Wychodzi z autobusu zakrwawiony kangur na przystanku stoi jakiś
Wychodzi z autobusu zakrwawiony kangur na przystanku stoi jakiś klient i pyta:
- Co ci się stało?
Kangur odpowiada:
- Próbowali mi torbę wyrwać.
- Co ci się stało?
Kangur odpowiada:
- Próbowali mi torbę wyrwać.
2232
Dowcip #14997. Wychodzi z autobusu zakrwawiony kangur na przystanku stoi jakiś w kategorii: Kawały o złodziejach, Humor o kangurach, Żarty o autobusach.
Na chodniku leży trochę wstawiony facet. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Tu nie wolno leżeć!
- Panie władzo, a czy część rowerowa może leżeć na chodniku?
- Część rowerowa może.
- To ja jestem dętka.
- Tu nie wolno leżeć!
- Panie władzo, a czy część rowerowa może leżeć na chodniku?
- Część rowerowa może.
- To ja jestem dętka.
718
Dowcip #14998. Na chodniku leży trochę wstawiony facet. w kategorii: Żarty o pijakach, Śmieszne żarty o policjantach.
Jaki jest szczyt zaradności?
- Schować się przed prażącym słońcem w swoim własnym cieniu.
- Schować się przed prażącym słońcem w swoim własnym cieniu.
68
Dowcip #14999. Jaki jest szczyt zaradności? w kategorii: Śmieszne zagadki, Żarty o słońcu, Śmieszne dowcipy o szczurach.
W sklepie monopolowym:
- Chciałbym kupić jakieś dobre wino na dziesięciolecie ślubu.
Sprzedawca pyta:
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?
- Chciałbym kupić jakieś dobre wino na dziesięciolecie ślubu.
Sprzedawca pyta:
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?
37
Dowcip #15000. W sklepie monopolowym w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne kawały o sprzedawcach.
Sędzia pyta się myszy:
- Czemu pani zabiła słonia?
Cisza.
- Czemu pani zabiła słonia? - sąd ponawia pytanie.
Mysz dalej nic.
- No słucham?
Nic. Sędzia pyta jeszcze raz. Mysz w końcu odpowiada:
- Prawo buszu ...
- Czemu pani zabiła słonia?
Cisza.
- Czemu pani zabiła słonia? - sąd ponawia pytanie.
Mysz dalej nic.
- No słucham?
Nic. Sędzia pyta jeszcze raz. Mysz w końcu odpowiada:
- Prawo buszu ...
210
Dowcip #15001. Sędzia pyta się myszy w kategorii: Śmieszny humor ze słoniem, Śmieszne dowcipy o sądzie, Śmieszne żarty o mrówkach.
Dwóch kolegów spotyka się po latach:
- Stary, skąd masz takie piękne buty?
- A, pojechałem do Egiptu, frajerzy poszli oglądać ruiny, a ja wyciągnąłem z krzaka gruby drąg, zaczaiłem się i gdy tylko z wody wyszedł krokodyl to ja go drągiem przez łeb i stąd te buty.
- Ja teraz tak zrobię!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach:
- I co? Czemu nie masz butów?
- Zrobiłem to co ty, ale wyobraź sobie wszystkie krokodyle były bez butów.
- Stary, skąd masz takie piękne buty?
- A, pojechałem do Egiptu, frajerzy poszli oglądać ruiny, a ja wyciągnąłem z krzaka gruby drąg, zaczaiłem się i gdy tylko z wody wyszedł krokodyl to ja go drągiem przez łeb i stąd te buty.
- Ja teraz tak zrobię!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach:
- I co? Czemu nie masz butów?
- Zrobiłem to co ty, ale wyobraź sobie wszystkie krokodyle były bez butów.
522
Dowcip #15002. Dwóch kolegów spotyka się po latach w kategorii: Dowcipy o krokodylach, Śmieszne kawały o kolegach, Śmieszny humor o butach.
Szedł facet koło półki z przyprawami i go opieprzyli.
917
Dowcip #15003. Szedł facet koło półki z przyprawami i go opieprzyli. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne żarty z grą słów.
Idzie żaba po pustyni i na swojej drodze spotyka słonia. Słoń mówi do żaby:
- Ale z ciebie brzydal!
A żaba na to:
- Znalazł się przystojniak, któremu palec między oczami wyrósł!
- Ale z ciebie brzydal!
A żaba na to:
- Znalazł się przystojniak, któremu palec między oczami wyrósł!
59
Dowcip #15004. Idzie żaba po pustyni i na swojej drodze spotyka słonia. w kategorii: Śmieszne kawały o zwierzętach, Śmieszny humor ze słoniem, Dowcipy o mrówkach.
Idą dwie myszki polną drogą. Nagle przelatuje nad nimi nietoperz. Jedna mysz mówi do drugiej:
- Wiesz, chyba też sobie taką lotnię kupię.
- Wiesz, chyba też sobie taką lotnię kupię.
411
Dowcip #15005. Idą dwie myszki polną drogą. Nagle przelatuje nad nimi nietoperz. w kategorii: Śmieszne żarty o zwierzętach, Dowcipy o myszach, Humor o nietoperzach.
Nowy kierownik żeby się przypodobać w pierwszy dzień na spotkaniu z załogą przedstawia plan pracy:
- W poniedziałek będziemy odpoczywać po weekendzie.
- We wtorek będziemy się przygotowywać do pracy.
- W środę popracujemy.
- W czwartek odpoczniemy po środzie.
- W piątek przygotujemy się do weekendu.
I zadowolony z siebie na koniec:
- Czy są jakieś pytania?
Z załogi ktoś się odzywa:
- Jak długo będziemy tak zapieprzać?
- W poniedziałek będziemy odpoczywać po weekendzie.
- We wtorek będziemy się przygotowywać do pracy.
- W środę popracujemy.
- W czwartek odpoczniemy po środzie.
- W piątek przygotujemy się do weekendu.
I zadowolony z siebie na koniec:
- Czy są jakieś pytania?
Z załogi ktoś się odzywa:
- Jak długo będziemy tak zapieprzać?
524