Zapytano studentów z trzech różnych wydziałów ile wynosi liczba pi.
Zapytano studentów z trzech różnych wydziałów ile wynosi liczba pi.
Matematyk,z pamięci:
- 3,14159.
Fizyk, narysował kółko, pomyślał chwilę: jakieś
- 3,1 - 3,2.
Ekonomista, po chwili namysłu:
- A ile ma być?
Matematyk,z pamięci:
- 3,14159.
Fizyk, narysował kółko, pomyślał chwilę: jakieś
- 3,1 - 3,2.
Ekonomista, po chwili namysłu:
- A ile ma być?
28
Dowcip #6282. Zapytano studentów z trzech różnych wydziałów ile wynosi liczba pi. w kategorii: Kawały o studentach, Śmieszny humor matematyczny.
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że imprezy trwają tam do rana, są panienki, alkohol leje się strugami, ale z rana przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek... i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam również całonocne imprezy itd, ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż pewnego dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ. Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
38
Dowcip #6283. Pewien student umarł i poszedł do piekła. w kategorii: Żarty o diable, Kawały o studentach, Śmieszne żarty o piekle, Śmieszne kawały o sesji.
Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i profesorem nie ma. Zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem rzecze:
- Zrobiłabym wszystko, żeby zdać ten egzamin. - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
- Zrobiłabym wszystko.
Na to profesor pobudzony:
- Naprawdę wszystko?
Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:
- Tak, wszystko ...
Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:
- Aaa pouczyłabyś się może trochę?
- Zrobiłabym wszystko, żeby zdać ten egzamin. - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
- Zrobiłabym wszystko.
Na to profesor pobudzony:
- Naprawdę wszystko?
Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:
- Tak, wszystko ...
Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:
- Aaa pouczyłabyś się może trochę?
318
Dowcip #6284. Studentka przychodzi do sali profesora w kategorii: Śmieszny humor o studentkach, Żarty o profesorach, Dowcipy o nauce.
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
19
Dowcip #6285. Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła w kategorii: Kawały o rodzicach, Śmieszne żarty o studentkach, Żarty o mamie.
Roztargniony profesor pyta swoją sekretarkę:
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku.
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku.
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?
012
Dowcip #6286. Roztargniony profesor pyta swoją sekretarkę w kategorii: Żarty o sekretarkach, Dowcipy o teatrze, Śmieszny humor o profesorach.
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trojkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać trzy, ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane cztery?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać cztery, ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane pięć?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie cztery.
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trojkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać trzy, ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane cztery?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać cztery, ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane pięć?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie cztery.
012
Dowcip #6287. Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. w kategorii: Śmieszne żarty o studentach, Śmieszne kawały o ocenach szkolnych, Dowcipy o egzaminach, Śmieszny humor o profesorach.
Idzie Czerwony Kapturek do babci przez las, nagle widzi w krzakach wilka z wybałuszonymi oczami:
- Wilku dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Cholera, nawet się wysrać nie dadzą!
- Wilku dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Cholera, nawet się wysrać nie dadzą!
412
Dowcip #6288. Idzie Czerwony Kapturek do babci przez las w kategorii: Dowcipy o postaciach z bajek, Śmieszny humor o wilku, Śmieszny humor o Czerwonym Kapturku.
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- Kibel nowy stawiam, bo się stary rozpieprzył.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opierdzielę naokoło i tyle!
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- Kibel nowy stawiam, bo się stary rozpieprzył.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opierdzielę naokoło i tyle!
48
Dowcip #6289. Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. w kategorii: Śmieszne kawały o duchownych, Kawały o facetach.
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm sto dwudziesty dziewiąty?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm sto dwudziesty dziewiąty?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm sto dwudziesty dziewiąty:
”Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda”.
MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.
- Bracie, czy pamiętasz psalm sto dwudziesty dziewiąty?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm sto dwudziesty dziewiąty?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm sto dwudziesty dziewiąty:
”Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda”.
MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.
210
Dowcip #6290. Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszny humor o duchownych, Śmieszny humor o zakonnicach, Śmieszne żarty z morałem.
Wraca mąż w nocy do domu, drzwi otwiera mu żona i wściekła pyta:
- Gdzie byłeś?!
- Na kartach.
- To dlaczego śmierdzisz wódką?!
- A czym mam niby śmierdzieć? Kartami?!
- Gdzie byłeś?!
- Na kartach.
- To dlaczego śmierdzisz wódką?!
- A czym mam niby śmierdzieć? Kartami?!
36