Turysta pyta się górala
Turysta pyta się górala:
- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch?
- A co, mam go pchać?
- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch?
- A co, mam go pchać?
68
Dowcip #28085. Turysta pyta się górala w kategorii: Kawały o Bacy, Śmieszne dowcipy o turystach.
Turystce pod Nowym Targiem zepsuł się samochód. Młody baca pomógł jej naprawić. Po naprawie zaproponowała zapłatę w naturze. Po fakcie rozmarzona turystka mówi do bacy:
- Baco! Wy chyba jesteście najlepszym kochankiem w okolicy!
- Eee, nie. Mój szwagier lepszy.
- Dlaczego?
- Za młodych lat przelecielim wszystkie baby we wsi, a jak brakło to złapalim niedźwiedzicę w lesie i też żeśmy przelecieli.
- No i co?
- Potem przez rok szwagrowi miód przynosiła.
- Baco! Wy chyba jesteście najlepszym kochankiem w okolicy!
- Eee, nie. Mój szwagier lepszy.
- Dlaczego?
- Za młodych lat przelecielim wszystkie baby we wsi, a jak brakło to złapalim niedźwiedzicę w lesie i też żeśmy przelecieli.
- No i co?
- Potem przez rok szwagrowi miód przynosiła.
112
Dowcip #28086. Turystce pod Nowym Targiem zepsuł się samochód. w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne żarty o Bacy, Humor o kobietach, Kawały o turystach, Żarty o samochodach.
Żona do męża po konkursie wiedzy w prowadzeniu związków małżeńskich.
- Ty kretynie to było takie proste. Tam było tylko jak wkurzyć dziewczynę. A Ty jesteś w tym znakomity!
- Ty kretynie to było takie proste. Tam było tylko jak wkurzyć dziewczynę. A Ty jesteś w tym znakomity!
25
Dowcip #28087. Żona do męża po konkursie wiedzy w prowadzeniu związków małżeńskich. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o mężu, Kawały o żonie, Dowcipy o kłótniach.
Typowy maczo poślubił niebrzydką kobietę. Tuż po ślubie postanowił wyłożyć zasady w ich związku:
- Po pierwsze, wracam do domu o której mi się podoba. Po drugie, żadnego ględzenia z tego powodu. Po trzecie, na stole ma czekać duży obiad, chyba że powiem inaczej. Po czwarte, będę spotykał się ze starymi kumplami, popijał z nimi, grał w karty, jeździł na ryby i polowania i nie masz z tego powodu robić mi wyrzutów. Jakieś uwagi?
-Nie, nie. Wszystko ok . Zrozum tylko, że w tym domu zawsze o siódmej wieczorem będzie seks . I to niezależnie czy Ty będziesz czy nie.
- Po pierwsze, wracam do domu o której mi się podoba. Po drugie, żadnego ględzenia z tego powodu. Po trzecie, na stole ma czekać duży obiad, chyba że powiem inaczej. Po czwarte, będę spotykał się ze starymi kumplami, popijał z nimi, grał w karty, jeździł na ryby i polowania i nie masz z tego powodu robić mi wyrzutów. Jakieś uwagi?
-Nie, nie. Wszystko ok . Zrozum tylko, że w tym domu zawsze o siódmej wieczorem będzie seks . I to niezależnie czy Ty będziesz czy nie.
215
Dowcip #28088. Typowy maczo poślubił niebrzydką kobietę. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Humor o mężu, Kawały o żonie, Śmieszne kawały o seksie.
U okulisty:
- Jaką literę pokazuję?
- A gdzie pan jest?
- Jaką literę pokazuję?
- A gdzie pan jest?
115
Dowcip #28089. U okulisty w kategorii: Humor o pacjentach, Kawały o okulistach.
U proktologa:
- Proszę się nie krępować. Opuszczone spodnie to standard przy tego typu badaniu.
- Rozumiem, doktorze. Czy swoje też powinienem zdjąć?
- Proszę się nie krępować. Opuszczone spodnie to standard przy tego typu badaniu.
- Rozumiem, doktorze. Czy swoje też powinienem zdjąć?
111
Dowcip #28090. U proktologa w kategorii: Humor o lekarzach, Kawały o pacjentach.
Uchlał się nieco Bożek i pijany zasnął sobie na cmentarzu. Budzi się zdziwiony rankiem i patrzy, a kawałek dalej grabarz kopie grób. Pomyślał sobie Bożek, że zażartuje sobie z grabarza i go przestraszy. Skrada się po cichu i:
- Uoo.
Ale grabarz ani drgnie. Zasmucony nieczułością grabarza Bożek wychodzi z cmentarza. Za bramą zobaczył, że rozwiązało mu się sznurowadło. Schyla się, aby zawiązać, aż tu nagle łup, coś go w plecy jak nie palnie. Wywrócił się, obraca głowę, a tam stoi grabarz z łopatą i mówi:
- Żartujemy, straszymy, bawimy się - ok, ale poza cmentarz to nie wychodzimy.
