Stary Żyd został przyjęty do katolickiego szpitala
Stary Żyd został przyjęty do katolickiego szpitala, gdzie pielęgniarkami były siostry zakonne. Jedna z nich wypełniała kartę faceta i zapytała, kto będzie płacił rachunek za niego.
- Nie mam pieniędzy - mówi Żyd.
- Ma pan jakąś rodzinę?
- Mam siostrę, która zmieniła wiarę i została siostrą zakonną, więc jest starą panną.
- Musi pan wiedzieć, że nie jesteśmy starymi pannami. Jesteśmy zaślubione z Chrystusem!
- W takim razie - mówi Żyd - Poślijcie rachunek do mojego szwagra!
- Nie mam pieniędzy - mówi Żyd.
- Ma pan jakąś rodzinę?
- Mam siostrę, która zmieniła wiarę i została siostrą zakonną, więc jest starą panną.
- Musi pan wiedzieć, że nie jesteśmy starymi pannami. Jesteśmy zaślubione z Chrystusem!
- W takim razie - mówi Żyd - Poślijcie rachunek do mojego szwagra!
925
Dowcip #13832. Stary Żyd został przyjęty do katolickiego szpitala w kategorii: Śmieszne dowcipy o zakonnicach, Śmieszne dowcipy o Żydach, Śmieszne dowcipy o szpitalu.
W przedziale dwóch rabich i jeden żyd. Po kilku godzinach podróży żyd się odzywa:
- Miałem nadzieję, że będę świadkiem rozmowy dwóch wybitnych umysłów, a tu cisza!
Jeden rabi z politowaniem odpowiada:
- Ja wiem wszystko, on wie wszystko, to o czym my mamy rozmawiać?!
- Miałem nadzieję, że będę świadkiem rozmowy dwóch wybitnych umysłów, a tu cisza!
Jeden rabi z politowaniem odpowiada:
- Ja wiem wszystko, on wie wszystko, to o czym my mamy rozmawiać?!
06
Dowcip #13833. W przedziale dwóch rabich i jeden żyd. w kategorii: Humor o duchownych, Dowcipy o Żydach, Śmieszne kawały o pociągu.
Przykład talmudycznej logiki na udowodnienie tezy, że czas to dozorca:
Czas to pieniądz, pieniądz to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż, a stróż - to dozorca.
Czas to pieniądz, pieniądz to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż, a stróż - to dozorca.
01
Dowcip #13834. Przykład talmudycznej logiki na udowodnienie tezy, że czas to dozorca w kategorii: Śmieszne dowcipy o pieniądzach.
Czterech Żydów spotyka się na giełdzie w Kijowie. Po przywitaniu rozpoczynają się przechwalać:
- Ja wczoraj rozmawiałem z policmajstrem.
- Policmajster, policmajster! Też mi dygnitarz! - lekceważąco krzywi się drugi - Ja gościłem naczelnika powiatu.
- Co tam naczelnik powiatu! - mówi trzeci - Ja byłem w gabinecie rzeczywistego radcy stanu.
- To wszystko nic! - powiada czwarty - Ja dzisiaj rano rozmawiałem z samym gubernatorem, grafem Ignatiewem.
Trzej pozostali słuchacze nie mogą wyjść z podziwu:
- Aj, aj, aj! Z samym grafem Ignatiewem! I co on ci powiedział?
- A co miał powiedzieć? ”Paszoł won, jewrej!”
- Ja wczoraj rozmawiałem z policmajstrem.
- Policmajster, policmajster! Też mi dygnitarz! - lekceważąco krzywi się drugi - Ja gościłem naczelnika powiatu.
- Co tam naczelnik powiatu! - mówi trzeci - Ja byłem w gabinecie rzeczywistego radcy stanu.
- To wszystko nic! - powiada czwarty - Ja dzisiaj rano rozmawiałem z samym gubernatorem, grafem Ignatiewem.
