Do rabina wbiega zapłakana Żydówka.
Do rabina wbiega zapłakana Żydówka.
- Rabbi! Moje dziecko ciężko choruje!
- A co mu dolega?
- Biegunka.
- Odmawiaj psalmy!
Po dwóch dniach ta sama kobieta zjawia się komnacie rabinackiej. Tym razem dziecko trapi uporczywa obstrukcja.
- Odmawiaj psalmy. - radzi rabbi.
- Ależ rabbi! Przecież psalmy wywołują zaparcie!
- Rabbi! Moje dziecko ciężko choruje!
- A co mu dolega?
- Biegunka.
- Odmawiaj psalmy!
Po dwóch dniach ta sama kobieta zjawia się komnacie rabinackiej. Tym razem dziecko trapi uporczywa obstrukcja.
- Odmawiaj psalmy. - radzi rabbi.
- Ależ rabbi! Przecież psalmy wywołują zaparcie!
39
Dowcip #32501. Do rabina wbiega zapłakana Żydówka. w kategorii: Kawały o Żydach, Śmieszne dowcipy o chorobach, Humor o modlitwie, Śmieszne dowcipy o Rabinie.
Telefon do lombardu o dwunastej w nocy:
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Dwunasta w nocy.
- Dziękuję. Śpij spokojnie!
Za dziesięć minut znowu dzwoni telefon:
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Przecież niedawno dzwoniłeś, Kowalski?
- A ja wiem, ile czasu od tego minęło? Muszę wiedzieć dokładnie, która godzina.
- Dziesięć minut po północy!
- Dziękuję bardzo. Pozdrów swoją.
Za pięć minut znowu dzwoni telefon:
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Cholera! Przyjeżdżaj tu natychmiast, zabieraj swój zastawiony, nic nie warty zegarek i daj mi się wreszcie wyspać!
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Dwunasta w nocy.
- Dziękuję. Śpij spokojnie!
Za dziesięć minut znowu dzwoni telefon:
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Przecież niedawno dzwoniłeś, Kowalski?
- A ja wiem, ile czasu od tego minęło? Muszę wiedzieć dokładnie, która godzina.
- Dziesięć minut po północy!
- Dziękuję bardzo. Pozdrów swoją.
Za pięć minut znowu dzwoni telefon:
- Dobry wieczór. Tu Kowalski. Powiesz mi, Fąfaro, która jest godzina?
- Cholera! Przyjeżdżaj tu natychmiast, zabieraj swój zastawiony, nic nie warty zegarek i daj mi się wreszcie wyspać!
515
Dowcip #32502. Telefon do lombardu o dwunastej w nocy w kategorii: Żarty o Kowalskim, Dowcipy o śmiesznych rozmowach telefonicznych, Śmieszny humor o zegarku, Humor o godzinie, Dowcipy o lombardzie.
Spotykają się dwa psy w parku. Jeden mówi:
- Jestem psem rasowym. Nazywam się Amor ze Śląskiego Parku. A Ty?
- Ja też. Ja nazywam się Burek Złaź z Łóżka!
- Jestem psem rasowym. Nazywam się Amor ze Śląskiego Parku. A Ty?
- Ja też. Ja nazywam się Burek Złaź z Łóżka!
28
Dowcip #32503. Spotykają się dwa psy w parku. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Kawały o psie.
Student poznał dziewczynę i postanowił ją poślubić. Napisał więc do swoich rodziców list z prośbą o radę. Po kilku dniach otrzymał odpowiedź od ojca: ”Synu! Jesteśmy bardzo zadowoleni, że znalazłeś sobie dziewczynę. Twojej matce i mnie razem zawsze było bardzo dobrze. Najlepsze chwile mojego życia przeżywam z moją ukochaną żoną. Dużo szczęścia Jasieńku na nowej drodze życia. Całujemy Ciebie i Twoją przyszłą żonę.
P.S. Przed chwilą Twoja matka wyszła z pokoju. Do diabła, chłopcze, rób cokolwiek, ale nie żeń się!”.
P.S. Przed chwilą Twoja matka wyszła z pokoju. Do diabła, chłopcze, rób cokolwiek, ale nie żeń się!”.
57
Dowcip #32504. Student poznał dziewczynę i postanowił ją poślubić. w kategorii: Śmieszne kawały o studentach, Śmieszne kawały o tacie, Humor o ślubie, Dowcipy o listach.
