Słoń i mrówka chowają się w sadzie no i przyszła kolej na słonia wiec

Słoń i mrówka chowają się w sadzie no i przyszła kolej na słonia wiec liczy do dwudziestu no i szuka. Mrówki szuka i szuka, i szuka, i nie może znaleźć, no i się wkurzył, i mówi:
- Mam cię w dupie!
A mrówka:
- Skąd wiedziałeś?

Dlaczego pobili łysego na basenie?
- Bo nie chciał oddać czepka.

Dwie dziewczynki w wannie. Na to jedna:
- Ty, ta twoja małpka ma już włosy.
- No i co. Ona już je banany.

Syn do ojca podczas oglądania telewizji:
- Tato, opowiedz mi o tym, jak w dzieciństwie musiałeś przejść przez pół pokoju, żeby zmienić kanał w telewizorze!

Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu osrana wiewiórka. Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją i nagle druga spadła. Z tą zrobił tak samo. Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków. Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi:
- O pan z papierem toaletowym? To dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły.

Co jest małe i białe na telewizorze?
- Mucha w koszuli nocnej.

Na ulicy jest kałuża,
coś z kałuży się wynurza
czy to świnka powiadacie?
Nie to tata po wypłacie!

Co to jest małe żółte i szybko lata?
- Banan odrzutowiec.

Dowódca operacji w Iraku melduje prezydentowi Bushowi:
- Pański pomysł użycia delfinów - saperów sprawdza się połowicznie. To znaczy na oceanie jest OK, ale na pustyni delfiny sobie nie radzą.

Dwaj indianie: Siedzący Bawół i Mruczący Kot złapali Czerwonego Kapturka i zanieśli go związanego do Bystrego Żbika.
- Dziewczynko, jak masz na imię?
- Czerwony Kapturek.
- Jakie piękne indiańskie imię! Wiecie co? Zostawimy ją w spokoju. Niech idzie do tej swojej babci!