- Uoo.
Ale grabarz ani drgnie. Zasmucony nieczułością grabarza Bożek wychodzi z cmentarza. Za bramą zobaczył, że rozwiązało mu się sznurowadło. Schyla się, aby zawiązać, aż tu nagle łup, coś go w plecy jak nie palnie. Wywrócił się, obraca głowę, a tam stoi grabarz z łopatą i mówi:
- Żartujemy, straszymy, bawimy się - ok, ale poza cmentarz to nie wychodzimy.
09
Dowcip #28091. Uchlał się nieco Bożek i pijany zasnął sobie na cmentarzu. w kategorii: Kawały o duchownych, Dowcipy o grabarzu, Kawały o cmentarzu.
Uciekł goryl z ZOO. W końcu dwóch facetów z tegoż ZOO go odnaleźli i mieli przyjemność przechadzać się z nim po ulicy, na której mieszkały same napalone kobiety. Kobiety te miały zwyczaj zaznaczać kredą ile kto wytrzymał.
Słyszą wołanie:
- Ogiery!
No to jeden gość poszedł. Po dziesięciu minutach wraca zmachany i spełniony:
- Ile wytrzymałeś?
- Stary. Siedem krech!
- Dobry!
Ida dalej i to samo wołanie. No to idzie drugi.
- Ile?
- Dziesięć!
Idą dalej i znowu wołanie. Narada:
- Ja nie idę.
- Ja też nie. A może goryl?
No i poszedł goryl i nie ma go godzinę, dwie. W końcu słyszą przeraźliwy krzyk:
- Ogiery. Dajcie kredy.
Słyszą wołanie:
- Ogiery!
No to jeden gość poszedł. Po dziesięciu minutach wraca zmachany i spełniony:
- Ile wytrzymałeś?
- Stary. Siedem krech!
- Dobry!
Ida dalej i to samo wołanie. No to idzie drugi.
- Ile?
- Dziesięć!
Idą dalej i znowu wołanie. Narada:
- Ja nie idę.
- Ja też nie. A może goryl?
No i poszedł goryl i nie ma go godzinę, dwie. W końcu słyszą przeraźliwy krzyk:
- Ogiery. Dajcie kredy.
811
Dowcip #28092. Uciekł goryl z ZOO. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszne kawały o ZOO, Śmieszny humor o gorylu.
Uliczna ankieta wśród pań szuka odpowiedzi na pytanie ”Co należy nosić aby partner uznał Cię za atrakcyjną?”
Odpowiada dwudziestolatka:
- Bikini.
Trzydziestolatka:
- Miniówę.
Czterdziestolatka:
- Versace.
Pięćdziesięciolatka:
- Skrzynkę piwa.
Odpowiada dwudziestolatka:
- Bikini.
Trzydziestolatka:
- Miniówę.
Czterdziestolatka:
- Versace.
Pięćdziesięciolatka:
- Skrzynkę piwa.
19
Dowcip #28093. Uliczna ankieta wśród pań szuka odpowiedzi na pytanie ”Co należy w kategorii: Żarty o facetach, Kawały o kobietach.
W Ameryce zebrał się sztab wojskowy i mówią do prezydenta:
- Panie prezydencie ruskie polecieli na księżyc i pomalowali już ćwierć na czerwono.
Na to prezydent:
- Spokojnie panowie poczekamy jeszcze dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach zebrał się cały sztab i pentagon:
- Panie prezydencie ruskie pomalowali już księżyc w połowie.
Na to prezydent:
- Spokojnie panowie poczekamy jeszcze dwa tygodnie.
I znowu po dwóch tygodniach zebrało się całe wojsko Ameryki i mówią do Prezydenta:
- Panie prezydencie to już jest przesada! Cały księżyc pomalowany na czerwono!
Prezydent po chwili się zastanowienia mówi:
- Wyślijcie naszych niech dopiszą Coca-Cola.
- Panie prezydencie ruskie polecieli na księżyc i pomalowali już ćwierć na czerwono.
Na to prezydent:
- Spokojnie panowie poczekamy jeszcze dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach zebrał się cały sztab i pentagon:
- Panie prezydencie ruskie pomalowali już księżyc w połowie.
Na to prezydent:
- Spokojnie panowie poczekamy jeszcze dwa tygodnie.
I znowu po dwóch tygodniach zebrało się całe wojsko Ameryki i mówią do Prezydenta:
- Panie prezydencie to już jest przesada! Cały księżyc pomalowany na czerwono!
Prezydent po chwili się zastanowienia mówi:
- Wyślijcie naszych niech dopiszą Coca-Cola.
07