
nad historią szlocham,
Biologię wręcz kocham,
nad Niemieckim ślęczę,
przy Angielskim jęczę,
Polski olewam,
na Muzyce śpiewam.
315
Dowcip #16561. Matmy nie trawię w kategorii: Humor rymowany, Żarty o szkole.
Gościowi chce się do toalety więc w barze zostawia piwo z przyczepioną karteczką:
- Naplułem.
Po chwili przychodzi i na karteczce jest dopisane:
- Ja też.
- Naplułem.
Po chwili przychodzi i na karteczce jest dopisane:
- Ja też.
513
Dowcip #16562. Gościowi chce się do toalety więc w barze zostawia piwo z w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne żarty o pluciu.
Pani katechetka na lekcji Religi pyta się dzieci:
- Kim jest dla nas Bóg?
- Pasterzem. - odpowiada Marysia.
- Dobrze Marysiu.
- A kim My jesteśmy dla Boga?
- Grupą baranów. - odpowiada Jaś.
- Kim jest dla nas Bóg?
- Pasterzem. - odpowiada Marysia.
- Dobrze Marysiu.
- A kim My jesteśmy dla Boga?
- Grupą baranów. - odpowiada Jaś.
729
Dowcip #16563. Pani katechetka na lekcji Religi pyta się dzieci w kategorii: Żarty o Jasiu, Dowcipy religijne, Dowcipy o Bogu, Śmieszne kawały o nauczycielce, Dowcipy o katechetkach.
Pani nauczycielka kazała zrobić dzieciom zadanie:
- Jaką postać najbardziej lubisz w bajce i zaśpiewaj o niej piosenkę.
Na następny dzień pani mówi aby Jasio przeczytał.
- Wybrałem Boba budowniczego bo to ciula co nie umie zbudować ula.
Ależ dziecko bez takich słów czytaj proszę dalej.
- Piosenka. Bob budowniczy wszystko spierniczy!
- Jaką postać najbardziej lubisz w bajce i zaśpiewaj o niej piosenkę.
Na następny dzień pani mówi aby Jasio przeczytał.
- Wybrałem Boba budowniczego bo to ciula co nie umie zbudować ula.
Ależ dziecko bez takich słów czytaj proszę dalej.
- Piosenka. Bob budowniczy wszystko spierniczy!
821
Dowcip #16564. Pani nauczycielka kazała zrobić dzieciom zadanie w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Kawały o pracy domowej.
- Nie lubię żadnych blondynek ...
- A czemu.?
- Bo są strasznie głupie.
- A czemu to tak.?
- Moja ex dziewczyna zrobiła mi zdjęcie telefonem ...
- I to takie dziwne jest.?
- Tylko, że telefonem stacjonarnym.
- A czemu.?
- Bo są strasznie głupie.
- A czemu to tak.?
- Moja ex dziewczyna zrobiła mi zdjęcie telefonem ...
- I to takie dziwne jest.?
- Tylko, że telefonem stacjonarnym.
94
Dowcip #16565. - Nie lubię żadnych blondynek ... w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne kawały o zdjęciach.
Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice, które właśnie z porannych modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je:
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka.
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka.
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno ... Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona miała dużo czasu, aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą, podczas pozdrawiania Siostry Marii.
- Siostro Mario, cieszę się, że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny dzień.
- Witam Cię Siostro Przełożona i dziękuje. Widzę, że wstałaś dziś ze złej strony łóżka.
To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę, że wstałam nie tą stroną łóżka.
Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu włożyłaś pantofle Ojca Michała.
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka.
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka.
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno ... Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona miała dużo czasu, aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą, podczas pozdrawiania Siostry Marii.
- Siostro Mario, cieszę się, że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny dzień.
- Witam Cię Siostro Przełożona i dziękuje. Widzę, że wstałaś dziś ze złej strony łóżka.
To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę, że wstałam nie tą stroną łóżka.
Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu włożyłaś pantofle Ojca Michała.
17
Dowcip #16566. Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Kawały o zakonnicach, Śmieszny humor o butach.
Szef do podwładnych:
- Tyle razy wam zabraniałem palić w trakcie pracy!
- Że niby kto pracuje?
- Tyle razy wam zabraniałem palić w trakcie pracy!
- Że niby kto pracuje?
14
Dowcip #16567. Szef do podwładnych w kategorii: Dowcipy o szefie, Śmieszne kawały o pracy, Dowcipy o papierosach, Śmieszne kawały o pracownikach.
- Powiedz Krysiu, skąd ty masz zawsze pieniądze? Przecież twój mąż w całym mieście słynie ze skąpstwa!
- To bardzo proste. Kiedy potrzebuję pieniędzy, prowokuję sprzeczkę i grożę, że wrócę do mamy. Wtedy mąż bez słowa daje mi pięć stów na drogę.
- To bardzo proste. Kiedy potrzebuję pieniędzy, prowokuję sprzeczkę i grożę, że wrócę do mamy. Wtedy mąż bez słowa daje mi pięć stów na drogę.
03