Wszystkie nacje mają pociąg do hazardu
Wszystkie nacje mają pociąg do hazardu:
Pięciu młodych Amerykanów siada do samochodów i robią wyścigi, jeden samochód ma niesprawne hamulce, ale nie wiadomo który.
Pięciu Francuzów idzie do domu publicznego, jedna z pensjonariuszek ma syfilisa, lecz nie wiadomo która.
Pięciu Polaków siada przy litrze wódki czystej i opowiada dowcipy polityczne, jeden z nich jest konfidentem UB, tylko nie wiadomo który.
Pięciu młodych Amerykanów siada do samochodów i robią wyścigi, jeden samochód ma niesprawne hamulce, ale nie wiadomo który.
Pięciu Francuzów idzie do domu publicznego, jedna z pensjonariuszek ma syfilisa, lecz nie wiadomo która.
Pięciu Polaków siada przy litrze wódki czystej i opowiada dowcipy polityczne, jeden z nich jest konfidentem UB, tylko nie wiadomo który.
825
Dowcip #33581. Wszystkie nacje mają pociąg do hazardu w kategorii: Śmieszny humor o Francuzach, Śmieszne dowcipy o Polakach, Śmieszne żarty o Amerykanach, Humor o hazardzistach.
Dwóch żebraków spotyka się na ulicy Kijowa.
- Wiesz byłem w pałacu Brodzkiego.
- A ile dostałeś?
- Złotówkę.
- Tak mało?
- Nie chciałem nalegać. Wydaje mi się, że Brodzkiemu źle się teraz powodzi. Zajrzałem do salonu i na własne oczy widziałem, że jego dwie córki grały na jednym fortepianie...
- Wiesz byłem w pałacu Brodzkiego.
- A ile dostałeś?
- Złotówkę.
- Tak mało?
- Nie chciałem nalegać. Wydaje mi się, że Brodzkiemu źle się teraz powodzi. Zajrzałem do salonu i na własne oczy widziałem, że jego dwie córki grały na jednym fortepianie...
16
Dowcip #33582. Dwóch żebraków spotyka się na ulicy Kijowa. w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszny humor o żebraku.
Nauczycielka pyta dzieci, kim chcą zostać jak dorosną.
- Ja będę lekarzem.
- Ja kosmonautą.
- Ja będę mamusią.
- A Ty Jasiu?
- A ja pomogę Małgosi zostać mamusią...
- Ja będę lekarzem.
- Ja kosmonautą.
- Ja będę mamusią.
- A Ty Jasiu?
- A ja pomogę Małgosi zostać mamusią...
13
Dowcip #33583. Nauczycielka pyta dzieci, kim chcą zostać jak dorosną. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty szkolne, Humor o nauczycielce.
Para młodych ludzi jest na randce... Siedzą w samochodzie, pieszczą się... Po pewnym czasie chłopak prosi dziewczynę, żeby wzięła mu do buzi.
- Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował. - odpowiada ona.
Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para bierze ślub, jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu mężowi do buzi, twierdząc, że on przestanie ją szanować. Minęło dwadzieścia lat małżeństwa. Pewnego dnia mąż mówi:
- Kochanie, przeżyliśmy cudowne dwadzieścia lat, wychowaliśmy wspaniałe dzieci. Wiesz przecież, że Cię kocham i szanuję... Proszę Cię jeszcze ten jeden raz, spróbujmy seksu oralnego.
Ona w końcu się na to godzi, oboje przeżywają chwile uniesienia. Gdy jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż czeka, aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi:
- Może byś tak odebrała, lachociągu?
- Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował. - odpowiada ona.
Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para bierze ślub, jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu mężowi do buzi, twierdząc, że on przestanie ją szanować. Minęło dwadzieścia lat małżeństwa. Pewnego dnia mąż mówi:
- Kochanie, przeżyliśmy cudowne dwadzieścia lat, wychowaliśmy wspaniałe dzieci. Wiesz przecież, że Cię kocham i szanuję... Proszę Cię jeszcze ten jeden raz, spróbujmy seksu oralnego.
Ona w końcu się na to godzi, oboje przeżywają chwile uniesienia. Gdy jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż czeka, aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi:
- Może byś tak odebrała, lachociągu?
115
Dowcip #33584. Para młodych ludzi jest na randce... w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o robieniu loda.
Pewien facet porwał duchownego prawosławnego, zapakował go do pudła z tektury, owinął papierem i wstążką, ale został postawiony przed sądem. Zeznaje na tę okoliczność:
- Wysoki sądzie to wszystko dlatego, że chciałem dużo i tanio gadać przez komórkę...
- Jak to? Co duchowny ma wspólnego z rozmowami przez telefon?
- Nie wiem, ale wszędzie media trąbiły ”połóż popa pod choinkę, a będziesz mieć więcej tanich rozmów!”
- Wysoki sądzie to wszystko dlatego, że chciałem dużo i tanio gadać przez komórkę...