Trzej pozostali słuchacze nie mogą wyjść z podziwu:
- Aj, aj, aj! Z samym grafem Ignatiewem! I co on ci powiedział?
- A co miał powiedzieć? ”Paszoł won, jewrej!”
15
Dowcip #13835. Czterech Żydów spotyka się na giełdzie w Kijowie. w kategorii: Dowcipy o Żydach.
Do cadyka przyjechał pewien chasyd i żali się, że interesy idą źle. Ale, ponieważ ludzie jeszcze nie znają opłakanego stanu jego interesów, więc córka jego może jeszcze zrobić dobrą partię. Właśnie swatają jej młodego człowieka z dobrej zamożnej rodziny, ma on jednak jeden mały feler: jest trochę niedowiarkiem.
- Ani mi się waż oddać córkę takiemu! - krzyczy rabin.
- Lepiej oddaj ją szewcowi lub furmanowi, ale niedowiarkowi nigdy!
- Rabbi - powiada chasyd w pokorze - moja córka też ma mały feler.
- Jaki?
- Ona jest tak jakby trochę w ciąży.
- Ani mi się waż oddać córkę takiemu! - krzyczy rabin.
- Lepiej oddaj ją szewcowi lub furmanowi, ale niedowiarkowi nigdy!
- Rabbi - powiada chasyd w pokorze - moja córka też ma mały feler.
- Jaki?
- Ona jest tak jakby trochę w ciąży.
03
Dowcip #13836. Do cadyka przyjechał pewien chasyd i żali się, że interesy idą źle. w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Kawały o Żydach, Śmieszny humor o córkach, Śmieszne dowcipy o kobietach w ciąży, Żarty o małżeństwie.
Mosze przychodzi do domu i od progu Salcia mówi:
- Mośku, słyszałeś nowinę?
- Jaką?
- Berni przestał palić, ten nałogowy palacz co wypalał trzy paczki dziennie przestał.
- Niemożliwe!
- A jednak, widzisz on ma w sobie to czego Ci brakuje, silną wolę.
- Łee tam, jeden odosobniony przykład.
- Poczekaj nie skończyłam jeszcze.
- Więc?
- Twój przyjaciel Morty, ten alkoholik, wiesz który?
- No wiem, co z nim?
- Przestał pić, widzisz, on też ma to czego Ci brakuje, silną wolę!
- I co myślisz, że ja jej nie mam?
- Nie masz.
- A właśnie że mam!
- W takim razie udowodnij.
- Dobrze, od dziś, będę spał w stołowym i nie zbliżę się do żadnej kobiety.
- Dobrze, zobaczymy jak długo wytrzymasz Mośku.
Mosiek jak obiecał, spał w stołowym i nawet nie pomyślał przez tydzień o ani jednej kobiecie. Aż którejś nocy w drzwiach od stołowego stanęła Salcia w samej bieliźnie trzymając w ręku swoją poduszkę:
Mosiek się wybudza i pyta?
- A ty czego chcesz?
- Wiesz Mośku, Berni podobno znów zaczął palić.
- Mośku, słyszałeś nowinę?
- Jaką?
- Berni przestał palić, ten nałogowy palacz co wypalał trzy paczki dziennie przestał.
- Niemożliwe!
- A jednak, widzisz on ma w sobie to czego Ci brakuje, silną wolę.
- Łee tam, jeden odosobniony przykład.
- Poczekaj nie skończyłam jeszcze.
- Więc?
- Twój przyjaciel Morty, ten alkoholik, wiesz który?
- No wiem, co z nim?
- Przestał pić, widzisz, on też ma to czego Ci brakuje, silną wolę!
- I co myślisz, że ja jej nie mam?
- Nie masz.
- A właśnie że mam!
- W takim razie udowodnij.
- Dobrze, od dziś, będę spał w stołowym i nie zbliżę się do żadnej kobiety.
