Dowcipy o Zomowcach
Wpada zomowiec do domu, zagląda do lodówki i pałuje żonę. Żona przerażona następnego dnia wymyła lodówkę. Zomowiec wpada, zagląda do środka i znów pałuje żonę. Przez parę dni biedna żona próbowała wszystkich środków, żeby nie denerwować męża. Wypakowała lodówkę jedzeniem, ale nic nie pomagało. Któregoś dnia kiedy mąż ją okładał pałą, zapłakana pyta o co mu w końcu chodzi? A zomowiec na to:
- Ja Cię nauczę gasić światło w lodówce!
- Ja Cię nauczę gasić światło w lodówce!
1620
Dowcip #28172. Wpada zomowiec do domu, zagląda do lodówki i pałuje żonę. w kategorii: „Kawały o Zomowcach”.
ZOMO złapało na ulicy młodego człowieka:
- Student?
- Nie, chuligan.
- A, to przepraszamy bardzo.
- Student?
- Nie, chuligan.
- A, to przepraszamy bardzo.
29
Dowcip #23723. ZOMO złapało na ulicy młodego człowieka w kategorii: „Żarty o Zomowcach”.
Dwaj zomowcy przyszli do księgarni. Pierwszy z nich pyta:
- Czy jest ”Pan Tadeusz”?
Ekspedientka blednie.
- Panie Tadziu! Przyszli po pana!
- Czy jest ”Pan Tadeusz”?
Ekspedientka blednie.
- Panie Tadziu! Przyszli po pana!
07
Dowcip #23682. Dwaj zomowcy przyszli do księgarni. w kategorii: „Śmieszne żarty o Zomowcach”.
Jeden z zomowców widzi jak jego kumpel wali pałką magnetofon.
- Co ty robisz?!
- Porucznik kazał mi przesłuchać taśmę.
- Co ty robisz?!
- Porucznik kazał mi przesłuchać taśmę.
48
Dowcip #23683. Jeden z zomowców widzi jak jego kumpel wali pałką magnetofon. w kategorii: „Śmieszny humor o Zomowcach”.
Jak najszybciej skruszyć w zimie lód na Wiśle?
- Napisać czerwoną farbą ”Solidarność” i zadzwonić do ZOMO.
- Napisać czerwoną farbą ”Solidarność” i zadzwonić do ZOMO.
34
Dowcip #17977. Jak najszybciej skruszyć w zimie lód na Wiśle? w kategorii: „Humor o Zomowcach”.
Czasy głębokiego PRL-u, wieczorna pora, człowiek słyszy pukanie do drzwi:
- Kto tam?!
- Harcerze!
- Nie wierzę!
- Otwieraj chamie, ZOMO nigdy nie kłamie!
- Kto tam?!
- Harcerze!
- Nie wierzę!
- Otwieraj chamie, ZOMO nigdy nie kłamie!
014
Dowcip #16763. Czasy głębokiego PRL-u, wieczorna pora w kategorii: „Dowcipy o Zomowcach”.
W Stanie Wojennym, staruszka przechodząc koło zomowców przewraca się na lodzie.
- Księdza! - woła staruszka.
- A skąd my ci weźmiemy księdza? - pytają zomowcy.
- To już ich w bagażniku nie wozicie?
- Księdza! - woła staruszka.
- A skąd my ci weźmiemy księdza? - pytają zomowcy.
- To już ich w bagażniku nie wozicie?
215
Dowcip #6052. W Stanie Wojennym w kategorii: „Śmieszny humor o Zomowcach”.
- Puk, puk.
- Kto tam?
- Harcerze.
- Nie wierzę.
- Otwieraj chamie, ZOMO nie kłamie!
- Kto tam?
- Harcerze.
- Nie wierzę.
- Otwieraj chamie, ZOMO nie kłamie!
610
Dowcip #14033. - Puk, puk. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Zomowcach”.
Zomowiec nad rzeką pałuje z zapałem żabę. Podchodzi do niego jakiś starszy facet i pyta:
- Co pan pałuje tą biedną żabę? Nic panu nie zrobiła!
- Nie dość, że w moro to jeszcze podskakuje!
- Co pan pałuje tą biedną żabę? Nic panu nie zrobiła!
- Nie dość, że w moro to jeszcze podskakuje!
09
Dowcip #25599. Zomowiec nad rzeką pałuje z zapałem żabę. w kategorii: „Śmieszny humor o Zomowcach”.
Zomowiec łapie młodego człowieka i mocno trzymając pyta go:
- Student?
- Nie, chuligan.
- A, to bardzo pana przepraszam.
- Student?
- Nie, chuligan.
- A, to bardzo pana przepraszam.
56