Dlaczego najpierw powinno się zabić żonę, a dopiero później teściową?
Dlaczego najpierw powinno się zabić żonę, a dopiero później teściową?
- Bo najpierw obowiązek, a potem przyjemność.
- Bo najpierw obowiązek, a potem przyjemność.
25
Dowcip #25947. Dlaczego najpierw powinno się zabić żonę, a dopiero później teściową? w kategorii: Czarny humor dowcipy, Śmieszne dowcipy o teściowej, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy zagadki.
Pewnemu księdzu zaginął ptaszek, a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafian:
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów.
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów.
57
Dowcip #25948. Pewnemu księdzu zaginął ptaszek w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Śmieszne żarty o ptakach, Śmieszne żarty o męskim członku.
Przychodzi mama z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
93
Dowcip #25949. Przychodzi mama z pracy i idzie się wykąpać. w kategorii: Żarty erotyczne, Kawały o Jasiu, Śmieszne kawały o babci, Żarty o rodzicach.
Jasio pyta się taty .
- Tato, czy atrament jest naprawdę taki drogi?
- Nie synku, dlaczego pytasz?
- Bo mama zrobiła wielką awanturę kiedy wylałem go na nową sofę .
- Tato, czy atrament jest naprawdę taki drogi?
- Nie synku, dlaczego pytasz?
- Bo mama zrobiła wielką awanturę kiedy wylałem go na nową sofę .
411
Dowcip #25950. Jasio pyta się taty . w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszny humor o mamie, Śmieszne żarty o ojcu.
Biegnie zajączek przez pole i wpadł w gówno. Otarł się, wytarł twarz, wypluł z buzi resztki i mówi:
- Uf dobrze, że nie wdepnąłem.
- Uf dobrze, że nie wdepnąłem.
24
Dowcip #25951. Biegnie zajączek przez pole i wpadł w gówno. w kategorii: Kawały o zajączku, Śmieszne kawały o zwierzętach, Żarty o kupie.
Dawno temu był sobie miś i zając. Pewnego dnia miś pijaczek siedział przy drodze i pił piwo. Wtem przejeżdżał zając nowiutkim samochodem. Miś pyta:
- Skąd masz takie auto?
- Się pracuje to się ma!
Następnego dnia miś znowu delektuje się piwkiem i akurat przejeżdża zając nowiuteńkim motorem. Miś się pyta:
- Skąd masz taki motor?
- Się pracuje to się ma.
Gdy trzeciego dnia Zając jedzie swoim motorem słyszy straszny hałas ... Patrzy w górę i widzi misia w rakiecie odrzutowej i pyta:
- Skąd masz taką rakietę?
- Sprzedałem wszystkie butelki!
- Skąd masz takie auto?
- Się pracuje to się ma!
Następnego dnia miś znowu delektuje się piwkiem i akurat przejeżdża zając nowiuteńkim motorem. Miś się pyta:
- Skąd masz taki motor?
- Się pracuje to się ma.
Gdy trzeciego dnia Zając jedzie swoim motorem słyszy straszny hałas ... Patrzy w górę i widzi misia w rakiecie odrzutowej i pyta:
- Skąd masz taką rakietę?
- Sprzedałem wszystkie butelki!
04
Dowcip #25952. Dawno temu był sobie miś i zając. w kategorii: Śmieszny humor o niedźwiedziu, Kawały o pijakach, Dowcipy o zajączku, Żarty o zwierzętach, Śmieszny humor o samochodach.
Jak nazywa się chiński złodziej mazaków?
- Kosimazaki.
- Kosimazaki.
18
Dowcip #25953. Jak nazywa się chiński złodziej mazaków? w kategorii: Śmieszne kawały o Chińczykach, Żarty o złodziejach.
Dlaczego piłka nożna to nie jest sport dla dziewczyn?
- A znasz taką, która wytrzyma dziewięćdziesiąt minut w towarzystwie innych lasek, ubranych tak samo jak ona?
- A znasz taką, która wytrzyma dziewięćdziesiąt minut w towarzystwie innych lasek, ubranych tak samo jak ona?
315
Dowcip #25954. Dlaczego piłka nożna to nie jest sport dla dziewczyn? w kategorii: Kawały o kobietach, Śmieszne kawały zagadki, Żarty o piłce nożnej, Dowcipy o ubiorze.
Gdzie żyją łosie?
- Na łosiedlu.
- Na łosiedlu.
012
Dowcip #25956. Gdzie żyją łosie? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Żarty o łosiach.
Kobieta sprzedaje bilety do kina i różnego rodzaju smakołyki. Mężczyzna kupuje bilet.
- A może orzeszki pan kupi?
- Nie, dziękuję.
- A paluszki?
- Też dziękuję.
- Chociaż dropsy niech pan weźmie. - nalega kobieta.
- Nie chcę. Już mówiłem! - odpowiada zdenerwowany mężczyzna.
Zdegustowany odchodzi od kasy. Niepocieszona bileterka wystawia głowę przez okienko i woła:
- A mordercą jest szofer, sknerusie!
- A może orzeszki pan kupi?
- Nie, dziękuję.
- A paluszki?
- Też dziękuję.
- Chociaż dropsy niech pan weźmie. - nalega kobieta.
- Nie chcę. Już mówiłem! - odpowiada zdenerwowany mężczyzna.
Zdegustowany odchodzi od kasy. Niepocieszona bileterka wystawia głowę przez okienko i woła:
- A mordercą jest szofer, sknerusie!
211