Wpada przerażona blondynka do domu i od progu krzyczy do męża
Wpada przerażona blondynka do domu i od progu krzyczy do męża:
- Kochanie ktoś właśnie ukradł nam samochód!
- Zapamiętałaś jego twarz? - pyta mąż.
- Nie, ale spisałam numery rejestracyjne.
- Kochanie ktoś właśnie ukradł nam samochód!
- Zapamiętałaś jego twarz? - pyta mąż.
- Nie, ale spisałam numery rejestracyjne.
228
Dowcip #28170. Wpada przerażona blondynka do domu i od progu krzyczy do męża w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o złodziejach, Śmieszny humor o samochodach.
Wpada zięć do domu rozdziera koszulę i się drze:
- Mamo, mamo pluj!
- Co?!
- Lekarz kazał jadem żmii smarować!
- Mamo, mamo pluj!
- Co?!
- Lekarz kazał jadem żmii smarować!
39
Dowcip #28171. Wpada zięć do domu rozdziera koszulę i się drze w kategorii: Śmieszne dowcipy o teściowej, Humor o zięciu, Humor o pluciu.
Wpada zomowiec do domu, zagląda do lodówki i pałuje żonę. Żona przerażona następnego dnia wymyła lodówkę. Zomowiec wpada, zagląda do środka i znów pałuje żonę. Przez parę dni biedna żona próbowała wszystkich środków, żeby nie denerwować męża. Wypakowała lodówkę jedzeniem, ale nic nie pomagało. Któregoś dnia kiedy mąż ją okładał pałą, zapłakana pyta o co mu w końcu chodzi? A zomowiec na to:
- Ja Cię nauczę gasić światło w lodówce!
- Ja Cię nauczę gasić światło w lodówce!
1620
Dowcip #28172. Wpada zomowiec do domu, zagląda do lodówki i pałuje żonę. w kategorii: Śmieszne żarty o żonie, Dowcipy o lodówce, Śmieszne dowcipy o Zomowcach.
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Wygrałem w lotto, jest, udało się: sześć, szóstka! - wydziera się zadowolony z siebie.
Patrzy, a żona siedzi smutna i płacze.
- Co się stało? - pyta.
- Mama mi dziś umarła. - odpowiada żona.
Facet wrzeszczy:
- Nie wierzę, kumulacja!
- Wygrałem w lotto, jest, udało się: sześć, szóstka! - wydziera się zadowolony z siebie.
Patrzy, a żona siedzi smutna i płacze.
- Co się stało? - pyta.
- Mama mi dziś umarła. - odpowiada żona.
Facet wrzeszczy:
- Nie wierzę, kumulacja!
815
Dowcip #28173. Wraca facet do domu i od progu krzyczy w kategorii: Humor o mężu, Humor o teściowej, Śmieszne kawały o żonie, Humor o Totolotku.
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy ”robić loda”?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie, spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie ”brać”?! Dawać! Syna przecież mamy!
- Co to znaczy ”robić loda”?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie, spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie ”brać”?! Dawać! Syna przecież mamy!
214
Dowcip #28174. Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o mamie, Dowcipy o ojcu, Żarty o Fellatio.
Wraca Jaś z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. Matka w lament:
- Co się stało Jasiu?
- Tańczyliśmy wokół choinki, trzymając się za rączki. Dzieci było mało, a jodełka duża.
- Co się stało Jasiu?
- Tańczyliśmy wokół choinki, trzymając się za rączki. Dzieci było mało, a jodełka duża.
628
Dowcip #28175. Wraca Jaś z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne kawały o przedszkolakach, Humor o choince, Dowcipy o tańczeniu.
Wracam do domu z pracy i co widzę? Żona w kuchni, lewą ręką miesza zupę, prawą przeciera blat ścierką, jednym okiem zerka na bawiącego się synka, drugim śledzi swój ulubiony serial, nogami froteruje podłogę, prawym policzkiem przyciska do ramienia telefon i mówi:
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię. Dobrze, że zadzwoniłaś.
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię. Dobrze, że zadzwoniłaś.
39
Dowcip #28176. Wracam do domu z pracy i co widzę? w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Wstaje rano baca, wychodzi z chaty, przeciąga się i mówi:
- Ooo, jaki piękny mam dzisiaj dzień!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... rwa mać, mać, mać ...
- Ooo, jaki piękny mam dzisiaj dzień!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... rwa mać, mać, mać ...
02
Dowcip #28177. Wstaje rano baca, wychodzi z chaty, przeciąga się i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy.
Wychodzę lekko zawiany z imprezy u kolegi. To stara kamienica, na klatce panuje półmrok. Schodzę po schodach i widzę sąsiada kolegi, facet koło sześćdziesięciu lat, jak wchodzi na górę niosąc małego psa na rękach. Mówię do psa ”Cześć mały koleżko” i wyciągam rękę, aby go pogłaskać. Gdy tylko go dotknąłem zorientowałem się, że to nie pies, tylko chleb w reklamówce. Facet popatrzył na mnie jak na niebezpiecznego wariata. Przykleił się do ściany i wyminął mnie szybkim krokiem, parę razy oglądając się za siebie. Ja stałem dalej z tą wyciągniętą ręką jak zamurowany, chciałem się wytłumaczyć, ale nie wiedziałem nawet od czego zacząć.
125
Dowcip #28178. Wychodzę lekko zawiany z imprezy u kolegi. w kategorii: Kawały o pijakach, Żarty o psie.
Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się:
- Wodnik czy panna, wodnik czy panna?
Wraca do lekarza i pyta go:
- Panie doktorze, to był wodnik czy panna?
- Rak, proszę pani, rak.
- Wodnik czy panna, wodnik czy panna?
Wraca do lekarza i pyta go:
- Panie doktorze, to był wodnik czy panna?
- Rak, proszę pani, rak.
812