Szpital, sala operacyjna. Wybitny chirurg do przeciętnego anestezjologa:
- Dlaczego pacjent wciąż przytomny?
- Bo nie wbił pan jeszcze w niego skalpela!
- Dlaczego pacjent wciąż przytomny?
- Bo nie wbił pan jeszcze w niego skalpela!
413
Dowcip #32505. Szpital, sala operacyjna. w kategorii: Humor o pacjentach, Śmieszne dowcipy o chirurgach, Śmieszny humor o operacji.
- Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
- Jo. Widzita tom pirwszom górkę?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górkę?
- Tak.
- To tyż nie je Giewont. A widzita tom trzecią górkę?
- Nie.
- To je Giewont.
- Jo. Widzita tom pirwszom górkę?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górkę?
- Tak.
- To tyż nie je Giewont. A widzita tom trzecią górkę?
- Nie.
- To je Giewont.
311
Dowcip #32506. - Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Humor o turystach.
Baca leży z kobietą i przykłada sobie jej piersi do uszu. Zdumiony wielce turysta pyta:
- Baco, a co Wy robicie?
Na to Baca:
- A muzyki se słuchom.
Jeszcze bardziej zdziwiony turysta:
- I coś słychać? Czy ja też mogę posłuchać?
- Ano! Możecie.
Kładzie się turysta na kobietę i przykłada uszy do jej piersi. I znowu zdziwiony krzyczy do Bacy:
- Baco, ale ja nic nie słyszę!
Na to Baca:
- A jack’a, synku, włożyłeś?
- Baco, a co Wy robicie?
Na to Baca:
- A muzyki se słuchom.
Jeszcze bardziej zdziwiony turysta:
- I coś słychać? Czy ja też mogę posłuchać?
- Ano! Możecie.
Kładzie się turysta na kobietę i przykłada uszy do jej piersi. I znowu zdziwiony krzyczy do Bacy:
- Baco, ale ja nic nie słyszę!
Na to Baca:
- A jack’a, synku, włożyłeś?
37
Dowcip #32507. Baca leży z kobietą i przykłada sobie jej piersi do uszu. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Bacy, Żarty o piersiach, Śmieszne żarty o muzyce.
Hrabia czyta gazetę.
- Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
- No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
- No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?
- Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
- No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
- No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?
126
Dowcip #32508. Hrabia czyta gazetę. w kategorii: Humor o Hrabim, Dowcipy o kominiarzach, Śmieszne dowcipy o tramwaju.
Miał miejsce straszliwy wypadek kolejowy na przejeździe. Kierowca poszkodowanego samochodu cudem przeżył i pozwał linie kolejowe. W czasie procesu maszynista i jego pomocnik zapewniali iż widząc z oddali samochód dawali świetlne ostrzeżenia kierowcy. Włączali i wyłączali latarnię przez prawie dwie minuty. Sędzia nawet poprosił maszynistę o demonstrację. Po czym oddalił pozew.
- Gratuluję. - powiedział prawnik do maszynisty po wyjściu z sądu - Byłem pewien, że wygramy.
- Dziękuję, ale ja się do teraz trzęsę ze strachu.
- Dlaczego?
- Bo cały czas się bałem, że ktoś zapyta czy ta cholerna latarnia działała.
- Gratuluję. - powiedział prawnik do maszynisty po wyjściu z sądu - Byłem pewien, że wygramy.
- Dziękuję, ale ja się do teraz trzęsę ze strachu.
- Dlaczego?
- Bo cały czas się bałem, że ktoś zapyta czy ta cholerna latarnia działała.
313
Dowcip #32509. Miał miejsce straszliwy wypadek kolejowy na przejeździe. w kategorii: Śmieszny humor o sądzie, Żarty o wypadkach samochodowych, Śmieszne żarty o pociągu.
6 kataklizmów nowej Unii Europejskiej:
1. Niemiecki humor,
2. Angielska kuchnia,
3. Włoscy kierowcy,
4. Holenderskie kobiety,
5. Język fiński,
6. Liga Polskich rodzin.
1. Niemiecki humor,
2. Angielska kuchnia,
3. Włoscy kierowcy,
4. Holenderskie kobiety,
5. Język fiński,
6. Liga Polskich rodzin.
01