Spotkały się dwa penisy
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
1039
Dowcip #267. Spotkały się dwa penisy w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszny humor o penisie.
Siedzi Francuz, Włoch i Polak przy piwku i rozmawiają jak doprowadzają swoje kobietki do szału. Francuz:
- Kupuje butelkę dobrego winka, zapraszam ją wieczorem na piknik nad Sekwanę, rozpalam ją delikatnymi pocałunkami, a do szału doprowadzam ją poprzez miłość francuską.
Włoch:
- Przygotowuje dla nas wspaniałą kolację z owoców morza, otwieram butelkę dobrego winka i kochamy się namiętnie całą noc i to ją doprowadza do szału.
Polak:
- Wracam z roboty, stara jak zwykle przy garach, biorę ją od tyłu, a do szału doprowadzam ją, jak wycieram potem małego w firankę.
- Kupuje butelkę dobrego winka, zapraszam ją wieczorem na piknik nad Sekwanę, rozpalam ją delikatnymi pocałunkami, a do szału doprowadzam ją poprzez miłość francuską.
Włoch:
- Przygotowuje dla nas wspaniałą kolację z owoców morza, otwieram butelkę dobrego winka i kochamy się namiętnie całą noc i to ją doprowadza do szału.
Polak:
- Wracam z roboty, stara jak zwykle przy garach, biorę ją od tyłu, a do szału doprowadzam ją, jak wycieram potem małego w firankę.
941
Dowcip #268. Siedzi Francuz w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o Francuzach, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne dowcipy o seksie, Żarty o Polakach.
Hrabino! - mówi Jan:
- Hrabia leży na łożu i nie oddycha.
A na to Hrabina:
- Zawsze był leniwy.
- Hrabia leży na łożu i nie oddycha.
A na to Hrabina:
- Zawsze był leniwy.
316
Dowcip #269. Hrabino! w kategorii: Czarny humor śmieszne dowcipy, Śmieszne kawały o Hrabim, Śmieszne dowcipy o Hrabinie.
Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
- Może coś ci potrzeba kochanie - pyta smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona - żebyś mnie jeszcze raz przeleciał.
- Oj, taka słaba przecież jesteś, no ale jak bardzo chcesz.
I włazi do łóżka, robi co żona sobie zażyczyła, a potem przytulony do niej zasypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni przygotowując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie co się stało? Przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest, nie cieszysz się że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości to babcię Zosię bym uratował i wujka Zdziśka.
- Może coś ci potrzeba kochanie - pyta smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona - żebyś mnie jeszcze raz przeleciał.
- Oj, taka słaba przecież jesteś, no ale jak bardzo chcesz.
I włazi do łóżka, robi co żona sobie zażyczyła, a potem przytulony do niej zasypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni przygotowując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie co się stało? Przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest, nie cieszysz się że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości to babcię Zosię bym uratował i wujka Zdziśka.
851
Dowcip #270. Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o chorobach, Żarty o seksie.
Chodzi sobie po świecie diabełek. Przyszedł do USA i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie swoje pieniądze!
Na to Amerykanie:
- Jasne, bierz, bierz, my mamy dużo dolarów, damy ci!
Przychodzi diabełek do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie wasze pieniądze!
Ruscy na to:
- Ajaj, my biedni, nie mamy pieniędzy wcale, pomóż nam lepiej ich szukać.
Przychodzi diabełek do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym ... A gdzie jest mój mały kubełek?!
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie swoje pieniądze!
Na to Amerykanie:
- Jasne, bierz, bierz, my mamy dużo dolarów, damy ci!
Przychodzi diabełek do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie wasze pieniądze!
Ruscy na to:
- Ajaj, my biedni, nie mamy pieniędzy wcale, pomóż nam lepiej ich szukać.
Przychodzi diabełek do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym ... A gdzie jest mój mały kubełek?!
3061
Dowcip #271. Chodzi sobie po świecie diabełek. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Polaku, Rusku i Niemcu, Śmieszne dowcipy o diable, Śmieszny humor o pieniądzach.
W PiS witają dzień słowami:
”Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Brat Jego Jarosław - zawsze Dziewica”
”Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Brat Jego Jarosław - zawsze Dziewica”
42190
Dowcip #272. W PiS witają dzień słowami w kategorii: Kawały o Prawie i Sprawiedliwości, Śmieszne dowcipy polityczne.
Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Święty Piotr:
- Aaa... Allah... jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Jezus odpowiada:
- Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze, z przyjemnością.
- Herbaty?
- Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- Świetnie, napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allah, przynieś tu dwie herbaty!
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Święty Piotr:
- Aaa... Allah... jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Jezus odpowiada:
- Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze, z przyjemnością.
- Herbaty?
- Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- Świetnie, napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allah, przynieś tu dwie herbaty!
1690
Dowcip #273. Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jezusie, Śmieszny humor o duchownych, Śmieszny humor religijny, Śmieszne kawały o Bogu, Śmieszne dowcipy o Świętym Piotrze, Żarty o Allahu, Śmieszne kawały o herbacie.
Żona do męża:
- Przedtem to z miłości chciałeś zjeść mnie całą, a teraz to ci mój jeden włos w zupie zawadza.
- Przedtem to z miłości chciałeś zjeść mnie całą, a teraz to ci mój jeden włos w zupie zawadza.
336
Dowcip #274. Żona do męża w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Żarty o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o żonie.
Przybywszy na dziki zachód pastor chce sobie kupić konia, więc podchodzi do sprzedawcy:
- Czy to łagodne zwierzę?
Na to sprzedawca tylko cmoka językiem:
- Można powiedzieć ”pobożne”. Na hasło: ”Bogu niech będą dzięki” rusza z kopyta, a na hasło ”Amen” staje jak wryty.
Zadowolony pastor wsiada na konia i mówi do niego:
- Bogu niech będą dzięki.
Koń rusza z kopyta. Pędzą tak ładny kawałek i nagle pastor zauważa, że przed nim jest przepaść. Nie mógł sobie przypomnieć, jak konia zatrzymać, więc zaczyna odmawiać ”Ojcze nasz”. Na końcowe ”amen” koń staje na krawędzi, a pastor:
- Bogu niech będą dzięki.
- Czy to łagodne zwierzę?
Na to sprzedawca tylko cmoka językiem:
- Można powiedzieć ”pobożne”. Na hasło: ”Bogu niech będą dzięki” rusza z kopyta, a na hasło ”Amen” staje jak wryty.
Zadowolony pastor wsiada na konia i mówi do niego:
- Bogu niech będą dzięki.
Koń rusza z kopyta. Pędzą tak ładny kawałek i nagle pastor zauważa, że przed nim jest przepaść. Nie mógł sobie przypomnieć, jak konia zatrzymać, więc zaczyna odmawiać ”Ojcze nasz”. Na końcowe ”amen” koń staje na krawędzi, a pastor:
- Bogu niech będą dzięki.
767
Dowcip #275. Przybywszy na dziki zachód pastor chce sobie kupić konia w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne kawały o koniu.
- Kto ty jesteś?
- Jajeczko.
- Jaki znak twój?
- Żółteczko.
- Gdzie ty mieszkasz?
- W skorupce.
- W jakim kraju?
- W kurzej dupce.
- Jajeczko.
- Jaki znak twój?
- Żółteczko.
- Gdzie ty mieszkasz?
- W skorupce.
- W jakim kraju?
- W kurzej dupce.
1969