- Jak to? Co duchowny ma wspólnego z rozmowami przez telefon?
- Nie wiem, ale wszędzie media trąbiły ”połóż popa pod choinkę, a będziesz mieć więcej tanich rozmów!”
1411
Dowcip #33585. Pewien facet porwał duchownego prawosławnego w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Humor o telefonie komórkowym, Kawały o porwaniu.
Pewna firma produkująca w USA musztardy puściła w TV reklamę swego produktu, gdzie lektor namiętnie recytował:
- Nasze musztardy są bardzo ostre, tak ostre jak języki teściowych!
Tydzień później wpłynął do sądu pozew Stowarzyszenia Amerykańskich Teściowych przeciwko firmie, która niestety po wielu bojach prawnych sromotnie przegrała i musiała jeszcze do tego wypłacić stowarzyszeniu spore odszkodowanie. Po pewnym czasie w TV pojawiła się nowa, już zmieniona reklama:
- Nasze musztardy są bardzo ostre, ale nie tak ostre jak języki teściowych!
- Nasze musztardy są bardzo ostre, tak ostre jak języki teściowych!
Tydzień później wpłynął do sądu pozew Stowarzyszenia Amerykańskich Teściowych przeciwko firmie, która niestety po wielu bojach prawnych sromotnie przegrała i musiała jeszcze do tego wypłacić stowarzyszeniu spore odszkodowanie. Po pewnym czasie w TV pojawiła się nowa, już zmieniona reklama:
- Nasze musztardy są bardzo ostre, ale nie tak ostre jak języki teściowych!
02
Dowcip #33586. Pewna firma produkująca w USA musztardy puściła w TV reklamę swego w kategorii: Śmieszne dowcipy o teściowej, Kawały o reklamie.
Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy. Został skierowany do świetlicy, gdyż tam miał go znaleźć, jednak oprócz jednego kaprala nikogo tam nie było. W pewnej chwili kapral ryczy:
- Chebzie!!!
W tym momencie otwierają się drzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dopadają do szafy po przeciwnej stronie i zamykają się w niej. Sytuacja powtarza się kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę:
- Co to było?
- A nic takiego, ćwiczyliśmy. Jedziemy jutro na wycieczkę do Bytomia i mamy przesiadkę w Chebziu.
- Chebzie!!!
W tym momencie otwierają się drzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dopadają do szafy po przeciwnej stronie i zamykają się w niej. Sytuacja powtarza się kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę:
- Co to było?
- A nic takiego, ćwiczyliśmy. Jedziemy jutro na wycieczkę do Bytomia i mamy przesiadkę w Chebziu.
310
Dowcip #33587. Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy. w kategorii: Humor o wojsku, Kawały o żołnierzach, Śmieszne żarty o wycieczce.
Dwóch facetów zostało skazanych na śmierć. Ściślej mówiąc na krzesło elektryczne. Doprowadzili ich do miejsca egzekucji, ksiądz udzielił im ostatniej posługi, strażnik wygłosił okolicznościowe przemówienie po czym zwrócił się poważnym tonem do jednego ze skazanych:
- Synu, czy masz jakąś ostatnią prośbę?
- Tak, uwielbiam Mandarynę... Zagrajcie mi jakiś szlagier z jej płyty.
- Oczywiście. - odpowiedział strażnik po czym zwrócił się z tym samym do drugiego skazańca.
- Proszę... Chce zginąć pierwszy.
- Synu, czy masz jakąś ostatnią prośbę?
- Tak, uwielbiam Mandarynę... Zagrajcie mi jakiś szlagier z jej płyty.
- Oczywiście. - odpowiedział strażnik po czym zwrócił się z tym samym do drugiego skazańca.
- Proszę... Chce zginąć pierwszy.
019
Dowcip #33588. Dwóch facetów zostało skazanych na śmierć. w kategorii: Kawały o więźniach, Śmieszne dowcipy o śmierci, Śmieszne żarty o Mandarynie.
- Panie poruczniku, martwi mnie ten Kowalski...
- Kowalski? ! Dlaczego? ! Przecież to świetny żołnierz, a jak wspaniale strzela...
- Tak. Tylko czemu zaraz potem zbiera łuski i wyciera z nich odciski...
- Kowalski? ! Dlaczego? ! Przecież to świetny żołnierz, a jak wspaniale strzela...
- Tak. Tylko czemu zaraz potem zbiera łuski i wyciera z nich odciski...
16
Dowcip #33589. - Panie poruczniku, martwi mnie ten Kowalski... w kategorii: Kawały o Kowalskim, Śmieszne żarty o żołnierzach, Dowcipy o strzelaniu.
Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
- Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy.
- Tak. - odpowiada klasa.
- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp?
Jaś odpowiedział:
- Ponieważ pana stopy nie są puste.
- Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy.
- Tak. - odpowiada klasa.
- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp?
Jaś odpowiedział:
- Ponieważ pana stopy nie są puste.
515