Tragedia każdej kobiety
Tragedia każdej kobiety:
Wychodzisz za mąż z miłości, a ten drań okazuje się być bez grosza!
Wychodzisz za mąż z miłości, a ten drań okazuje się być bez grosza!
69
Dowcip #5963. Tragedia każdej kobiety w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne żarty o pieniądzach.
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
217
Dowcip #5964. Przychodzi facet do seksuologa. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o żonie, Humor przychodzi facet do lekarza, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Śmieszne żarty o seksie.
Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. Wynajął prywatnego detektywa i oprócz pisemnych raportów, zażyczył sobie dostawać dokumentację video. Detektyw raźno zabrał się do roboty i po tygodniu zjawia się u klienta z paczką nagranych kaset. Usiedli obaj i oglądają kolejno nakręcone scenki:
- Żonka uśmiechnięta spaceruje z facetem po parku.
- Szaleńcza jazda na diabelskim młynie.
- Urocza kolacja przy świecach w knajpce na molo.
- Dancing i szampańska zabawa do rana.
Facet wreszcie nie wytrzymał, zacisnął łapy na oparciu fotela i wysapał:
- Nie wierzę! Wprost nie mogę uwierzyć!
- Ech panie, przecież tu wszystko jest na taśmie - Judzi go detektyw.
- Nie o to chodzi, nie mogę uwierzyć, że moja żona to taka fajna babka!
- Żonka uśmiechnięta spaceruje z facetem po parku.
- Szaleńcza jazda na diabelskim młynie.
- Urocza kolacja przy świecach w knajpce na molo.
- Dancing i szampańska zabawa do rana.
Facet wreszcie nie wytrzymał, zacisnął łapy na oparciu fotela i wysapał:
- Nie wierzę! Wprost nie mogę uwierzyć!
- Ech panie, przecież tu wszystko jest na taśmie - Judzi go detektyw.
- Nie o to chodzi, nie mogę uwierzyć, że moja żona to taka fajna babka!
29
Dowcip #5965. Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne kawały o żonie.
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego.
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego.
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko.
- Miód, cholera i spadaj!
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego.
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego.
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko.
- Miód, cholera i spadaj!
511
Dowcip #5966. Żona do męża w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Humor o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie.
Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies.
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto się będzie cieszył, że Cię znowu widzi.
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto się będzie cieszył, że Cię znowu widzi.
417
Dowcip #5967. Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o psie, Śmieszne żarty o przyjaciołach.
Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma kobietami spał:
- No dalej, nie bądź taki- jęczy małżonka- powiedz z iloma.
- Kochanie- odpowiada mąż- gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła.
I tak to trwało, aż pewnego razu żona mówi:
- No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się nie obrażę.
Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:
- Przysięgasz, że się nie obrazisz?
- Przysięgam! - odpowiedziała żona.- A teraz licz!
No i mąż zaczyna wyliczać:
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć.
- No dalej, nie bądź taki- jęczy małżonka- powiedz z iloma.
- Kochanie- odpowiada mąż- gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła.
I tak to trwało, aż pewnego razu żona mówi:
- No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się nie obrażę.
Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:
- Przysięgasz, że się nie obrazisz?
- Przysięgam! - odpowiedziała żona.- A teraz licz!
No i mąż zaczyna wyliczać:
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć.
823
Dowcip #5968. Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma w kategorii: Humor o kobietach, Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Dowcipy o żonie, Żarty o seksie.
Mąż przyniósł wypłatę i położył ją przed lustrem, mówiąc do żony:
- To co przed lustrem moje, a co w lustrze twoje.
Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem i oznajmia mężowi:
- Ta co w lustrze twoja, a co przed lustrem sąsiada z dołu.
- To co przed lustrem moje, a co w lustrze twoje.
Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem i oznajmia mężowi:
- Ta co w lustrze twoja, a co przed lustrem sąsiada z dołu.
726
Dowcip #5969. Mąż przyniósł wypłatę i położył ją przed lustrem, mówiąc do żony w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Żarty o pieniądzach, Humor o sąsiadach, Kawały o żonie, Śmieszne żarty o zdradzie, Kawały o lusterku.
Trzech facetów jest w szpitalu i opowiadają jak się tam znaleźli. Mówi pierwszy:
- Przychodzę z pracy, patrzę, a żona goła leży w łóżku. To ja cap lodówkę i za okno. Ale była tak ciężka, że naderwałem sobie ścięgna.
Mówi drugi:
- Opalam się spokojnie na balkonie, a tu jakiś dureń rzuca na mnie lodówkę.
Mówi trzeci:
- Siedzę sobie spokojnie w lodówce.
