Studentka medycyny wraca późną nocą do domu.
Studentka medycyny wraca późną nocą do domu. Nagle zza krzaków wyskakuje mężczyzna i obnaża się. Studentka patrzy spokojnie i mówi:
- Wygląda zupełnie jak penis. Ale jest dużo mniejszy.
- Wygląda zupełnie jak penis. Ale jest dużo mniejszy.
17
Dowcip #15949. Studentka medycyny wraca późną nocą do domu. w kategorii: Dowcipy o facetach, Dowcipy o studentkach, Śmieszne żarty o męskim członku.
Do właściciela dobrze prosperującego warsztatu samochodowego przychodzi mężczyzna i mówi:
- Dzień dobry. Słyszałem, że wczoraj umarł pański wspólnik.
- Tak, to prawda.
- Wobec tego chciałbym zająć jego miejsce!
- Mnie tam wszystko jedno, ale nie wiem, czy się grabarz zgodzi.
- Dzień dobry. Słyszałem, że wczoraj umarł pański wspólnik.
- Tak, to prawda.
- Wobec tego chciałbym zająć jego miejsce!
- Mnie tam wszystko jedno, ale nie wiem, czy się grabarz zgodzi.
06
Dowcip #15950. Do właściciela dobrze prosperującego warsztatu samochodowego w kategorii: Śmieszne żarty o mechaniku, Śmieszne dowcipy o pracownikach.
W restauracji gość składa zamówienie:
- Poproszę schabowego z frytkami.
- Niestety, schabowe się skończyły.
- To proszę mi podać pierś z kury.
- Żałuję, ale nie ma.
Wyraźnie poirytowany mężczyzna mówi podniesionym głosem:
- To przynieść mi pan płaszcz!
Kelner rzucając okiem do szatni:
- Bardzo mi przykro, ale też już nie ma ...
- Poproszę schabowego z frytkami.
- Niestety, schabowe się skończyły.
- To proszę mi podać pierś z kury.
- Żałuję, ale nie ma.
Wyraźnie poirytowany mężczyzna mówi podniesionym głosem:
- To przynieść mi pan płaszcz!
Kelner rzucając okiem do szatni:
- Bardzo mi przykro, ale też już nie ma ...
410
Dowcip #15951. W restauracji gość składa zamówienie w kategorii: Dowcipy o kelnerkach, Żarty o restauracji i barze, Humor o klientach.
Do szkoły języków obcych zgłasza się leciwy mężczyzna, prosząc o zapisanie go na łacinę.
- Po co ona panu? - pyta zdziwiony lektor.
- Bo jak pójdę do nieba, to będę mógł dyskutować z aniołami.
- A jak trafi pan do piekła? - dopytuje się lektor.
- Polski już znam!
- Po co ona panu? - pyta zdziwiony lektor.
- Bo jak pójdę do nieba, to będę mógł dyskutować z aniołami.
- A jak trafi pan do piekła? - dopytuje się lektor.
- Polski już znam!
26
Dowcip #15952. Do szkoły języków obcych zgłasza się leciwy mężczyzna w kategorii: Śmieszne dowcipy o staruszkach, Kawały o piekle, Kawały o niebie, Śmieszne kawały o nauce.
Do warzywniaka wchodzi mężczyzna i mówi:
- Chciałbym kupić wszystkie pomidory, które macie w sprzedaży.
- Czyżby wybierał się pan na koncert tego muzyka, który ma dziś wystąpić w naszym miasteczku?
- Nie, to ja jestem tym muzykiem.
- Chciałbym kupić wszystkie pomidory, które macie w sprzedaży.
- Czyżby wybierał się pan na koncert tego muzyka, który ma dziś wystąpić w naszym miasteczku?
- Nie, to ja jestem tym muzykiem.
02
Dowcip #15953. Do warzywniaka wchodzi mężczyzna i mówi w kategorii: Żarty o mężczyznach, Humor o sprzedawcach, Śmieszne żarty o muzykach.
Przychodzi mężczyzna do lokalu, za barem piękna barmanka i facet mówi:
- Ja poproszę setkę czystej wódki i dwie cytryny.
Wypił wódkę, jedną cytrynkę wziął w jedną rękę, drugą w drugą rękę i ciśnie, ciśnie z całej siły, sapie przy tym, tak, że twarz mu poczerwieniała. Po chwili sytuacja się powtórzyła, facet zamówił setkę wódki i dwie cytrynki, wycisnął je z całej siły, a barmanka przygląda mu się z uwagą i mówi:
- A pan to kolejarz?
- Tak jest, - odpowiada klient - a po czym pani poznała?
- A po czapce.
- Ja poproszę setkę czystej wódki i dwie cytryny.
Wypił wódkę, jedną cytrynkę wziął w jedną rękę, drugą w drugą rękę i ciśnie, ciśnie z całej siły, sapie przy tym, tak, że twarz mu poczerwieniała. Po chwili sytuacja się powtórzyła, facet zamówił setkę wódki i dwie cytrynki, wycisnął je z całej siły, a barmanka przygląda mu się z uwagą i mówi:
- A pan to kolejarz?
- Tak jest, - odpowiada klient - a po czym pani poznała?
- A po czapce.
69
Dowcip #15954. Przychodzi mężczyzna do lokalu, za barem piękna barmanka i facet mówi w kategorii: Kawały o alkoholu, Kawały o kolejarzach, Śmieszne kawały o baranach.
Podczas ulewnego deszczu do dużego sklepu wbiega mężczyzna i pyta sprzedawczynię:
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
214
Dowcip #15955. Podczas ulewnego deszczu do dużego sklepu wbiega mężczyzna i pyta w kategorii: Humor o facetach, Śmieszne żarty o pogodzie, Śmieszne kawały o sklepach.
Facet awanturuje się w aptece.
- Jakie wy prezerwatywy sprzedajecie?! Nie dość, że dziurawe, to jeszcze pękają!
- Mało tego, - dodaje stojący za nim w kolejce mały chłopczyk - one jeszcze spadywują!
- Jakie wy prezerwatywy sprzedajecie?! Nie dość, że dziurawe, to jeszcze pękają!
- Mało tego, - dodaje stojący za nim w kolejce mały chłopczyk - one jeszcze spadywują!
311
Dowcip #15956. Facet awanturuje się w aptece. w kategorii: Kawały o chłopcach, Śmieszne kawały o aptece, Śmieszny humor o prezerwatywach.
- A pan co chciał? - pyta aptekarka.
- Przepraszam, trutkę na szczury, - mówi Masztalski - pilnie potrzebuję.
- A ma pan receptę?
- Nie mam.
- A po co panu ta trutka?
- Na teściową.
- Na teściową czy na szczury, - śmieje się aptekarka - niestety, musi być recepta.
Na to Masztalski wyjmując portfel:
- A zdjęcie nie wystarczy?
- Przepraszam, trutkę na szczury, - mówi Masztalski - pilnie potrzebuję.
- A ma pan receptę?
- Nie mam.
- A po co panu ta trutka?
- Na teściową.
- Na teściową czy na szczury, - śmieje się aptekarka - niestety, musi być recepta.
Na to Masztalski wyjmując portfel:
- A zdjęcie nie wystarczy?
03
Dowcip #15957. - A pan co chciał? - pyta aptekarka. w kategorii: Śmieszne żarty o Masztalskim, Śmieszne kawały o aptekarzach, Śmieszny humor o teściowej, Śmieszne żarty o aptece, Śmieszne dowcipy o zdjęciach.
Jaką żydzi najbardziej lubią wodę?
-Wodę gazowaną.
-Wodę gazowaną.
510