Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu.
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. Mówi więc do niej:
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie:
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie:
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
211
Dowcip #3793. Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Humor o facetach, Dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie.
Żona robi wyrzuty mężowi:
- Wczoraj miałeś jeszcze 100 złotych, a dziś nie masz już ani grosza. Gdzie się podziały pieniądze?
- Dałem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie mogłem mu odmówić.
- Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych!? Kim on był?
- Barmanem.
- Wczoraj miałeś jeszcze 100 złotych, a dziś nie masz już ani grosza. Gdzie się podziały pieniądze?
- Dałem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie mogłem mu odmówić.
- Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych!? Kim on był?
- Barmanem.
311
Dowcip #3794. Żona robi wyrzuty mężowi w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Żarty o pieniądzach, Śmieszne żarty o pijakach, Dowcipy o barmanach.
Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. Ten to olewa, bo żona jeszcze młoda i zdrowa.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny.
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny.
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.
314
Dowcip #3795. Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. w kategorii: Czarny humor dowcipy, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszny humor o żonie.
Jak mąż zawiadamia żonę o gotującej się wodzie w kolejnych latach małżeństwa?
1. rok: ”Czy słyszysz kochanie czajnika gwizdanie?
25. rok: ”Nie słyszysz stara pi*do że czajnik gwizdo?
1. rok: ”Czy słyszysz kochanie czajnika gwizdanie?
25. rok: ”Nie słyszysz stara pi*do że czajnik gwizdo?
311
Dowcip #3796. Jak mąż zawiadamia żonę o gotującej się wodzie w kolejnych latach w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Żarty rymowane.
Mówi żona do męża:
- Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość... Odchodzę od ciebie!
A mąż na to:
- A ta zła.
- Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość... Odchodzę od ciebie!
A mąż na to:
- A ta zła.
29
Dowcip #3797. Mówi żona do męża w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu.
Żona namawia męża do pójścia do restauracji, nawet już wybrała do której. Niestety mąż wybrzydza i nie chce do tej pójść. Jednak żona już wybrała i koniec.
Wchodzą do restauracji, a u progu szatniarz odbiera płaszcz i wita męża słowami:
- Dzień dobry, panie Stasiu!
Żona spojrzała na męża, ale nic nie powiedziała. Weszli na salę a od razu kelner:
- Dzień dobry panie Stasiu, stolik ten co zwykle, honorowy.
Żona spojrzała na męża, a ten rzekł:
- On mnie z kimś pomylił.
Po jakimś czasie na scenę wychodzi striptizerka i robi swoje. Nagle pyta, kto jej odepnie stanik, a wszyscy na sali:
- Pan Stasiu, Pan Stasiu.
Żona się zdenerwowała i wyszła. Pan Stasiu łapie taxi i jadą do domu, a żona w czasie podróży okłada go torebką i wrzeszczy na niego. W pewnym momencie taksówkarz nie wytrzymuje i mówi:
- Panie Stasiu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki jeszcze żeśmy nie wieźli!
Wchodzą do restauracji, a u progu szatniarz odbiera płaszcz i wita męża słowami:
- Dzień dobry, panie Stasiu!
Żona spojrzała na męża, ale nic nie powiedziała. Weszli na salę a od razu kelner:
- Dzień dobry panie Stasiu, stolik ten co zwykle, honorowy.
Żona spojrzała na męża, a ten rzekł:
- On mnie z kimś pomylił.
Po jakimś czasie na scenę wychodzi striptizerka i robi swoje. Nagle pyta, kto jej odepnie stanik, a wszyscy na sali:
- Pan Stasiu, Pan Stasiu.
Żona się zdenerwowała i wyszła. Pan Stasiu łapie taxi i jadą do domu, a żona w czasie podróży okłada go torebką i wrzeszczy na niego. W pewnym momencie taksówkarz nie wytrzymuje i mówi:
- Panie Stasiu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki jeszcze żeśmy nie wieźli!
319
Dowcip #3798. Żona namawia męża do pójścia do restauracji w kategorii: Żarty o kierowcach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o żonie, Humor o zdradzie, Kawały o taksówkarzach.
Mąż: - Skąd wracasz?
Żona: - Z salonu piękności.
Mąż: - Był zamknięty?
Żona: - Z salonu piękności.
Mąż: - Był zamknięty?
37
Dowcip #3799. Mąż: - Skąd wracasz? w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie.
Jaka kobieta może zawsze powiedzieć gdzie jest jej mąż?
- Wdowa.
- Wdowa.
49
Dowcip #3800. Jaka kobieta może zawsze powiedzieć gdzie jest jej mąż? w kategorii: Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne dowcipne zagadki, Humor o wdowie.
W sądzie sędzia pyta:
- Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
- Tak wysoki sądzie.
- To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
- Bo pomidory były w puszce.
- Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
- Tak wysoki sądzie.
- To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
- Bo pomidory były w puszce.
39
Dowcip #3801. W sądzie sędzia pyta w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o sędziach, Kawały o sądzie.
Facet w sklepie myśliwskim kupuje broń, ogląda przymierza, chodzi w tę i z powrotem, Już się prawie zdecydował na sztucera, i testuje do niego lunetę. sprzedawca też mu aktywnie pomaga, oglądają i nagle sprzedawca zaczyna się śmiać:
- Wie pan, ta luneta jest bardzo dobra, można zobaczyć baraszkującą na tamtej polance parkę.
Facet zaciekawiony patrzy i nagle poczerwieniał.
- To moja żona! A to dziwka! Dobrze pan strzela?
Sprzedawca:
- No całkiem nieźle.
- Dam panu 10 000zł jak pan strzeli w łeb tej suce, a jemu jaja odstrzeli.
No to sprzedawca przymierza, celuje, celuje i w pewnej chwili znowu zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje, niech pan strzela!
A sprzedawca na to:
- Teraz da się to zrobić jednym strzałem.
- Wie pan, ta luneta jest bardzo dobra, można zobaczyć baraszkującą na tamtej polance parkę.
Facet zaciekawiony patrzy i nagle poczerwieniał.
- To moja żona! A to dziwka! Dobrze pan strzela?
Sprzedawca:
- No całkiem nieźle.
- Dam panu 10 000zł jak pan strzeli w łeb tej suce, a jemu jaja odstrzeli.
No to sprzedawca przymierza, celuje, celuje i w pewnej chwili znowu zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje, niech pan strzela!
A sprzedawca na to:
- Teraz da się to zrobić jednym strzałem.
38