Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się
Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego, - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ją jutro. A bo to mało razy się tak już zdarzyło?
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego, - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ją jutro. A bo to mało razy się tak już zdarzyło?
19
Dowcip #4865. Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne żarty o fryzjerach.
Dyrektor kocha się ze swoją sekretarką na biurku. Panna miała długie warkocze i jeden wciągnął się w fax. Dyrektor w tej samej chwili mówi:
- Warkocz!
Sekretarka:
- Wrrrr, wrrrr ...
- Warkocz!
Sekretarka:
- Wrrrr, wrrrr ...
318
Dowcip #4866. Dyrektor kocha się ze swoją sekretarką na biurku. w kategorii: Śmieszne kawały o sekretarkach, Dowcipy o szefie, Śmieszny humor o włosach, Śmieszne dowcipy o seksie.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu do tablicy!
- Spadaj.
- Co powiedziałeś? Do dyrektora!
- Nie pójdę do niego bo mu śmierdzą nogi.
- Ach Ty gówniarzu! - Wzięła go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora.
- Panie dyrektorze ten gówniarz mówi do mnie żebym spadała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
- Ach Ty szczeniaku! - dyrektor wkurzony - Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj.
Wreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwoni, odzywa się automatyczna sekretarka: ”Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawić wiadomość”.
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nią, wreszcie pyta:
- No i co robimy panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi, a pani niech spada.
- Jasiu do tablicy!
- Spadaj.
- Co powiedziałeś? Do dyrektora!
- Nie pójdę do niego bo mu śmierdzą nogi.
- Ach Ty gówniarzu! - Wzięła go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora.
- Panie dyrektorze ten gówniarz mówi do mnie żebym spadała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
- Ach Ty szczeniaku! - dyrektor wkurzony - Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj.
Wreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwoni, odzywa się automatyczna sekretarka: ”Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawić wiadomość”.
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nią, wreszcie pyta:
- No i co robimy panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi, a pani niech spada.
07
Dowcip #4867. Pani mówi do Jasia w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Żarty o nauczycielce, Dowcipy o dyrektorze, Śmieszne kawały o ministrach.
Wstąp do ZOMO, zanim ZOMO wstąpi do ciebie!
112
Dowcip #4868. Wstąp do ZOMO, zanim ZOMO wstąpi do ciebie! w kategorii: Dowcipy o Zomowcach.
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu ... Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.
417
Dowcip #4869. Prawdziwy mężczyzna nie je miodu ... w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Dowcipy o pszczołach.
Czym się rożni saper od elektryka?
- Właściwie to niczym bo i saper, i elektryk myli się tylko raz ... Ale elektryk jeszcze przed śmiercią zatańczy.
- Właściwie to niczym bo i saper, i elektryk myli się tylko raz ... Ale elektryk jeszcze przed śmiercią zatańczy.
536
Dowcip #4870. Czym się rożni saper od elektryka? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne dowcipy o tańczeniu, Śmieszne dowcipy o śmierci, Śmieszne żarty o saperach, Humor o elektrykach.
- Kochanie?
- Tak?
- Zmieniłaś hasło do kompa?
- Tak.
- To jakie teraz jest?
- Data naszego ślubu.
Facet pod nosem: Cholera jasna ...
- Tak?
- Zmieniłaś hasło do kompa?
- Tak.
- To jakie teraz jest?
- Data naszego ślubu.
Facet pod nosem: Cholera jasna ...
011
Dowcip #4871. - Kochanie? w kategorii: Dowcipy o komputerach, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Dowcipy o żonie.
Co robią emeryci z różnych krajów w wolnym czasie?
- Amerykanin:
Bierze butelkę whisky i czas spędza na łowieniu ryb.
- Francuz:
Bierze butelkę szampana i czas spędza na imprezie podrywając kobietki.
- Polak:
Bierze butelkę moczu i czas spędza w przychodni w kolejce.
- Amerykanin:
Bierze butelkę whisky i czas spędza na łowieniu ryb.
- Francuz:
Bierze butelkę szampana i czas spędza na imprezie podrywając kobietki.
- Polak:
Bierze butelkę moczu i czas spędza w przychodni w kolejce.
217
Dowcip #4872. Co robią emeryci z różnych krajów w wolnym czasie? w kategorii: Śmieszne dowcipy o Francuzach, Humor o emerytach, Śmieszne dowcipy zagadki, Humor o Polakach, Żarty o Amerykanach.
Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić je za jednym zamachem ...
728
Dowcip #4873. Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. w kategorii: Śmieszne kawały o Arabach, Dowcipy z grą słów, Dowcipy o terrorystach.
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę, którą czytała i powiedziała:
- Ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to:
- Może o logistyce?
- OK, - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: Jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone krumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?
- Ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?
Manager na to:
- Może o logistyce?
- OK, - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: Jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone krumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała:
- Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?
013