Gospodarz kupił koguta. Na następny dzień wszystkie kury zaliczył.
Gospodarz kupił koguta. Na następny dzień wszystkie kury zaliczył. Na to gospodarz mówi do niego:
- Doigrasz się, mówię ci.
Na następny dzień kogut przeskoczył przez ogrodzenie i wszedł do innego kurnika i wszystkie zaliczył. Nad ranem gospodarz widzi martwego koguta.
- Oj mówiłem ci, że się doigrasz.
A kogut otwiera jedno oko i mówi szeptem.
- Ej, spadaj bo mi wrony straszysz.
- Doigrasz się, mówię ci.
Na następny dzień kogut przeskoczył przez ogrodzenie i wszedł do innego kurnika i wszystkie zaliczył. Nad ranem gospodarz widzi martwego koguta.
- Oj mówiłem ci, że się doigrasz.
A kogut otwiera jedno oko i mówi szeptem.
- Ej, spadaj bo mi wrony straszysz.
27
Dowcip #8987. Gospodarz kupił koguta. Na następny dzień wszystkie kury zaliczył. w kategorii: Humor erotyczny, Humor o rolnikach, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszny humor o kogucie.
Szła pijana kura ulicą i zemdlała. Obok przechodził Jaś wziął ją do domu oskubał i wsadził do lodówki. Rano kura się budzi i mówi:
- Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.
- Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.
46
Dowcip #8988. Szła pijana kura ulicą i zemdlała. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o pijakach, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o kurach.
Mała stonoga pyta mamy:
- Mamusiu, a co to jest człowiek?
Mama odpowiada:
- To takie zwierze, któremu brakuje dziewięćdziesiąt osiem nóg.
- Mamusiu, a co to jest człowiek?
Mama odpowiada:
- To takie zwierze, któremu brakuje dziewięćdziesiąt osiem nóg.
48
Dowcip #8989. Mała stonoga pyta mamy w kategorii: Humor o zwierzętach, Śmieszne żarty o człowieku, Śmieszny humor o stonodze.
Zając i trzy mrówki grają w chowanego. Zając szuka. Jedna mrówka chowa się do jego nosa, druga do ucha, a trzecia do jego tyłka. Nagle zając po dwóch godzinach poszukiwań mówi:
- Wychodźcie, znudziło mi się.
Mrówki wyszły i ta co była w nosie mówi:
- Wiecie co? Widziałam coś kwaśnego!
- A ja coś słodkiego - mówi ta co była w uchu.
A ta co była w tyłku:
- A wiecie co? Mnie gonił czarny pociąg metro!
- Wychodźcie, znudziło mi się.
Mrówki wyszły i ta co była w nosie mówi:
- Wiecie co? Widziałam coś kwaśnego!
- A ja coś słodkiego - mówi ta co była w uchu.
A ta co była w tyłku:
- A wiecie co? Mnie gonił czarny pociąg metro!
49
Dowcip #8990. Zając i trzy mrówki grają w chowanego. Zając szuka. w kategorii: Śmieszne kawały o zajączku, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o mrówkach, Śmieszne kawały o grach i zabawach, Humor o kupie.
Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą wróble i rozmawiają:
- Czy myślisz o tym samym co ja?
- Czy myślisz o tym samym co ja?
311
Dowcip #8991. Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. w kategorii: Śmieszne żarty o chłopcach, Śmieszny humor o zwierzętach, Kawały o zimie, Żarty o wróblach.
Siedzi zając i koń na gałęzi, na drzewie. Przechodzi krowa i też chce sobie tak posiedzieć. Wdrapuje się na drzewo i mówi do zająca:
- Ty zając, posuń się.
- Nie mogę bo musiałbym konia zwalić.
- Ty zając, posuń się.
- Nie mogę bo musiałbym konia zwalić.
614
Dowcip #8992. Siedzi zając i koń na gałęzi, na drzewie. w kategorii: Śmieszne żarty o zajączku, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały o krowach, Humor o koniu.
Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie. Przez płot przeszli do ogródka sąsiada, nagle słyszą czyjeś kroki. Mrówka mówi:
- Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!
- Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!
39
Dowcip #8993. Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie. w kategorii: Śmieszny humor o zwierzętach, Kawały o złodziejach, Żarty o słoniu, Śmieszne kawały o mrówkach.
Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia, a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi bo idzie królik, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech: raz, dwa.
W tej chwili byk walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy ”wynurza” się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?
- Z drogi bo idzie królik, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech: raz, dwa.
W tej chwili byk walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy ”wynurza” się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?
