Jak się nazywa mucha bez ucha?
Jak się nazywa mucha bez ucha?
- M.
- M.
511
Dowcip #14037. Jak się nazywa mucha bez ucha? w kategorii: Kawały absurdalne, Śmieszne pytania zagadki, Żarty o muchach.
- Sasza, a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki, to co byś kupił: garnitur czy flaszkę?
- Jasne, że flaszkę. Na cholerę mi taki drogi garnitur?
- Jasne, że flaszkę. Na cholerę mi taki drogi garnitur?
37
Dowcip #14038. - Sasza, a gdyby garnitur kosztował tyle, co flaszka wódki w kategorii: Humor o Rosjanach, Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszny humor o ubiorze.
Pułkownik do majora:
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie dziewiątej odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o dziewiątej pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia.
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie dziewiątej odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o dziewiątej pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia.
38
Dowcip #14039. Pułkownik do majora w kategorii: Dowcipy o wojsku, Żarty o żołnierzach.
Przyleciał facet do Stanów. Dostał do wypełnienia ankietę. Facet spokojnie wypełnia sobie tę ankietę i oddaje urzędnikowi. Urzędnik patrzy, a on w rubryce SEX wpisał: ”Twice a week”. No więc próbuje mu to wytłumaczyc i mówi:
- No, no. Male or female?.
A facet na to:
- Doesnt matter.
- No, no. Male or female?.
A facet na to:
- Doesnt matter.
68
Dowcip #14040. Przyleciał facet do Stanów. Dostał do wypełnienia ankietę. w kategorii: Śmieszne żarty o urzędnikach, Śmieszny humor o seksie, Śmieszne kawały o Amerykanach, Żarty po angielsku.
Jechał facet do klienta gdzieś na jakiejś strasznie dalekiej wsi i szukał człowieka o konkretnym nazwisku, z konkretnym adresem. Jednak, jak to w takich okolicach, próżno szukać numeracji posesji, wiec kolega zatrzymał się widząc bawiącego się na ulicy chłopca i rzecze do niego:
- Gdzie tu mieszka Iksiński?
Chłopczyk nic, stoi i patrzy na samochód. Wiec znowu pytanie:
- Gdzie mieszka Iksiński?
A chłopiec dalej nic. Kolega pomyślał, że będzie lepiej, kiedy odniesie się do chłopca bardziej personalnie, zwracając się do niego po imieniu i zagaił:
- Jak ciebie wołają?
Na co chłopiec:
- Chodź jeść ...
- Gdzie tu mieszka Iksiński?
Chłopczyk nic, stoi i patrzy na samochód. Wiec znowu pytanie:
- Gdzie mieszka Iksiński?
A chłopiec dalej nic. Kolega pomyślał, że będzie lepiej, kiedy odniesie się do chłopca bardziej personalnie, zwracając się do niego po imieniu i zagaił:
- Jak ciebie wołają?
Na co chłopiec:
- Chodź jeść ...
36
Dowcip #14041. Jechał facet do klienta gdzieś na jakiejś strasznie dalekiej wsi i w kategorii: Żarty o chłopcach, Śmieszne kawały o kierowcach.
Kiedy student zaczyna zmywać naczynia?
- Gdy formy życia, które na nich wyewoluowały zaczynają wynajdywać koło.
- Gdy formy życia, które na nich wyewoluowały zaczynają wynajdywać koło.
37
Dowcip #14042. Kiedy student zaczyna zmywać naczynia? w kategorii: Śmieszny humor o studentach, Śmieszne pytania zagadki, Żarty o sprzątaniu.
Po północy jeden z lokatorów dobija się do drzwi sąsiada:
- Panie przestań pan wreszcie grać na tej cholernej trąbce, bo zwariuję!
- Za późno. Przestałem grać pół godziny temu.
- Panie przestań pan wreszcie grać na tej cholernej trąbce, bo zwariuję!
- Za późno. Przestałem grać pół godziny temu.
311
Dowcip #14043. Po północy jeden z lokatorów dobija się do drzwi sąsiada w kategorii: Śmieszne kawały o sąsiadach, Dowcipy o wariatach, Śmieszny humor o instrumentach, Dowcipy o muzyce.
Polakom coraz częściej dokuczają korki. Powodują niepotrzebne przestoje, stratę czasu i nerwowość ... A ileż prościej byłoby zamykać jabole kapslem.
34
Dowcip #14044. Polakom coraz częściej dokuczają korki. w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Żarty o Polakach.
Szedł facet koło betoniarki i się zmieszał.
36
Dowcip #14045. Szedł facet koło betoniarki i się zmieszał. w kategorii: Dowcipy o facetach.
Lodówka zrobiła imprezę. Pozapraszała samych znajomych. Wszyscy bawią się świetnie: odkurzacz się nawciągał, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy, a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:
- Ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu seteczkę, walnij sobie to się od razu rozruszasz.
A trabant na to:
- Nie mogę, samochodem jestem.
- Ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu seteczkę, walnij sobie to się od razu rozruszasz.
A trabant na to:
- Nie mogę, samochodem jestem.
29