- Słyszałem, że Kaśka zerwała z tobą zaręczyny.
- Słyszałem, że Kaśka zerwała z tobą zaręczyny.
- Tak, to prawda. Stwierdziła, że jestem za biedny.
- Przecież masz bogatego wuja. Nie powiedziałeś jej o tym!
- Powiedziałem .. Teraz Kaśka jest moją ciotką.
- Tak, to prawda. Stwierdziła, że jestem za biedny.
- Przecież masz bogatego wuja. Nie powiedziałeś jej o tym!
- Powiedziałem .. Teraz Kaśka jest moją ciotką.
06
Dowcip #22592. - Słyszałem, że Kaśka zerwała z tobą zaręczyny. w kategorii: Żarty o kobietach, Żarty o pieniądzach, Żarty o wujku.
Dwaj znajomi spotykają się i rozmawiają o wakacjach. Jeden pyta drugiego:
- Gdzie jedziecie z żonką?
- W tym roku jedziemy na wieś, a wy?
- A my jedziemy z Krysią do Wenecji.
- No jak to, przecież niedawno byliście w Wenecji.
- No tak, ale teraz pojedziemy, żeby pozwiedzać.
- Gdzie jedziecie z żonką?
- W tym roku jedziemy na wieś, a wy?
- A my jedziemy z Krysią do Wenecji.
- No jak to, przecież niedawno byliście w Wenecji.
- No tak, ale teraz pojedziemy, żeby pozwiedzać.
04
Dowcip #22593. Dwaj znajomi spotykają się i rozmawiają o wakacjach. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Humor o wakacjach.
Młoda para na zabawie tańczy tango i panna puściła bąka.
- Panno Haniu, - mówi młody kawaler - ja słyszałem jakieś podejrzane dźwięki przed chwilą.
- Tak mi strasznie wstyd ... No ja bym chciała by to zostało pomiędzy nami.
- O nie! Ja bym wolał, żeby to się rozeszło po sali!
- Panno Haniu, - mówi młody kawaler - ja słyszałem jakieś podejrzane dźwięki przed chwilą.
- Tak mi strasznie wstyd ... No ja bym chciała by to zostało pomiędzy nami.
- O nie! Ja bym wolał, żeby to się rozeszło po sali!
06
Dowcip #22594. Młoda para na zabawie tańczy tango i panna puściła bąka. w kategorii: Żarty o weselu, Żarty o pierdzeniu, Śmieszne żarty o Młodej Parze.
Pogodny wieczór, słońce zachodzi, żabki sobie kumkają, ptaszki ćwierkają, jeziorko, na jeziorku dwa łabędzie, a obok jeziorka przechadza się para, panna Hania i pan Stasio.
- Oj Stasiu. - wzdycha panna - Ja to bym chciała, żebyśmy się tak całe życie kochali jak te dwa łabędzie, dzióbek w dzióbek, skrzydełko w skrzydełko.
- Haniu, czyś ty całkiem oszalała? Jak to tak całe życie kochać się z pupą w zimnej wodzie!?
- Oj Stasiu. - wzdycha panna - Ja to bym chciała, żebyśmy się tak całe życie kochali jak te dwa łabędzie, dzióbek w dzióbek, skrzydełko w skrzydełko.
- Haniu, czyś ty całkiem oszalała? Jak to tak całe życie kochać się z pupą w zimnej wodzie!?
17
Dowcip #22595. Pogodny wieczór, słońce zachodzi, żabki sobie kumkają w kategorii: Dowcipy o facetach, Dowcipy o łabędziach, Śmieszne kawały o miłości.
Pasie się cielątko z krówką na łące, cielątko się tak rozejrzało po niebie i zawołało:
- Mamo, mamo, koń lata na niebie!
Krowa spojrzała się z pobłażaniem i dalej żuje trawę. Po chwili cielątko ponownie woła:
- Mamo, mamo! Drugi koń przeleciał!
Krowa spojrzała zniecierpliwiona i rzekła:
- Daj spokój! Pewnie mają tu gniazdo ...
- Mamo, mamo, koń lata na niebie!
Krowa spojrzała się z pobłażaniem i dalej żuje trawę. Po chwili cielątko ponownie woła:
- Mamo, mamo! Drugi koń przeleciał!
Krowa spojrzała zniecierpliwiona i rzekła:
- Daj spokój! Pewnie mają tu gniazdo ...
114
Dowcip #22596. Pasie się cielątko z krówką na łące w kategorii: Śmieszne dowcipy bezsensowne, Śmieszne żarty o krowach, Śmieszne kawały o koniu.