- Przychodzę z pracy, patrzę, a żona goła leży w łóżku. To ja cap lodówkę i za okno. Ale była tak ciężka, że naderwałem sobie ścięgna.
Mówi drugi:
- Opalam się spokojnie na balkonie, a tu jakiś dureń rzuca na mnie lodówkę.
Mówi trzeci:
- Siedzę sobie spokojnie w lodówce.
514
Dowcip #5970. Trzech facetów jest w szpitalu i opowiadają jak się tam znaleźli. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o żonie, Dowcipy o lodówce, Żarty o szpitalu.
Kobieta zamówiła nową szafę. Przyjechała ekipa. Zamontowała wszystko i odjechała. Po pewnej chwili na dole, na ulicy przejechał tramwaj, a tu nagle się szafa otwiera. I tak kilka razy. Kobieta zamyka szafę, jedzie tramwaj a szafa się otwiera. Zdesperowana idzie po sąsiada. Opowiada mu wszystko. Zamykają razem szafę, jedzie tramwaj a szafa się otwiera i tak kilka razy pod rząd. W końcu sąsiad proponuje:
- Wie pani co? Ja wejdę do środka szafy, jak będzie jechał tramwaj i szafa się znowu otwórz, to wtedy zobaczę to od wewnątrz i będę wiedział co się dzieje.
Tak jak zaproponował, tak i zrobił. Tramwaj nie jechał, a w międzyczasie przyszedł mąż z pracy. Ściąga płaszcz. Myśli sobie:
- O nowa szafa! Pewnie żona chciała mi zrobić prezent.
Otwiera szafę i wryty ze zdziwienia mówi:
- A pan co tutaj robi?
-Wiem,że pan nie uwierzy, ale ja na prawdę czekam na tramwaj! - informuje sąsiad.
- Wie pani co? Ja wejdę do środka szafy, jak będzie jechał tramwaj i szafa się znowu otwórz, to wtedy zobaczę to od wewnątrz i będę wiedział co się dzieje.
Tak jak zaproponował, tak i zrobił. Tramwaj nie jechał, a w międzyczasie przyszedł mąż z pracy. Ściąga płaszcz. Myśli sobie:
- O nowa szafa! Pewnie żona chciała mi zrobić prezent.
Otwiera szafę i wryty ze zdziwienia mówi:
- A pan co tutaj robi?
-Wiem,że pan nie uwierzy, ale ja na prawdę czekam na tramwaj! - informuje sąsiad.
49
Dowcip #5971. Kobieta zamówiła nową szafę. Przyjechała ekipa. w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Żarty o mężu, Humor o sąsiadach, Kawały o tramwaju, Śmieszne żarty o szafie.
Starsze małżeństwo siedzi sobie przed telewizorem, w bujanych fotelach, przykryci ciepłymi kocykami. Nagle starsza pani wyskakuje z pomysłem:
- Dziadku, a może byśmy się tak napili jakiegoś winka?
Dziadek nie zastanawiając się długo zszedł do piwnicy i wyciągną mocno zakurzoną butelkę, przetarł etykietę i czyta ”KOŃJAK”. Zaniósł ją do babci i zaczęli sobie popijać. Pili do momentu, aż butelka była pusta. Po chwili babcia mówi do dziada:
- A może skoczylibyśmy do sypialni i pokochali się troszeczkę?
Dziadek z uśmiechem na ustach porywa babcię do sypialni i zaczęli się kochać. Mija pierwsza doba, potem następna i następna. Kiedy było już po wszystkim, babcia wysłała dziadka, aby z dokładnością przetarł etykietę i dowiedział się czegoś więcej na temat trunku, który spożyli. Dziadek chwycił butelkę, przetarł dokładnie etykietę i czyta: ”KOŃ JAK NIE MOŻE - JEDNA ŁYŻECZKA NA WIADRO”.
- Dziadku, a może byśmy się tak napili jakiegoś winka?
Dziadek nie zastanawiając się długo zszedł do piwnicy i wyciągną mocno zakurzoną butelkę, przetarł etykietę i czyta ”KOŃJAK”. Zaniósł ją do babci i zaczęli sobie popijać. Pili do momentu, aż butelka była pusta. Po chwili babcia mówi do dziada:
- A może skoczylibyśmy do sypialni i pokochali się troszeczkę?
Dziadek z uśmiechem na ustach porywa babcię do sypialni i zaczęli się kochać. Mija pierwsza doba, potem następna i następna. Kiedy było już po wszystkim, babcia wysłała dziadka, aby z dokładnością przetarł etykietę i dowiedział się czegoś więcej na temat trunku, który spożyli. Dziadek chwycił butelkę, przetarł dokładnie etykietę i czyta: ”KOŃ JAK NIE MOŻE - JEDNA ŁYŻECZKA NA WIADRO”.
215