516
Dowcip #8994. Na łące pasie się wielki byk. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały o bykach, Humor o królikach, Śmieszne dowcipy o kupie.
Chłop złapał złotą rybkę:
- Puść mnie, puść! - prosi rybka. - Spełnię każde Twoje życzenie!
Chłop pomyślał. Po chwili mówi.
- Dobra! Chcę wiedzieć, kiedy umrę?
- Tego nie mogę Ci powiedzieć, ale mogę Ci powiedzieć, co będziesz robić po śmierci.
- No dobra, co?
- Będziesz sędzią hokejowym! - odpowiedziała rybka.
- Ale ja nie znam zasad tej gry! - zdziwił się chłop.
- No to ucz się ucz, bo za dwa dni masz pierwszy mecz.
- Puść mnie, puść! - prosi rybka. - Spełnię każde Twoje życzenie!
Chłop pomyślał. Po chwili mówi.
- Dobra! Chcę wiedzieć, kiedy umrę?
- Tego nie mogę Ci powiedzieć, ale mogę Ci powiedzieć, co będziesz robić po śmierci.
- No dobra, co?
- Będziesz sędzią hokejowym! - odpowiedziała rybka.
- Ale ja nie znam zasad tej gry! - zdziwił się chłop.
- No to ucz się ucz, bo za dwa dni masz pierwszy mecz.
68
Dowcip #8995. Chłop złapał złotą rybkę w kategorii: Kawały o zwierzętach, Żarty o złotej rybce, Śmieszne kawały o chłopach, Śmieszny humor o umieraniu.
Idzie niedźwiedź przez las i spotyka królika.
Królik mówi:
- Cześć niedźwiedziu!
- Cześć królik.
- Pozdrawia cię Michał.
- Jaki Michał?
- Ten co ci w nos nawpychał.
Na drugi dzień niedźwiedź idzie prze tą samą drogę i spotyka królika:
- Cześć niedźwiedziu!
- Cześć królik.
- Pozdrawia cię Michał.
- Jaki Michał.
- Ten co ci w nos nawpychał.
Ta sama sytuacja powtarza się jeszcze kilka dni. Niedźwiedź już nie mógł wytrzymać i poszedł z tym problemem do sowy, która była najmądrzejsza.
- Droga sowo, wiesz, że codziennie idę przez las dróżką?
- No wiem.
- I wiesz, że codziennie tam stoi i królik?
- To też wiem..
- No i jak idę to on do mnie mówi ”cześć niedźwiedziu” to ja do niego: ”cześć królik.” On mi mówi, że pozdrawia mnie Michał. A jak się pytam jaki Michał on mi odpowiada, że ten co mi w nos nawpychał.
- No to słuchaj: Jak będziesz iść przez las to mu powiedz, że pozdrawia go Jan, a jak on się zapyta jaki to mu odpowiesz, że ten co miał pięć jaj.
- Dobra.
Na drugi dzień niedźwiedź już krzyczy znad horyzonty.
- Cześć królik.
- Cześć misiu.
- Pozdrawia cię Jan!
- Wiem, mówił mi Michał.
- Jaki Michał?
Królik mówi:
- Cześć niedźwiedziu!
- Cześć królik.
- Pozdrawia cię Michał.
- Jaki Michał?
- Ten co ci w nos nawpychał.
Na drugi dzień niedźwiedź idzie prze tą samą drogę i spotyka królika:
- Cześć niedźwiedziu!
- Cześć królik.
- Pozdrawia cię Michał.
- Jaki Michał.
- Ten co ci w nos nawpychał.
Ta sama sytuacja powtarza się jeszcze kilka dni. Niedźwiedź już nie mógł wytrzymać i poszedł z tym problemem do sowy, która była najmądrzejsza.
- Droga sowo, wiesz, że codziennie idę przez las dróżką?
- No wiem.
- I wiesz, że codziennie tam stoi i królik?
- To też wiem..
- No i jak idę to on do mnie mówi ”cześć niedźwiedziu” to ja do niego: ”cześć królik.” On mi mówi, że pozdrawia mnie Michał. A jak się pytam jaki Michał on mi odpowiada, że ten co mi w nos nawpychał.
- No to słuchaj: Jak będziesz iść przez las to mu powiedz, że pozdrawia go Jan, a jak on się zapyta jaki to mu odpowiesz, że ten co miał pięć jaj.
- Dobra.
Na drugi dzień niedźwiedź już krzyczy znad horyzonty.
- Cześć królik.
- Cześć misiu.
- Pozdrawia cię Jan!
- Wiem, mówił mi Michał.
- Jaki Michał?
416