W samolocie siedzi dwóch mężczyzn, jeden oblatany, a drugi pierwszy raz leci samolotem. Ręce mu się pocą ze zdenerwowania, cały czas wygląda prze okienko i w pewnym momencie woła głosem pełnym emocji:
- Panie, patrz pan, ludzie jak mrówki!
Oblatany facet wyjrzał z pogardą za okienko i mówi:
- Nie, proszę pana, to nie ludzie, to mrówki, myśmy jeszcze nie wystartowali.
- Panie, patrz pan, ludzie jak mrówki!
Oblatany facet wyjrzał z pogardą za okienko i mówi:
- Nie, proszę pana, to nie ludzie, to mrówki, myśmy jeszcze nie wystartowali.
24
Dowcip #22597. W samolocie siedzi dwóch mężczyzn, jeden oblatany w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne kawały o samolotach, Kawały o pasażerach.
Na niedużej wysepce, dwóch rozbitków zrobiło z resztek swojego ubrania chorągwie. Przepływa transatlantyk, olbrzymi statek, który nie może bliżej podpłynąć do brzegu, bo jest za płytko, oni tymi chorągwiami machają ile sił, wrzeszczą, a tam dwóch poruczników mówi między sobą:
- Patrz, jak oni się cieszą, że my obok nich przepływamy.
- Patrz, jak oni się cieszą, że my obok nich przepływamy.
45
Dowcip #22598. Na niedużej wysepce w kategorii: Śmieszne żarty o statku, Śmieszne kawały o bezludnej wyspie.
Wielka diva operowa śpiewa arię, kończy, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis!
Diva szczęśliwa, dziękuje i śpiewa arię. Kończy, na sali ponownie rozlegają się brawa, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis! Bis!
Diva szczęśliwa bisuje po raz kolejny. Na sali euforia, szał, diva dziękuje, ale przeprasza:
- Kochani! Dziękuję, taka jestem szczęśliwa, ale nie mogę dłużej, głos mi szwankuje, dziękuję ...
Nagle z publiczności słychać głos:
- Możesz kochaneńka, możesz, śpiewaj kochana śpiewaj ... Dotąd będziesz śpiewać, aż się nie nauczysz ...
- Bis! Bis!
Diva szczęśliwa, dziękuje i śpiewa arię. Kończy, na sali ponownie rozlegają się brawa, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis! Bis!
Diva szczęśliwa bisuje po raz kolejny. Na sali euforia, szał, diva dziękuje, ale przeprasza:
- Kochani! Dziękuję, taka jestem szczęśliwa, ale nie mogę dłużej, głos mi szwankuje, dziękuję ...
Nagle z publiczności słychać głos:
- Możesz kochaneńka, możesz, śpiewaj kochana śpiewaj ... Dotąd będziesz śpiewać, aż się nie nauczysz ...
510
Dowcip #22599. Wielka diva operowa śpiewa arię, kończy, publiczność krzyczy w kategorii: Śmieszne kawały o śpiewaniu, Kawały o operze.
Mała Zosia mówi do mamy:
- Mamusiu, pójdę do sklepu, kupię sobie zeszyt.
- Zosiu, zobacz jaka brzydka pogoda, pada deszcz, wiatr wieje, psa szkoda wypędzić na dwór, tatuś pójdzie i ci kupi.
- Mamusiu, pójdę do sklepu, kupię sobie zeszyt.
- Zosiu, zobacz jaka brzydka pogoda, pada deszcz, wiatr wieje, psa szkoda wypędzić na dwór, tatuś pójdzie i ci kupi.
2843
Dowcip #22600. Mała Zosia mówi do mamy w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszny humor o żonie, Humor o pogodzie, Śmieszne żarty o córce.
Lata trzydzieste, Saska Kępa, Most Poniatowskiego, klub wioślarski, plaża nad Wisłą, panie i panowie ubrani są w jednakowe, jednoczęściowe kostiumy w paski poprzeczne. W wodzie po kostki stoi pani Rozencwaig i pan Rozenkranz. Pan Rozenkranz mówi:
- Pani Rozeincwaigowa, ja tutaj na Francuskiej to mam piękną garsonierę. Może pani przyjdzie do mnie, ja bym pani pokazał kolekcję motyli. Wypilibyśmy kawę, koniak, posłuchalibyśmy dobrej muzyki.
- Panie Rozenkranc, my wejdźmy głębiej do wody, po co ludzie mają wiedzieć, o czym my rozmawiamy?
- Pani Rozeincwaigowa, ja tutaj na Francuskiej to mam piękną garsonierę. Może pani przyjdzie do mnie, ja bym pani pokazał kolekcję motyli. Wypilibyśmy kawę, koniak, posłuchalibyśmy dobrej muzyki.
- Panie Rozenkranc, my wejdźmy głębiej do wody, po co ludzie mają wiedzieć, o czym my rozmawiamy?
911