- Dobrze, zobaczymy jak długo wytrzymasz Mośku.
Mosiek jak obiecał, spał w stołowym i nawet nie pomyślał przez tydzień o ani jednej kobiecie. Aż którejś nocy w drzwiach od stołowego stanęła Salcia w samej bieliźnie trzymając w ręku swoją poduszkę:
Mosiek się wybudza i pyta?
- A ty czego chcesz?
- Wiesz Mośku, Berni podobno znów zaczął palić.
418
Dowcip #13837. Mosze przychodzi do domu i od progu Salcia mówi w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszny humor o Żydach, Humor o żonie, Żarty o seksie, Żarty o papierosach.
Kiedy pewien Żyd wrócił do domu z wesela, zapytano go, jakie było jedzenie. Odpowiedział:
- Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczak, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby to nadzwyczajne jedzenie.
- Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczak, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby to nadzwyczajne jedzenie.
216
Dowcip #13838. Kiedy pewien Żyd wrócił do domu z wesela, zapytano go w kategorii: Kawały o alkoholu, Humor o jedzeniu, Kawały o Żydach, Żarty o weselu.
Żyd wysłał swojego syna na studia do Ameryki. Po kilku latach pobytu syn wraca i tak oto rozmawiają:
- Synu, a gdzie twoja broda?
- Tate, w Ameryce nikt nie nosi brody. Zgoliłem ją.
- Ale przestrzegałeś szabasu?
- Tate, w Ameryce w szabas wszyscy idą do pracy.
- Mam nadzieję, że spożywałeś tylko koszerne jedzenie?
- Tate, w Ameryce bardzo ciężko o koszerne jedzenie.
- Och synu! Powiedz mi tylko jeszcze jedną rzecz. Jesteś nadal obrzezany?
- Synu, a gdzie twoja broda?
- Tate, w Ameryce nikt nie nosi brody. Zgoliłem ją.
- Ale przestrzegałeś szabasu?
- Tate, w Ameryce w szabas wszyscy idą do pracy.
- Mam nadzieję, że spożywałeś tylko koszerne jedzenie?
- Tate, w Ameryce bardzo ciężko o koszerne jedzenie.
- Och synu! Powiedz mi tylko jeszcze jedną rzecz. Jesteś nadal obrzezany?
012
Dowcip #13839. Żyd wysłał swojego syna na studia do Ameryki. w kategorii: Śmieszne kawały o Żydach, Żarty o synach, Żarty o tacie, Humor o Amerykanach.
Ojciec Żyd pyta się syna.
- Mosze co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
- Mosze co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
010
Dowcip #13840. Ojciec Żyd pyta się syna. w kategorii: Humor o pieniądzach, Kawały o Żydach, Śmieszne żarty o synach, Żarty o tacie.
Żyd siedzi w barze mlecznym i je zupę. Podchodzi do niego włóczęga i mówi:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie.
Żyd do niego:
- Odejdź, nie mogę przez ciebie jeść.
Ale ten znowu swoje:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie, taka pewnie smakowita.
Żyd już lekko zdenerwowany znowu go przepędza, ale włóczęga znowu zaczyna swoje, że by sobie ją zjadł.
Na to żyd taki już wkurzony mówi:
- A zjadłbyś nawet wczorajszą?!
Włóczęga:
- Tak tak jasne.
A żyd na to:
- To przyjdź jutro!
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie.
Żyd do niego:
- Odejdź, nie mogę przez ciebie jeść.
Ale ten znowu swoje:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie, taka pewnie smakowita.
Żyd już lekko zdenerwowany znowu go przepędza, ale włóczęga znowu zaczyna swoje, że by sobie ją zjadł.
Na to żyd taki już wkurzony mówi:
- A zjadłbyś nawet wczorajszą?!
Włóczęga:
- Tak tak jasne.
A żyd na to:
- To przyjdź jutro!
011